Dlaczego tak bardzo obchodzę pierwsze przyjęcia urodzinowe
Jedna mama nauczyła się, że prostsze jest lepsze dla jej rodziny.
Betsie Van der Meer / Getty Images
Pamiętaj o tej scenie w Król Lew kiedy rodzi się Simba, a Rafiki przedstawia go pozostałym zwierzętom na równinie afrykańskiej? Stoi na klifie, unosi nowonarodzonego księcia, a całe królestwo zwierząt pochyla głowy z czcią. Ach, to jest Krąg Życia!
To było idealne ucieleśnienie tego, co przewidziałem na pierwsze przyjęcie urodzinowe mojej córki. Jeśli jeszcze jej nie spotkałeś, cóż... Tutaj. Ona. Było! I patrz - ona może chodzić! Ona ma zęby! Potrafi wskazać i powiedzieć „Mamo!” Czy potrafisz w to uwierzyć? I czekaj, czekaj, nie poprzestawaj na tym. Nie, proszę - spójrz na mnie - Królowa Mama tego cudownego dziecka. Spójrz, jak razem jestem z dzieckiem na biodrze, bez trudu zabawiając naszych 75 najbliższych przyjaciół i rodzinę.
Trochę dużo, prawda? Zdaję sobie sprawę, że teraz polubiłem idealną imprezową zabawę częściowo po upadku tunelu czasoprzestrzennego na Pinterest, a po części widząc tak wiele zdjęć ekstrawaganckich imprez na Facebooku i Instagramie. Nie mogłem się poradzić na wszystkie opcje:
Czy powinienem zrobić motyw postaci z Disneya - czy też zachować bardziej tradycyjny charakter z całym wystrojem związanym z alfabetem, cyrkiem lub zoo? Może powinienem zrobić westernowy motyw i wynająć kucyka, takiego jak moja przyjaciółka Jen, zrobiła dla swojego dziecka. Mam na myśli, że Charlotte nie może nawet jeździć na kucyku, ale hej, skręcasz tylko raz!Oczywiście taka okazja wymagała uroczych zaproszeń, posiłków dla dorosłych, a także taryfy przyjaznej dzieciom, niestandardowego ciasta bez jajek (Charlotte cierpiała na alergię na jaja, którą od tego czasu wyrosła), różowy i fioletowy motyw, który obejmował ręcznie haftowaną sukienkę i pasujące łuk, gazylowe balony wypełnione helem, serpentyny i wirujące przedmioty zwisające z sufitu oraz klaun, który w połowie zmienił się w Elmo impreza.
Ale od przybycia pierwszej gości Charlotte wyjaśniła wyraźnie, że nie wierzy w całą sprawę. Ciągle odrywała pasującą kokardkę do włosów. Wrzasnęła ze strachu przed klaunem. Płakała za każdym razem, gdy pękł balon. A co najgorsze, odmówiła zdmuchnięcia świeczki, a nawet spróbowania ciasta. W rzeczywistości po prostu zasnęła w moich ramionach, podczas gdy wszystkie 75 jej gości śpiewało jej - ruch, na który nie mogłem się powstrzymać, ale jako znak, że kompletnie skończyła urodziny. I szczerze mówiąc, ja też.
Kiedy zrzuciłem pięty i zeskrobałem na wpół zjedzone kawałki ciasta do śmieci, zdałem sobie sprawę, że: Chłopcze, byłem frajerem. Nie mogłem uwierzyć, że zakochałem się w całej pompie i okolicznościach, które obecnie nękają pierwsze urodziny. Wiedziałem, że moja córka nigdy nie pamięta imprezy. Uświadomiłem sobie, że właściwie sam zorganizowałem przyjęcie. Stało się odzwierciedleniem rodzaju idealnej matki, którą chciałem, aby postrzegali mnie moi przyjaciele i rodzina. Nie tylko zmarnowałem dużo pieniędzy na tego shindiga, ale także zmarnowałem czas na planowanie imprezy. Starałem się być kimś, kim nie byłem. Nie czułem się jak supermom po moim przesadnym przyjęciu urodzinowym - po prostu czułem się całkowicie wyczerpany.
ZWIĄZANE: Jak uczyć dzieci Etykietę otrzymującą prezent
Cztery lata później mój syn skończył jeden rok. Do tego czasu byłem dość wyczerpany codzienną opieką dwojga małych dzieci i nauczyłem się ważnej lekcji: jeśli byłem zrelaksowany i szczęśliwy, to i moje dzieci. Tym razem zamiast stać się wielkim, po prostu poszedłem do domu. W upalne lipcowe popołudnie (po przytulnej rodzinnej drzemce) ustawiłem zraszacz i stół z wodą, aby George i jego siostra mogli się w nim zanurzyć. Uśmiechnąłem się - i wypuściłem powietrze - gdy patrzyłem, jak moje dzieci bawią się w letnim słońcu, ulżyło mi, że nie martwiłem się o dawanie rozrywki artystom lub czy moje torby z gadżetami miały ten sam kolor niebieski co balony. Ku mojemu zdziwieniu żaden z moich przyjaciół nie zapytał, dlaczego nie prowadzę wielkiego wybuchu, i po prostu złożył prawdziwe życzenia na mojej stronie na Facebooku.
Otoczony przez moich rodziców i teściów na moim podwórku, zdmuchnąłem świecę na torcie z supermarketu dla George'a, podczas gdy on wiercił się w moich ramionach. Czułam głęboką wdzięczność dla mojej małej rodziny - za to, jak daleko zaszliśmy, za ile się nauczyłam. Na pierwsze urodziny mojego syna pragnąłem życia pełnego zdrowych dzieci, miłości, prostoty, a przede wszystkim więcej snu. Zabawne jest to, że życzenia z okazji pierwszych urodzin - czasem się spełniają.