Unikalne wyzwania i uroki trzeciego dziecka
Gdy Kate i William przygotowują się na przyjęcie dziecka trzeciego, jedna z nich zastanawia się nad szczególną odpornością najmłodszego dziecka.
Mieszaj obrazy / Mike Kemp / Getty Images
Jako matka trzech chłopców w wieku 7, 4 i 2 lat często mam pytanie o dynamikę rodziny przez matki z dwójką dzieci (szczególnie te, które rozważają dodanie trzeciego dziecko do potomstwa). „Czy dziecko jest ignorowane?” „Jak pomagasz trojgu dzieciom, gdy masz tylko dwie ręce?” „Czy to nie jest trudne dla ciebie i twojego męża przewaga liczebna?
Aby moje odpowiedzi brzmiały zawsze: „Nie”, „Nie” i „Tak, ale bądźmy szczerzy - wcześniej też było to trudne”.
Jak wkrótce dowie się książę i księżna Cambridge, posiadanie trzeciego dziecka nie jest tak skomplikowane, jak się wydaje. Tak, zaburza równowagę pary czteroosobowej. Trudniej jest dzielić sypialnie i dopasowywać się do stołu kuchennego (choć wyraźnie nie stanowi to problemu w pałacu Kate i Williama!), Oraz próba ustawienia fotelików samochodowych odpowiednich dla wieku trojga dzieci w twoim samochodzie jest podobna do grania w najgorszą grę na świecie Tetris
Obawy o to, że trzecie dziecko dostanie krótki koniec kija, nie są całkowicie bezpodstawne. Jako dziecko mój syn nadepnął i potknął się prawie codziennie, potykając się o podłogę salonu w kierunku tego, czego chciał lub potrzebował. Był zmuszony karmić piersią przez napady złości swoich braci, a czasem miał własne płacz chwilowo zignorowałem, jeśli był dla mnie bardziej krytyczny problem (jak maluch trenujący nocnik) adres.
Teraz, gdy ma 2 lata, niewiele się zmieniło. Drzemka mojego syna jest przerywana w każdy poniedziałek, abyśmy mogli odebrać jego starszego brata ze szkoły. Większość jego ubrań, zabawek, książek i pluszaków to rzeczy, które nie podoba mi się. Jego bracia często przypominają mu o swojej pozycji w rodzinie poprzez niekończącą się serię nadużyć, w wyniku czego zawsze ma grudkę, zadrapanie lub podbite oko. Zabawki są porywane tak szybko, jak są zdobywane. Prawie nigdy nie decyduje, jakiego kubka z przekąskami ma ochotę lub jaki program telewizyjny obejrzeć przed kolacją.
To wszystko może brzmieć nieszczęśliwie, ale obiecuję, że tak nie jest. Dorastanie na trzecim miejscu nauczyło moje dziecko czegoś, czego żaden z moich innych synów nie nauczył się na podstawie ich porządku urodzenia: cenna umiejętność odporności.
Mój trzeci syn jest uosobieniem elastyczności. Jest wyluzowany, niewzruszony chaosem i potrafi radośnie toczyć się z ciosami. Pewnego razu na przyjęciu urodzinowym przyjaciela zobaczyłem, jak inne dziecko podchodzi do mojego syna, wskazuje na przedmiot w dłoni i krzyczy „Chcę to! ”. Nie tracąc ani chwili, mój syn uśmiechnął się i powiedział:„ Jasne! ”, tak jak ten inny dzieciak wyświadczył mu przysługę, zdejmując go ręce.
Kiedy dorastasz z dwójką starszego rodzeństwa, przyzwyczajasz się do bycia szefem. Z drugiej strony przyzwyczajasz się do ochrony swoich aktywów: na tej samej imprezie złapałem mojego syna zaborczo pilnującego niebieskiego hula hopa, jakby to był Jedyny Pierścień, który rządzi nimi wszystkimi. Jest wymiennie wyluzowany i uparty, biegły w doborze bitew. Wie, kiedy zostać i walczyć, a kiedy po prostu wrócić do domu. Nie mogę tego powiedzieć o moich innych synach.
Trzecia pozycja w kolejce ma swoje wady, ale podobnie jak wszystkie urodzenia. Pierwsze dzieci są ciężkie dla siebie, niosąc więcej oczekiwań rodziców. Drugie dzieci walczą o uwagę i walczą z ciężarem porównania. Natomiast trzecie dzieci nie mogą przejmować się żadnym z tych obciążeń. Życie w pięcioosobowej rodzinie szybko się rozwija - jeśli chcesz się rozwijać, musisz być elastyczny.
Kiedy pojawi się nowe królewskie dziecko, najprawdopodobniej wślizgnie się w rutynę rodzinną bez większego rozgłosu. To, co pamiętam najbardziej z rozmytych nowonarodzonych dni z moim trzecim synem, to to, jak łatwo było to wszystko - o wiele łatwiejsze niż powitanie mojego pierwszego i drugiego syna. Przytulił się do naszej rodziny, jakby tam przez cały czas należał, i z łatwością porusza się po złożoności naszego życia domowego.
Teraz, gdyby tylko znalazł kogoś, kto dałby mu czerwony kubek z przekąskami i kontynuował grę Psi patrol, będzie dobrze iść.