Cztery rzeczy, których nie wiedziałeś o Lauren Cohan
The Walking Dead 36-letnia gwiazda właśnie zdobyła główną rolę w nowym dramacie ABC.
Jeśli masz Walking Dead fanem w twoim domu, prawdopodobnie dobrze znasz Lauren Cohan. W serialu o zabójcach zombie gra Maggie Greene, córkę farmera, który stał się łowcą zombie, który udało mu się przetrwać przez wszystkie osiem istniejących sezonów (prawdziwy wyczyn, biorąc pod uwagę, że serial się skończył) dziesiątki postaci).
Ale teraz Walking Dead's wiodąca dama dostaje swój własny program. Według EW, podpisała kontrakt na główną rolę w nowym dramacie ABC o nazwie Whisky Cavalier. Dramat będzie związany z miejscem pracy i osobistymi dramatami pracownika CIA i agenta FBI.
Oto cztery dodatkowe fakty, których możesz nie wiedzieć o aktorce.
Jon Kopaloff / Getty Images
1
Pochodzi z New Jersey, ale ma brytyjski akcent
Podczas gdy Cohan spędziła swoje wczesne dzieciństwo w New Jersey, przeprowadziła się z rodziną do Wielkiej Brytanii i ostatecznie studiowała na Uniwersytecie Winchester w Wielkiej Brytanii, gdzie ukończyła angielski i dramat stopień. Mimo że urodziła się w Stanach Zjednoczonych, cały czas spędzony nad jeziorem stawiał jej angielski akcent.
2
Ma coś dla nieumarłych
Oprócz jej roli w Walking Dead, możesz rozpoznać Cohan z jej powtarzających się ról jako Bela Nadprzyrodzony i Rose on Pamiętniki wampirów.
3
Jej demony na ekranie stały się prawdziwymi koszmarami
Okazuje się, że horror się skończył Walking Dead nie tylko przeraża widzów. W 2017 roku podczas występu ŻYJ z Kelly i RyanemRipa zapytała, czy Cohan przestraszyła się jej własnego programu, a aktorka przyznała, że tak. „Na początku było najgorsze, na początku będą ze mną jak w łóżku”, powiedział duetowi Cohan.
4
Musi intensywnie ćwiczyć, aby utrzymać formę do swojej roli
W wywiadzie dla 2016 z Zdrowie, Cohan ujawniła, że pracuje z trenerem trzy do czterech dni w tygodniu, aby pozostać w doskonałej formie i pomóc zapobiec urazom na planie. „Robię wszystkie podstawowe treningi wyrównujące i trening siłowy. Jeśli nie umrę po 90 minutach, to nie był to dobry trening - żartował Cohan.