Czy mogłem uratować tego ptaka?
Christopher Silas Neal
Każdej wiosny przez ostatnie trzy lata, a rudzik położył gniazdo w rododendronie tuż przy naszym ganku. Jest także tuż obok podjazdu, więc za każdym razem, gdy wsiadamy i wysiadamy z samochodu, rudzik opuszcza swoje gniazdo w panice i leci do pobliskiego derenia. Ale ona zawsze wraca. Gniazdo jest około sześciu stóp nad ziemią i, jeśli mnie zapytacie, zbudowane w dość głupim i zbyt publicznym miejscu, ale co ja wiem? Nie jestem rudzikiem.
Zawsze jestem podekscytowany, gdy pojawia się ptak, jak gdyby z dnia na dzień (naprawdę, nigdy nie widzimy, jak buduje gniazdo - nagle to właśnie tam jest), a moje dzieci też są podekscytowane (lub udają podekscytowanie dla mojej korzyści). Każdego roku monitorujemy postępy dzieci, dopóki nie opuszczą gniazda. I oczywiście zawsze istnieje możliwość znalezienia niektórych jaj, które nie zostały całkowicie zburzone, ponieważ niebieski jaj Robina jest prawie najlepszym kolorem na całym świecie.
Tej wiosny wszystko szło dobrze. Matka miała dwoje dzieci i po raz kolejny zdziwiło nas, jak szybko dorastały. A potem w zeszłym tygodniu sytuacja przybrała dramatyczny obrót.
Najpierw przestaliśmy widzieć jedno z dzieci. To może być we wtorek. Mieliśmy nadzieję, że być może ten odleciał, choć wydawało się to mało prawdopodobne, biorąc pod uwagę, że pozostałe dziecko nie wydawało się aż tak duże. Potem w piątek, kiedy mój mąż wyjeżdżał do pracy, pozostałe dziecko (jak nazywasz się robinem? Laska?) Wyciągała szyję wysoko nad gniazdem i głośno ćwierkała. Uznałem, że matka poszła poszukać jedzenia i nie zastanawiałem się nad tym.
Kiedy sprawdziłem później po południu, nie widziałem pisklęcia, a wokół gniazda pojawiły się muchy. Wspiąłem się więc do rododendronu, a ptak nie żył. Pod jego ciałem był drugi ptak, mniej rozwinięty, który zniknął z pola widzenia na początku tygodnia.
To naprawdę bardzo mnie niepokoiło. Po pierwsze, ptak żył o 8:30 rano i nie żył do 5:30, a być może mógłbym coś zrobić (co, nie wiem, ale na pewno pewna strona internetowa mogłaby mi powiedzieć), aby utrzymać go przy życiu. W końcu byłem w domu w letni piątek, po prostu kręcąc się wokół domu, podczas gdy najwyraźniej ptak powoli umierał pięć stóp od mojego ganku. Nie lubię o tym myśleć. Po drugie, czy dwa martwe ptaki w gnieździe przed twoim domem to jakiś zły znak? Jest to coś, co prawdopodobnie mógłbym również sprawdzić online, ale nie zrobi tego. Wreszcie nie jest fajnie mówić moim dzieciom, że ptaki, które obserwujemy z podekscytowaniem, są teraz, w niewytłumaczalny sposób, martwe. I staraj się nie denerwować, którym jesteś, nawet jeśli tak naprawdę nie potrafisz zrozumieć, dlaczego.
Dla tych z was, którzy wiedzą więcej na temat rudzików niż ja: czy matka po prostu opuści gniazdo? A dlaczego nie mogę?