Nawet Emily Gilmore jest fanem Marie Kondo
I innych rzeczy nauczyliśmy się od nowego Gilmore Girls: A Year in the Life zwiastun filmu.
Netflix
Oto jedna rzecz, która zdecydowanie wywołuje radość w naszym życiu: debiut (wreszcie!) zwiastun filmu dla Gilmore Girls: A Year in the Life w serwisie Netflix. To wszystko, czego chcieliśmy i wiele więcej - to moc po prostu przypływajcie do nas, aż premiera nowych odcinków w serwisie Netflix odbędzie się 25 listopada o 00:01 rano czasu PST.
Zwiastun zawiera mnóstwo wskazówek na temat tego, co ma nadejść. Dowiadujemy się, że Rory żyje jako „włóczęga”, bez pracy i ubezpieczenia. Teraźniejszość i przyszłość Lorelai (z Lukiem?) Są „bardziej ryzykowne” niż kiedykolwiek wcześniej. Emily czuje się zagubiona po śmierci Richarda. Oczywiście istnieje wiele historii z holownikami (w tym musicalem Stars Hollow) i nami zobacz stare faworytki: Sookie, Michel, Lane, Paris, Dean, Jess i Logan występy.
Ale jednym z naszych ulubionych ciekawostek jest to, że nawet Emily Gilmore wskoczyła na modę KonMari Method. Niezwykle popularna metoda, opracowana przez japońską ekspertkę organizacyjną Marie Kondo, polega na odtajnieniu według kategorii i zachowaniu tylko tego, co „rozbudza radość” w twoim życiu. „Trzymaj każdy przedmiot w dłoni”
Kondo powiedział wcześniej Naprawdę proste. „Jeśli to nie wywołuje radości, wiesz, że musisz się z tym rozstać”.Rzeczywiście, w zwiastunie pokazano matczynej rodzinie sprzątającej dom Gilmore (ubrany w dżinsy i t-shirt ?!): „Uprzątam sobie życie. Jeśli przynosi ci radość, zachowaj ją. Jeśli to nie wychodzi, to idzie ”, mówi Lorelai. Biorąc pod uwagę ilość antyków i pamiątek po odziedziczonych przez Gilmores, wyobrażamy sobie, że mogłaby spędzić pełny 90-minutowy odcinek, oczyszczając swój dom. Tak poważnie podchodzi do Metody, że pozbywa się nawet krzeseł do jadalni („Nie dają mi radości”). Ale gdzie usiądą na piątkowej kolacji?
Będziemy musieli poczekać, aby zobaczyć, co jeszcze zorganizuje, gdy na Netflix debiutuje się odrodzenie, ale jeśli pragniesz więcej Gilmore, możesz rzucić okiem na naszą analizę klatka po klatce zwiastuna tutaj.