Co jeśli nigdy nie odbierzesz telefonu?

Nato Welton

Na tablicy ogłoszeń za komputerem w biurze nakreśliłem kreskówkę New Yorkera autorstwa Alexa Gregory'ego. Dwóch facetów w strojach biznesowych siedzi przy barze, a jeden mówi drugiemu: „Kiedyś dzwoniłem do ludzi, potem wysyłałem e-maile, potem SMS-y, a teraz po prostu ignoruję wszystkich”. Oto link, jeśli kiedykolwiek chcesz go kupić w niezwykle wydajnym sklepie Conde Nast.
Myślę, że uważam to za zabawne, ponieważ bez mojej wiedzy opisuje moje życie.
Studium dla kontrastu: w zeszłym tygodniu musiałem skontaktować się z sąsiadem w sprawie małej sprawy sąsiedzkiej. Zadzwoniłem do jej komórki, ale jej skrzynka była pełna i nie mogłem zostawić wiadomości. Pięć minut później oddzwoniła i po prostu powiedziała - parafrazuję - „nie wiem kim jesteś, ale widziałam, że do mnie zadzwoniłeś…”. Co jest dobre, ponieważ naprawdę musiałem z nią porozmawiać. Jednak fakt, że oddzwoniła do mnie, był zadziwiający, ponieważ nigdy, przenigdy nie zrobiłbym tego nigdy. Jeśli widzę nieznany numer, zasadniczo nie odpowiadam. Sądzę, że jest to: a) ktoś, z kim nie chcę rozmawiać, lub b) ktoś, kto zostawi wiadomość, jeśli będę musiał z nimi porozmawiać.


Czy jestem mizantropem? Uch… Nie! Przynajmniej tak nie uważam. Po prostu wolę z nikim nie rozmawiać i stwierdzam, że nie odbieram telefonu (mama i tata, oczywiście nie dotyczy to ciebie) jest najkorzystniejszym sposobem na osiągnięcie tego celu. To smutne. Ale jest też spokojny, w sposób pasywno-agresywny, cichy.