Przewidywanie czasu, w którym Twoje dziecko opuszcza dom. Staram się nie płakać.
Każdy nasz produkt został niezależnie wybrany i sprawdzony przez nasz zespół redakcyjny. Jeśli dokonasz zakupu za pomocą zawartych w nim linków, możemy otrzymać prowizję.
Gdy byłem w biurze i pieliałem ogród i martwiłem się, czy mam go najwięcej zaktualizowałem rozkład jazdy pociągów w mojej torebce, bez mojej wiedzy moje najstarsze dziecko przygotowywało się do podróży Szkoła Wyższa. Bez mojej prawdziwej rejestracji tego, co się dzieje, przeszedł do szkoły podstawowej, gimnazjum i liceum, gdzie jest teraz seniorem. W chwili pisania tego artykułu prawie kończy ubieganie się o przyjęcie na studia, co jest okropnym procesem, którego w większości nie życzyłbym mojemu najgorszemu wrogowi. (Jeśli mi nie wierzysz, po prostu idź do collegeconfidential.com i spędzić 10 minut na stronie, czyli tyle, ile czasu zajmuje mi uczucie, że moje włosy się palą).
Byłem jednak wystarczająco świadomy upływu czasu, aby sondować znajomych ze starszymi dziećmi, ile smutku towarzyszy dziecku wyjeżdżającemu na studia. Jedna przyjaciółka czuła się dobrze do weekendu, kiedy zaczęła histerycznie płakać, słuchając francuskiego profesora swojej córki. Później musiała schować się za drzewem, aby jej córka nie widziała, że płacze. Inna przyjaciółka ciągle płakała, przez cały rok jej syna, na każdym „ostatnim” wydarzeniu: ostatnim Halloween, ostatnim meczu hokeja, ostatnim balu maturalnym. Po tym, jak podrzuciła go do szkoły, szlochała, wzięła Valium, spała w samochodzie przez 6 godzin bez przerwy i obudziła się, czując się znowu sobą. Trzecia przyjaciółka wydawała się optymistyczna w związku z odejściem syna, ale po jego nieobecności w szkole powiedziała mi, że to było… no cóż… amputowano jej rękę. Myślę, że ramię odrasta.
Wybrałem drogę zaprzeczenia, ale obawiam się, że wszechogarniający smutek w końcu mnie dogoni. To znaczy: wczoraj czytałem Księga błędów do naszego pięciolatka. Księga błędów to moja ulubiona lekko pokręcona książka dla dzieci, która, jak napisała Edward Gorey, może wcale nie być książką dla dzieci. Ale fakt, że wszyscy trzej moi synowie go pokochali, daje mi wielką nadzieję, że wyrośnie na ciekawych dorosłych. W każdym razie mój pięciolatek jest teraz na etapie, w którym wypisuje swoje imię wielkimi literami uroczą, nierówną ręką. Ostatniej nocy, kiedy otworzyłem Księga błędów, Zobaczyłem, że mój najstarszy - który siedział w swoim pokoju, przeglądając należne aplikacje na studia północ - zapisał swoje imię w książce wiele lat temu, tymi samymi dużymi literami i tą samą nierówną ręką.
A potem naprawdę, naprawdę poczułam, że będę płakać. Ale nie zrobiłem tego. Ponieważ kiedy zacznę, może nigdy nie przestanę.
Przewidywanie czasu, w którym Twoje dziecko opuszcza dom. Staram się nie płakać.