Dlaczego pozwalam mojemu synowi grać w piłkę nożną - bez względu na to, jak bardzo mnie to denerwuje!

Nawet po wszystkich przerażających wiadomościach jedna mama decyduje się na pozwolenie swojemu synowi dołączyć do zespołu.

Erik Isakson / Getty Images

Jestem zdecydowanie jedną z tych mam „przede wszystkim bezpieczeństwa”: moje dzieci jeżdżą na motocyklach z hełmami. Regularnie mówię im o niebezpieczeństwach związanych z rozmową z nieznajomymi. Nadal lubię mieć na nich oko, gdy są w basenie, mimo że mają 11 i 13 lat. Od momentu narodzin mojego syna oświadczyłem, że nigdy nie pozwolę mu grać w piłkę nożną. Słyszałem historie od przyjaciół, którzy cierpią na chroniczny ból z powodu kontuzji futbolu ze szkoły średniej. Widziałem film Wstrząs i dowiedziałem się wszystkiego o CTE, urazie mózgu związanym z piłką nożną, i czytałem wszystkie przerażające artykuły na ten temat. W niedzielne popołudnia oglądałem dość brutalnego, czasem chrupiącego sportu, by wiedzieć, że nie chcę, aby mój syn w ogóle się w to angażował. Mój mąż i ja zgodziliśmy się: zamierzamy trzymać się znacznie bezpieczniejszego sportu baseballowego.

A jednak właśnie podpisaliśmy kontrakt z naszym synem na flagę, aby mógł przygotować się do gry w drużynie piłkarskiej w szkole średniej w przyszłym roku. Dlaczego zmiana serca?

Pomimo wszystkich moich obaw mój syn uwielbia sport. Gra z kolegami na siłowni lub w playdate'u i spieszy do domu, by opowiedzieć mi o świetnym bloku, który wykonał, lub o przyziemieniu, które zdobył. Wróci do domu ze śmiechem, spocony i podekscytowany, gotowy do podzielenia się grą. Wiem, że ponad połowa jego klasy znajdzie się w zespole gimnazjum i będzie to wspaniałe doświadczenie w zakresie więzi. Nie chcę mu tego odbierać.

Co ciekawe, postanowiliśmy pozwolić mu grać z powodu baseballu. Bawi się od piątego roku życia, a mnie zaskoczyły lekcje życia, których się nauczył. Jestem podekscytowany, gdy zobaczy, jakie lekcje może wyciągnąć z innego sportu zespołowego - na przykład, jak jedenaście osób może odgrywać bardzo różne, ale krytyczne role w osiąganiu tego samego celu. I zdałem sobie sprawę, że przez te wszystkie lata uważałem na piłkę nożną, obserwowałem kontuzje dzieci podczas gry w baseball! Widziałem, jak dziecko zostaje uderzone kijem baseballowym w twarz podczas gry, i słyszałem wiele historii licealistów przechodzących operację Tommy'ego Johna, ponieważ zbyt mocno zranili się w ramiona pitching. Ponadto mój syn złamał jedną kość w swoim życiu - i to podczas gry w piłkę nożną. Pomimo ryzyka, nie ma mowy, żebym kiedykolwiek powiedział synowi, że nie może już grać w baseball ani piłkę nożną tylko dlatego, że obciąża mnie rana. W futbolu młodzieżowym czuję się teraz tak samo.

ZWIĄZANE Z: Okazuje się, że właściwie nie ma bezpiecznego sposobu na trampolinę

Oczywiście wciąż denerwuję się, że gra. Nienawidzę, kiedy kiedykolwiek dostanie drobnego zadrapania lub siniaka, i wiem, że to jest tak samo jak w przypadku piłki nożnej. Nie podoba mi się pomysł, by inne dzieci dosłownie uderzyły w moje najmłodsze dziecko i wiem, że oglądanie jego gier wcale nie będzie dla mnie łatwe. Ale nie podjęliśmy tej decyzji na ślepo. Jestem przyzwyczajony do badania tego, do cholery wszystko- więc z pewnością dołożyłem należytej staranności w tej sprawie. Mój mąż i ja rozmawialiśmy z jednym z przyszłych trenerów piłkarskich gimnazjum mojego syna, a on nam to powiedział w gimnazjum widzi więcej wstrząsów w piłce nożnej i więcej złamanych kości w cheerleaderek niż w piłce nożnej. Powiedział także, że szkoła bierze dużo środków ostrożności dla piłki nożnej: mają manekina do ćwiczeń, kaski są bezpieczniejsze niż kiedykolwiek wcześniej, a trenerzy uczą dzieci technik walki, które koncentrują się na nieużywaniu głowy.

I choć badania nad urazami mózgu wciąż mnie przerażają, zdaję sobie sprawę, że się na nich skupiają profesjonalny sportowcy. Srebrna podszewka wszystkich przerażających wiadomości mówi, że młodzieżowa piłka nożna jest teraz bezpieczniejsza niż kiedykolwiek.

Zaczniemy więc od flagowej piłki nożnej tej jesieni. Następnie, jeśli nasz syn nadal kocha ten sport, wypróbuje swoją drużynę gimnazjalną. Osobiście chciałbym, aby jego kariera piłkarska się na tym zakończyła, ale wiem, że jeśli mu się uda, to prawdopodobnie będzie chciał także grać w szkole średniej. Na razie zajmiemy się tym tylko jeden sezon na raz. I kibicuję mu z boku - podczas gdy kulę się i zasłaniam oczy.