Musisz to przeczytać

Rozmowa z Jancee Dunn, autorką lipcowego eseju Life Lessons.

John Kernick

Naprawdę prosteNoelle Howey rozmawiała z Jancee Dunn, autorką eseju Life Lessons „Musisz przeczytać” (lipiec 2009), na temat kompulsywny zwyczaj wycinania gazet przez jej rodziców i to, czy planuje utrzymać się na strzępie rodziny tradycja.
Naprawdę proste: Jak myślisz, jak powstał nawyk gazetowy twoich rodziców? Czy zrobili to zanim przeszli na emeryturę?
Jancee Dunn: Moi rodzice zawsze lubili wycinać gazety. Zawsze bardzo lubili przyklejać ważne artykuły do ​​szafek kuchennych w celu wyświetlenia. Potem, kiedy przeszli na emeryturę, wydarzyły się dwie rzeczy: mieli więcej czasu na wycięcie i zaczęli się trochę zapominać. Prześladowało ich to, że nie pamiętają, by przekazać radę, którą przeczytali na temat najlepszego sposobu zorganizowania garażu, więc zaczęli poważnie wycinać i wysyłać.
RS: Jak Twoi rodzice zareagowali na esej?
JD: Robią to samo za każdym razem: przewracają oczami i narzekają, że się z nich wyśmiewam. Potem dowiem się, że wysłali go do wszystkich swoich przyjaciół.


RS: Czy kontynuowałeś swoją własną tradycję wysyłania klipów?
JD: Cóż, naprawdę stajecie się rodzicami, prawda? Tak, zaczęło się to dziać kilka lat temu. Boże, pomóż mi, czasami piszę na górze te same rzeczy, takie jak „Kto wiedział?” Moja specjalność okazuje się być dziwne zjawiska, jak niezidentyfikowane zwierzę, które wygląda jak morski potwór, który jakiś rybak znalazł na plaża.
RS: Zastanawiałeś się, jak twoi rodzice chcieli cię chronić w określony sposób poprzez wycinanie i wysyłanie artykułów. Teraz, kiedy masz już własne dziecko, czy rozumiesz bardziej ich motywację, czy masz inne spojrzenie na to?
JD: Absolutnie tak. To niesamowite, jak instynkt ochronny zaczyna działać. Dzięki temu nowemu dziecku już dostaję swój wygląd, ponieważ teraz całkowicie rozumiem, dlaczego moi ludzie zachowują się tak, jak oni. Nie dlatego, że miękną mi rodzice. Jeśli to zrobię, moja kariera pisarska dobiegnie końca!
RS: Masz różnorodną karierę, od wywiadów z gwiazdami po tego rodzaju osobiste eseje. Czy proces pisania różni się w zależności od rodzaju pisanego utworu?
JD: Uważam, że osobiste eseje są najłatwiejsze ― po prostu płyną ― i sprawiają najwięcej przyjemności z pisania. Właśnie wtedy jestem najszczęśliwszy i czuję, że mam najlepszą pracę. Kiedy robię zgłoszony utwór, jestem bardzo roztropny i zawsze nadmiernie badam, ale tak naprawdę uwielbiam ten proces. Niedawno zrobiłem kawałek o mchu dla New York Timesi spędziłem kilka tygodni zanurzony w świecie mchu. To może nie być pomysł na dobry czas dla wszystkich, ale dla mnie to szczyt zabawy.
RS: Co teraz czytasz?
JD: Ta nowa kolekcja opowiadań Cheever [John Cheever: Zebrane historie i inne pisma], Keith Gessen's Wszyscy smutni młodzi literaci, i Mały Nieznajomy, autorstwa Sarah Waters. Ponieważ niedawno urodziłam dziecko, mogę zarządzać tylko kilkoma stronami na raz, ale jestem zdeterminowana, aby całkowicie nie pogarszać mojego umysłu.
RS: Jakieś plany na przyszłość?
JD: Muszę zacząć myśleć o czwartej książce. Jakieś pomysły?
Aby kupić nową książkę Jancee Dunn, Dlaczego moja mama robi tatuaż?, w której pojawia się wersja tego eseju, Kliknij tutaj.

Esej

Kiedy po południu dostałem pocztę, zauważyłem pismo mojej matki na jednej z kopert i wiedziałem, bez otwierania, co zawiera: wycinek z gazety. „Co teraz?” Wymamrotałem do moich dwóch kotów. Pracuję sam w domu, więc rozmawiam z nimi trochę za często. Moje koty są moją wersją pracowników biurowych ― lub, jeśli spojrzysz mniej miłosiernie, osiołkiem dla osoby, która spędza zbyt wiele czasu sama.
Wyodrębniłem wycinek zatytułowany BEAT BACK NATURE's FURRY INTRUDERS. Była to opowieść o ogromnych gryzoniach zwanych nutrias, opisywanych jako „gigantyczne bagienne stworzenia podobne do szczurów” o „żarłocznych apetytach i gwałtownej reprodukcji możliwości. ”Nutrias pierwotnie pochodził z Ameryki Południowej, artykuł był kontynuowany i został przywieziony do Stanów Zjednoczonych w latach 30. XX wieku po futro. Kiedy w końcu zostali wypuszczeni na wolność, zaczęli wściekle rozmnażać się i najechali obszar wzdłuż Zatoki Meksykańskiej.
„Kto wiedział?”, Moja matka nabazgrała na papierze. Chciałem napisać własne pytanie: „Dlaczego mi to wysyłasz?” Nie mieszkam w pobliżu Zatoki Meksykańskiej. Mieszkam w Nowym Jorku, gdzie, o ile mi wiadomo, nie ma mokradeł, a już są gigantyczne szczury. To, co sprawiło, że moja mama przeczytała artykuł o gigantycznych gryzoniach i przesłała mi go, była tajemnicą.
Ale to zdarzało się regularnie w moim życiu, odkąd moi rodzice przeszli na emeryturę. Przez lata okazjonalny biuletyn dotyczący zapobiegania chorobom stał się prawdziwym zalewem klipów. Czasami klipy mówią po prostu: „Myślenie o tobie”. Innym razem wiadomość brzmi: „Kto jeszcze oprócz troskliwej matki byłby zainteresowany twoimi czynnościami trawiennymi, aby wziąć czas na wysłanie PIĘCIU KROKÓW DO ZDROWEGO OKRĄGŁA? ”Lub„ Mogę przejść na emeryturę, ale jako rodzic mam wciąż cenną mądrość do wydania, taką jak ten artykuł na temat kuwety mikroby. ”
Ten przymus klipsowania i wysyłania jest dobrze znanym zjawiskiem wśród emerytów i dorosłych dzieci. Jedna z moich przyjaciół z Kalifornii otrzymuje regularne korespondencję od swojego ojca z Los Angeles Times, publikacja, którą wie, że czyta codziennie. „Myślę, że wierzy, że po prostu go przejrzałem”, mówi z westchnieniem. „Nie chce, żebym coś przegapił”.
Wycinki, które otrzymuję, różnią się nieznacznie w zależności od rodzica. Mój ojciec należy do kilku ogólnych kategorii:

  • Jeśli nie posłuchasz tego artykułu, przygotuj się na makabryczny niefortunny wypadek we własnym domu, gdy wykorzystujesz swój ostatni oddech, by wysapać swój adres na 911, zanim upadniesz i umrzesz. Obejmuje to wszelkie zapalne historie na temat niebezpieczeństw schodzenia po skarpetach bez skarpet w skarpetkach („Nie chcesz paskudnego spaść! ”, nabazgrał), a także znaczenie corocznego czyszczenia komina, aby zapobiec spaleniu domu do kilku palić żar (nie mam kominka) i trzymać zasłony z dala od gniazdek elektrycznych, które mogą wystrzelić szkodliwe iskry (mam Żaluzje). Przez lata otrzymywałem pocztą ostrzeżenia o „śmiertelnych tragediach domowych”, takich jak bezobsługowa świeca spadająca na dywan; ktoś niedbale spożywający lek na kaszel bez sprawdzania daty ważności; drzwi lodówki mają wadliwą uszczelkę, która może sprzyjać rozwojowi niebezpiecznych bakterii; i gotowanie w luźnej odzieży, która może łatwo wybuchnąć płomieniem.
  • Jeśli nie kupisz tego produktu z mojego ulubionego katalogu, Ulepszenia (z hasłem „wcale nie hektorowym”: „Zawsze jest coś wokół domu, który mógłby skorzystać z Ulepszeń ”), więc powodzenia. Powodzenia. Produkty, które są starannie oznaczone cennym długopisem wyróżniającym mojego ojca, mogą obejmować drzwi aktywowane odciskiem palca zamki, ochraniacze na materace, które chronią cię przed gangami plądrujących roztoczy i coś, co nazywa się Blackout Home Safety Zestaw.
  • Wreszcie, jeśli kupujesz jakiekolwiek urządzenie lub rozważasz jakąkolwiek formę modernizacji domu, biada, jeśli nie skonsultujesz Raporty konsumenckie.
  • Zabawne!!!: To szeroka kategoria interesująca ludzi, często pochodząca z gazet społecznościowych. Zwierzęta, które źle się zachowują, są zawsze hitem, ponieważ moi podmiejscy ludzie postrzegają świat przyrodniczy jako coś do podporządkowania i uwielbiają go, gdy zbuntowane stworzenie zyskuje na popularności. (Najnowsze nagłówki: KOBIETA WCHODZI W KUCHNIĘ Z AGRESYWNYM JELENEM, A SZKOŁA PRZESTĘPCZOŚCI RACCOON WRESZCIE KOŃCZY SIĘ). obejmują także ludzi źle się zachowujących, zwłaszcza jeśli odkryje się „nagiego mężczyznę z okolicy”, który kosi trawnik lub podnosi wygodę sklep. („Atrapa!”, Moja matka będzie radośnie bazgroła.) Jeśli coś niecodziennego jest smażone na głębokim święcie (Twinkies! Ogórki konserwowe! Oreos!), Przeczytam o tym. Jeśli pojawi się raport o chomiku, który uratował rodzinę uwięzioną w przewróconym samochodzie, trafi do koperty.
  • Inspirujące: rasy umierające są popularne wśród mojej mamy (LEKARZ RODZINNY NEWARK NADAL DOMU WEZWANIA). Podobnie są historie o całym mieście gromadzącym się wokół jakiejś niedołężnej osoby lub opowieść o pomarszczonej 95-letniej kobiecie, która wciąż pojawia się wcześnie każdego dnia, aby pracować jako sekretarka w szkole podstawowej, a potem codziennie cieszy się podwójnym martini (wszelkie obowiązkowe cytaty o spotkaniu z prezydentem Calvinem Coolidge jako dziewczyną są premia).
  • Zupełnie i całkowicie nieistotne dla mojego życia: NAPOJE INSPIROWANE ŚWIĘTEM NIE ZAWSZE TOSTORUJĄCE. Nie chodzę do barów. To dlatego, że nie piję. Nie zamawiałbym więc koktajlu, niezależnie od tego, czy jest to celebrytka, czy nie. DIETA SUROWA ŻYWNOŚCI MA WADY I WADY. Nigdy nie byłem na diecie surowej żywności. To dlatego, że lubię gotować moje jedzenie.