Gotowałem i zjadłem 3 posiłki dziennie przez 3 dni w ramach wyzwania # Cook90
Wystarczy kilka zszywek ze spiżarni i trochę świeżego szpinaku dla dziecka, aby przygotować to niezwykle aromatyczne danie z makaronem. Możesz użyć dowolnego długiego makaronu, który masz pod ręką, czy to fettuccine, linguine, czy spaghetti. I nie pomiń parmezańskich wiórów, które nadają potrawie orzechowe, słone wykończenie. Zdobądź przepis: Easy Artichoke Pasta Toss
Grace Elkus
W styczniu moi kumple przyjechali Znakomity uczestniczą w # Cook90, podczas którego redaktor David Tamarkin a grupa odważnych domowych kucharzy ślubowała przyrządzić trzy posiłki dziennie przez 31 dni (z trzema oszustami, inaczej byłoby to niezręczne i nieprzyjazne w mediach społecznościowych # Cook93).
David zapytał, czy bym uczestniczył w niektórych, dowolnych lub wszystkich # Cook90. Przy pierwszym spotkaniu z entuzjazmem pomyślałem: oczywiście TAK, ZROBIĘ TO! Jak trudne to może być? Mam na myśli, że jestem profesjonalnym kucharzem, z pewnością mógłbym wymyślić trzy domowe posiłki dziennie przez miesiąc.
Ale potem spojrzałem na kalendarz. Mieliśmy plany zjeść obiad dwa razy w pierwszym tygodniu stycznia, wydarzenie robocze w następny poniedziałek, wyjazd służbowy do Chicago w połowie miesiąca i 70. urodziny mojej mamy 31 dnia. Dodaj do tego moje nowe poleganie na naszej bardzo dobrze zaopatrzonej stołówce na poranne płatki owsiane, i nie było możliwości, żebym mógł zacząć gotować wszystkie moje posiłki w tym miesiącu.
To, co na wpół zawstydziłem, było bardzo możliwe do osiągnięcia # Cook9, zaledwie trzy dni po trzy posiłki.
Wiem, niektórzy z was czytają to i przewracają oczami, myśląc, Gotuję i jem trzy posiłki dziennie prawie każdego dnia w roku! Mam dzieci do karmienia, obiady do spakowania, portfele do oglądania itp. Ja też (oprócz części dla dzieci). Ale gdzieś po drodze stałem się leniwy: przestałem pakować lunch, czekałem, aż zjem śniadanie, aż doszedłem do biura, i trzymałem się randek towarzyskich i obowiązków związanych z pracą. Nawet kiedy nie chciałem.
I chociaż myślałem, że trzy dni domowych posiłków będą bardzo proste, tak naprawdę nie było. Oto kilka lekcji, których nauczyłem się w ciągu 72 godzin o tym, jak gotuję i jem.
Znać siebie
Nie lubię jeść z samego rana. Wcześniej jadłem wkrótce po przebudzeniu, kiedy miałem 12 lat i musiałem jeść przed pójściem do szkoły. Ale z wiekiem zdaję sobie sprawę, że lubię się budzić, pić kawę, ruszać się i jeść około 90 minut później. Co oznacza, że albo będę musiał wstać o 5:30 rano, albo, bardziej realistycznie, jeść w biurze. Zawsze staram się robić płatki owsiane poprzedniej nocy i pakuję je, aby podgrzać w pracy. Ale w dni, kiedy nie jestem, nie mogę lub jestem zbyt leniwa, mogę wziąć płatki owsiane, tosty lub jogurt w jednym z bardzo ładnych lokali między moim przystankiem metra a drzwiami do biura. Lekcja: bądź przygotowany. Przygotuj i zapakuj owsiankę poprzedniej nocy i trzymaj fixins (syrop klonowy, niektóre orzechy włoskie) w szufladzie na biurku.
Twórz rzeczy, które lubisz
Resztki są najlepszym przyjacielem lunchu w brązowej torbie. Chodzi mi o to, że naprawdę źle jem resztki jedzenia. Resztki mięsa (chyba, że w otoczeniu przypominającym gulasz) są wyłączane, a prawidłowe odgrzewanie może być trudne w biurze. Zupy i gulasze stają się jednak lepsze, gdy siedzą i z jakiegokolwiek powodu (naprawdę lubię jeść łyżką?), Nigdy nie mam dość jedzenia ich. I łatwo je podgrzać: po prostu włóż kuchenkę mikrofalową, ale pamiętaj, aby przykryć górę kawałkiem papierowego ręcznika, aby uniknąć eksplozji nieprzyjaznych w biurze. Dodaj kilka kromek sera i / lub chrupiącego chleba, a otrzymasz bardzo cywilizowany i kompletny posiłek - i musiałeś gotować tylko raz w niedzielę. Lekcja: gotuj, co lubisz jeść. To nie jest kara, to lunch.
Zdjęcie opublikowane przez Dawn Perry (@dawnkperry) na
Podekscytować się
Jedyną gorszą rzeczą niż niewiedza, co zrobić na kolację, jest bzdura o to, co ty mieć na obiad (np. smutna brukselka w chipsie lub kurczak, który kupiłeś, bo był w sprzedaży). Istnieje dwuczęściowe rozwiązanie tego problemu. Lekcja pierwsza: musisz opracować plan posiłków (jest to dla mnie bardzo trudne, ponieważ uważam się za spontanicznego i elastycznego). Zdecyduj, co chcesz zrobić w weekend i kupuj odpowiednio. Ale musisz wybrać rzeczy, które naprawdę chcieć sprawiając, że nie tylko jesteś podekscytowany jedzeniem, ale także chcesz (i masz czas i umiejętności) gotować. Lekcja druga: wybierz przepisy - lub pomysły, jeśli nie wymagasz przepisu - które mieszczą się w zestawie umiejętności i na osi czasu wieszaka. Nie wybieraj zastraszających potraw na noce lub te, których przygotowanie zajmuje 90 minut. Sprawdź swój kalendarz, osoby i odpowiednio zaplanuj. A jeśli nie masz ochoty na zrobienie tego długo gotowanego dania, trochę sera i krakersa nikomu nie zaszkodzi.
Prawdopodobnie nigdy nie będę gotować przez siedem nocy w domu, przynajmniej w dającej się przewidzieć przyszłości (jedzenie poza domem to sposób, w jaki dbam o zainteresowanie zawodowego kucharza). Ale warto raz na jakiś czas zameldować się we domowej kuchni i zobaczyć, jak sobie radzi. Bez względu na to, ile razy gotujesz dla siebie w ciągu tygodnia lub miesiąca, każde gotowanie jest lepsze niż brak gotowania.