Myśli z wydania: sierpień 2012 r
Marcus Nilsson
Czy kiedykolwiek miałeś rozmowę, która zmieniła twoje życie? Może nie zauważyłeś tego w tym momencie, a nawet następnego dnia. Ale później zdałeś sobie sprawę, że ta wymiana zasadniczo zmieniła to, kim jesteś i jak patrzysz na siebie lub na świat.
Jestem pewien, że tego doświadczyłeś; wszyscy mamy. Oto moje: właśnie ukończyłem pierwszy rok studiów, a moje oceny dostałem pocztą. Dostałem D + z ekonomii, klasę, której nienawidziłem, która najwyraźniej mnie nienawidziła. Użyłem telefonu w sypialni rodziców, żeby zadzwonić do mojej matki, która była wtedy w pracy. Szukałem pocieszenia, ale dała mi coś o wiele cenniejszego. „Możesz uzyskać dowolne oceny na studiach, a twój ojciec i ja zapłacimy za twoje wykształcenie”, powiedziała równo. „Ale kiedy skończysz szkołę, będziesz sam.”
Nie jestem pewien, czy moja matka wie nawet, jak bardzo ta krótka popołudniowa rozmowa zmieniła moje życie. Przede wszystkim przekonało mnie to, abym został ASAP-em w Wielkiej Brytanii. Ale po raz pierwszy pokazało mi także, że mój los naprawdę był w moich rękach. Na dobre i na złe.
Od strony 128 każdy z pięciu pisarzy prowadzi rozmowę, która zmieniła ich życie, inspirując ich do odmiennego myślenia o rodzinie, karierze, a nawet godności ludzkiej. Historie w „Rozmowa, która mnie zmieniła” są w pewnym sensie podziękowaniami za dar nieoczekiwanego oświecenia.
Zatem Twoim zadaniem w tym miesiącu jest podziękowanie osobie, która dała ci trochę oświecenia. Oto początek:
Drogi [Mamo / sąsiad / losowy nieznajomy w metrze],
Myślałem o rozmowie, którą przeprowadziliśmy [w zeszłym tygodniu / miesiącu / dekadzie] i zdałem sobie sprawę, że nigdy ci nie podziękowałem. Poprzez [perspektywę / empatię / zbesztanie] zrozumiałem, że [oczywiście tylko ty możesz wypełnić tę część]. I zmieniłem się na lepsze. Wszystko przez ciebie.
Pomyśl o tym, jak dziś większość z nas się komunikuje. Tak, wiadomości tekstowe i aktualizacje statusu są wydajne i wygodne. Tak jak kiedyś telegram. Ale podobnie jak telegram, w wiadomości tekstowej brakuje pewnego, powiedzmy, niuansu. I często to niuans - przesłanie pod rzeczywistymi słowami - pozostaje i ostatecznie nas zmienia.
Ostatniej nocy rozmawiałem przez telefon z rodzicami i powiedziałem im: „Naprawdę nie mam zbyt wiele wiadomości do zgłoszenia”. Mój mąż dodała sucho: „Nadal jesteś w stanie rozmawiać przez pół godziny”. Dziś rano ledwo pamiętam, o czym rozmawialiśmy o. Ale kto wie? Pewnego dnia ta rozmowa może zmienić moje życie.