Sen kontra ćwiczenie: który wybierasz?

Monica Buck

W zeszłym tygodniu miałem pokorne doświadczenie uczestniczenia w Fortuna Najsilniejszy szczyt kobiet w Laguna Niguel, Kalifornia. Upokarzające, ponieważ konferencja roi się od dyrektorów generalnych i fantazyjnych kobiet ze świata finansów… a potem jestem ja. Dziewczyna, która uzyskała dyplom z ekonomii na studiach i wypiła piwo przed końcowym egzaminem, ponieważ moja przyjaciółka Megan powiedziała mi, że pomogłoby mi to uzyskać lepszą ocenę. I uwierzyłem jej!
Ale dygresję. Co roku Fortuna szczyt jest niesamowity: głośniki są inspirujące, jedzenie jest świetne, a kiedy przyjedziesz do centrum fitness o 5:45 rano, ponieważ wciąż jesteś na Wschodzie Standardowy czas, prawie każda maszyna jest już zajęta przez jakiegoś mocnego kierownika typu A, który wygląda tak, jakby zjadał paznokcie (lub ludzi takich jak ty) śniadanie.
Każdego dnia, gdy tam byłem, ciągnąłem moją zmęczoną derriere na siłownię, co doprowadziło do mojego zmieniającego życie odkrycia. W ostatnim dniu konferencji przeprowadziłem wywiad

Dr Nancy Snyderman, który jest dość piękny osobiście, nosił na scenie dżinsy (coś, co zawsze podziwiam) i jest dynamem energii pomimo faktu, że wydaje się, że utrzymuje około czterech miejsc pracy, kiedy tak wielu śmiertelników ma trudności z obsługą jeden.
Moim zadaniem było zadawanie pytań dr Nancy, które zostały przesłane przez uczestników. I zrobiłem, ale wślizgnąłem się w jedno z moich: Kiedy musisz zdecydować między snem a ćwiczeniami, który wybierasz?
Przyjaciele, utalentowany, inteligentny i - szczerze mówiąc - bardzo sprawny dr Nancy odpowiedział bez wahania: sen. Najwyraźniej istnieje związek między odpowiednim snem a długowiecznością, który prawdopodobnie wyjaśniła. Ale w tym momencie przestałem słuchać i zacząłem śnić o kolejnej godzinie snu, pomnożonej przez około 104 dni w roku, które staram się ćwiczyć w ciągu tygodnia. To jeszcze sto cztery godziny snu w ciągu zaledwie jednego roku!
Moje pytanie do ciebie: czy dokonujesz właściwego wyboru? Na pewno nie byłem. I tak, w ciągu pięciu dni, kiedy byłem w domu z konferencji, myślę, że zarobiłem około siedmiu funtów. Ale jestem tak wypoczęty, że nawet mnie to nie obchodzi.