Jak moja córka i ja wiążemy naszą ulubioną rozrywkę
Zeszłego lata Elizabeth McCracken i jej córka poprzysięgły zobaczyć jak najwięcej filmów. Znaleźli sposób na związanie się na całe życie.
Michelle Marsan / Shutterstock
CZASAMI CHCĘ powiedzieć moim dzieciom: „Musisz zrozumieć, że dorastałem w przeszłości”. Oczywiście przeszłość jest miejscem, z którego pochodzą wszyscy rodzice. W mojej szczególnej przeszłości telefony były przymocowane do ściany, wolno było palić wszędzie, trzeba było iść do kręgielni, aby zagrać w grę wideo, a nawet wtedy był to Pong, a filmy można było oglądać tylko jeden z dwóch sposoby Film może przyjść do ciebie za pośrednictwem telewizora, być może czarno-biały, pokrojony reklamami i tylko w momencie, gdy zdecyduje stacja telewizyjna. Lub możesz iść do kina.
Moim teatrem z dzieciństwa był Paramount w Newton Corner w stanie Massachusetts. Zanim go spotkałem, balkon został zamurowany i przekształcony w drugi ekran. Paramount było wówczas znane jako drugi teatr, pokazujący tanie filmy sprzed kilku miesięcy lub kilku lat, z trzeszczącymi siedzeniami i marzycielskim stoiskiem koncesyjnym. Przez wiele weekendów z dzieciństwa moi rodzice wręczali mi kilka dolarów na poranek i przekąski, a ja chodziłem po dwóch blokach, żeby zobaczyć
Rodzi się wolny lub Clarence, lew ze skrzyżowanymi oczami. Latem siedziałem w szortach, zadrżałem w klimatyzacji i poczułem, że okrągłe dno wiadra popcornu wciska się w moje uda. Tak jest w kinach. To nie tylko wielki ekran, który unosi się nad tobą - to skomplikowane wrażenia zmysłowe, którym się poddajesz. Podlegasz harmonogramowi kina; jecie jego kuchnię (dla mnie Milk Duds wstrząśnięty masłem z popcornu); siedzicie na swoim miejscu; nie wędrujesz ani nie zatrzymujesz się.Przez wiele lat poruszanie się było moją jedyną przyjemnością. Czasami chodziłem z przyjaciółmi lub starszym bratem, ale częściej sam. Greater Boston mojego dzieciństwa był pełen kin, pierwszego i drugiego domu odrodzenia. Nie byłem co najmniej sportowym dzieckiem. Godziny spędzone w ciemnościach były błogie, oglądałem podwójne i potrójne rysy, zapoznawałem się z wnętrzami teatrów, aksamitnymi krzesłami lub szorstkimi poliester, który odbijał się, gdy się wierciłem, oświetlony znak wyjścia nad drzwiami, wyblakły urok starych teatrów i chwytliwe brzęczenie przed filmem Nowy. Nie stałem się cinephile ani cineaste; Nie miałem zamiaru przyszłości w branży filmowej, która wymagałaby współpracy z innymi ludźmi, gdy wszystko, co chciałem zrobić, to siedzieć z nimi w domu filmowym. (Mógłbym chcieć działać, ale lata przesłuchań do szkolnych przedstawień dały mi jedną, niewymowną rolę ostrygi w produkcji Alicja w Krainie Czarów.) Nie chciałem analizować filmów dla czasopisma lub gazety. Byłem tylko i szczęśliwie filmowcem.
DO CZASU Byłem osobą dorosłą, większość filmów widziałem sam. Mieszkałem sam w klimatyzowanym mieszkaniu typu walk-up i nie zawsze miałem pracę od dziewiątej do piątej, więc poszedłem do poranków na chłodną ciszę. Powiedziałbym, że to mój ideał: nie musiałem później odbywać rozmowy, w której ujawniasz swoim towarzyszom swoje uczucia na temat tego, co widziałeś, a oni się zgadzają lub nie. Jeśli ktoś nienawidzi filmu, który kocham, nie chcę o nim słyszeć, a tym bardziej odwrotnie.
Potem miałem dzieci.
Słyszałem, że sportowe rodziny przypinają narty do malutkiego potomstwa i wysyłają je w dół góry. Rodziny grające w brydża układają się ze swoimi dziećmi, gdy tylko małe rączki mogą wachlować karty. Nauczyłem moje dzieci siedzieć w ciemności.
Gus, który ma 12 lat, lubi kina jak zwykły człowiek. Oznacza to, że ogląda przyczepy z wyprzedzeniem i dokonuje osądów. Pójdzie tylko do tego, co go interesuje. Ale Matilda, która ma 10 lat, po prostu uwielbia chodzić do kina, wszystko o tym: ciemność, przekąski, wszechogarniające wrażenie dźwięku i światła falujących nad tobą. Zobaczy wszystko - filmy dokumentalne (zwłaszcza jeśli dotyczą silnych kobiet), komedie zarówno nowe, jak i stare, talkies i nieme filmy, filmy o superbohaterach (których nienawidzi jej brat) oraz kreskówki. Ona jest dziewczyną z gier.
Mieszkamy w Austin w Teksasie, dobrym miejscu na bycie filmowcem. Alamo Drafthouse, sieć, w której możesz otrzymywać jedzenie i napoje podczas oglądania, zaczęła się tutaj. Drafthouse ma wygodne siedzenia na stadionach - nigdy nie ma dużej, dziwnej głowy zasłaniającej widok niektórym młoda publiczność lub jej nieprzyzwoita matka - i egzekwuje absolutnie rozkoszne rozmawianie, pisanie SMS-ów polityka. (Lata samotnego przeprowadzania filmów uczyniły mnie maniakiem na temat rozmów w innych filmach). Istnieje Austin Film Society, założone przez pisarza i reżysera Richarda Linklatera. Tam chodzimy oglądać filmy dokumentalne i filmy Bustera Keatona i Hayao Miyazaki.
A latem jest Paramount Summer Classic Film Series. Austin's Paramount Theatre, podobnie jak Paramount mojego dzieciństwa, był domem wodewilowym, ale wciąż jest wspaniale niepokojony przez aktualizacje. Ma aksamitne zasłony i malowidła ścienne oraz, jak głosi legenda, prawdziwe duchy. Przez większość roku organizuje muzyczne akty i komików, ale każdego lata pokazuje stare filmy. Możesz uczestniczyć w pojedynczych pokazach lub kupić kartę poncz lub zostać fanem filmu, który dostanie odznakę i smycz: Otrzymujesz darmowy popcorn i wstęp na balkon, z zawrotnym tonem i spektakularnym wyświetlenia. Oczywiście, że Matilda i ja jesteśmy fanami filmu. Im więcej rytuałów, tym lepiej. Czasami planujemy z wyprzedzeniem, a czasem sprawdzamy harmonogram, wskakujemy do samochodu i jedziemy.
OSTATNIE LATO, MATILDA i postanowiłem zobaczyć jak najwięcej filmów w jak najkrótszym czasie. Oznaczało to od czasu do czasu prawdziwą podwójną funkcję w Paramount, ale także podwójne cechy, które montowaliśmy na bieżąco. Na przykład, któregoś dnia widzieliśmy Bandyci czasu w Austin Film Society, a kiedy to się skończyło, wskoczył do samochodu i poszedł zobaczyć film Charliego Chaplina Ramiona w Paramount. Widzieliśmy Burzowa pogoda i The Dick Dick. Obejrzeliśmy nowe hity (Solo niedawno wyszedł) i filmy dokumentalne (rozpoczęliśmy naszą przygodę RBG).
Potem rozmawialiśmy o filmach - postaciach i fabule, najśmieszniejszych chwilach, co nam się podobało, a czego nie. Pierwszy film, jaki widziałem w teatrze, to Chaplin Cyrk, a gdybym wyobraził sobie rodzicielstwo, pomyślałbym: „Zabiorę moje dzieci, by w miarę możliwości oglądały ciche komedie”. Myślałbym o tym jako o czymś, co im dawałem. Nie wiedziałam, ile by to dla mnie znaczyło, rozmawiać z moją córką na temat Keatona i Chaplina.
„Możesz powiedzieć, że Charlie Chaplin gra” - powiedziała Matilda. „Ale Buster Keaton wygląda na to, że coś się z nim dzieje”.
Oboje wolimy Keaton.
Czasami ojciec i brat Matyldy dołączyli do nas, ale głównie to robiliśmy razem. Gdyby był film, zobaczylibyśmy go. Kontynuowaliśmy naszą passę przez 13 dni. Matylda i ja spieszyliśmy się kiedyś z przyjęcia urodzinowego w kręgielni na popołudniowy pokaz Mój sąsiad totoro że tylko kiedy staliśmy w kolejce, aby kupić bilety, spojrzałem w dół, aby zobaczyć, że Matilda nadal nosiła wypożyczone buty do gry w kręgle. (Zwróciliśmy je po filmie.) Jedyną porażką było Wielka ucieczka. Matilda zakochała się w bohaterach, a następnie, jeden po drugim, umierali. Zasugerowała, aby nazwać tę część Wielka pomyłka.
Od czasu do czasu inny rodzic, słysząc o miłości Matyldy do filmów, siedzi nieruchomo, nie przejmując się upływającymi godzinami i głośność systemu dźwiękowego i - OK, powiem to, nie lubię się chwalić - jej spektakularna koncentracja uwagi i kinowa ciekawość zabrzmią trochę tęskny. „Chciałbym zachęcić moje dzieci do pójścia do kina” - powiedzą. Zazwyczaj zaznaczam, że ich dzieci grały w ligach piłkarskich w przedszkolu, podczas gdy w mojej rodzinie przodujemy w siedzącym trybie życia.
Czasami smutny rodzic mówi: „Może dorosnie, by zostać reżyserem!”
Cóż, może, jeśli ona chce. Zawsze jestem trochę zaskoczony nowoczesną tendencją do udzielania dzieciom poradnictwa na miejscu. Zostałem pobłogosławiony rodzicami, którzy nigdy nie powiedzieli mi dokładnie, że pewnego dnia będę musiał zarabiać na życie. Ale tak naprawdę myślę: co jest złego w nauce bycia członkiem publiczności? Czy chcesz dowiedzieć się, że niektóre niezbędne dzieła sztuki są dostępne tylko poza domem i najlepiej się nimi bawić w otoczeniu innych ludzi? Świat potrzebuje więcej widzów niż twórców okularów. Tak myślę o sztuce w muzeach, występach tanecznych, muzyce na żywo i musicalach scenicznych, i do tych rzeczy też idziemy. Ale bilet do kina jest tani i zawsze coś się gra i okazuje się, że jeśli wybierzesz się z innym filmowcem, kochanym oddanym ciemności, jest jeszcze lepiej. Wkrótce może zdecydować, że chce światła słonecznego lub towarzystwa przyjaciół albo - to dla mnie niemożliwość filmowa, pomimo mojej matki - oglądania horrorów. Na razie jesteśmy zachwyceni, ramię w ramię, od łokcia do łokcia, zalani światłem.
Elizabeth McCracken jest autorką sześciu książek, w tym Dom Giganta ($17; amazon.com), finalistą National Book Award, oraz Bowlaway ($19; amazon.com), jej najnowsza powieść. Mieszka z rodziną w Austin w Teksasie.