Ile komputerów / gier wideo / Wii / o której godzinie pozwalasz swoim dzieciom?
John Wildgoose / Getty Images
Cóż, teraz jesteśmy u progu lata, co oznacza, że w całej Ameryce rodzice oddychają szyjami swoich dzieci, ile czasu spędzają na Xbox 360. A może to tylko u mnie w domu?
Mamy ogólną zasadę, że dzieci mają 1 godzinę czasu na ekranie w dni szkolne i 1,5 godziny w weekendy i święta. Mogą „zarobić” dodatkowy czas, jeśli cała praca domowa zostanie wykonana i spędzą trochę czasu na czytaniu (liczą się wielkie powieści o Harrym Potterze; Kolekcje „Calvin and Hobbes” nie). Ufamy Najstarszemu i środkowemu, w wieku 16 i 13 lat, aby mieli własne oczy na zegarze. (Być może błąd nr 1). Chociaż prawdą jest, że co jakiś czas wchodzę do pokoju, nachmurzę się i szczekam „Jak długo grasz na komputerze !!!”, rzeczywistość jest taka, że chłopcy są dość odpowiedzialni i wiedzą, że poprowadzę laptopy i systemy gier samochodem, jeśli będą próbowali grać przez cały dzień, jak nalegają niektóre dzieci.
Czy jestem po prostu szalony, żeby moje dzieci bawiły się na zewnątrz? Czy jestem strasznym czynnikiem umożliwiającym nawet Middleowi posiadanie konsoli Xbox 360 (którą wygrał - wygrał - podczas ponownego spotkania w obozie; co miałam zrobić, powiedzieć, że nie mógł tego zatrzymać ???) Czy to moja wina, że nie wyskoczyłem rano z łóżka w sobotę i oświadczyłem „Chodźmy na wycieczkę!” lub „Chodźmy pograć w tenisa!” Lub „Zróbmy piknik na podwórku!” Ale gdybym to zrobił, kto poszedłby do sklepu spożywczego lub wykąpał ogród lub zabrałby najmłodszych na kąpiel Lekcje? Grrr, to wszystko jest takie mylące.
Zamiast tego dzieci włączają komputer przed zjedzeniem śniadania i to mnie irytuje bez końca. Mój mąż, zawsze racjonalny, po prostu myśli, że jestem szaloną złośnicą. W końcu dzieci uprawiają sport, dostają dobre stopnie, bla bla bla. Czy po prostu nienawidzę technologii? Czy chcę po prostu mieszkać w środku lasu, gdzie nie ma łączności bezprzewodowej, jeść grzyby, które rosły na wolności, i bawić się Bananagramy przy świecach?
Może. Czy ty? A może jestem jedynym szalonym?