5 rzeczy, które chciałbym wiedzieć przed zakupem (i renowacją) starego domu

click fraud protection

Jak wiele par robiących zakupy do swojego pierwszego domu, mój mąż i ja mieliśmy listę życzeń sporządzoną na zeszycie, którą chowaliśmy między nami w konsoli podczas każdej jazdy na seanse. Wysiadaliśmy z samochodu, by powitać naszego pośrednika na podjeździe różnych posiadłości w Dolinie Hudson, z rozgwieżdżonymi oczami za maskami, uzbrojeni i gotowi ze skromną 139-częściową listą kontrolną rzeczy, których chcieliśmy od naszego wymarzony dom.

Jak zapewne się domyślasz, dość szybko dowiedzieliśmy się, że nie ma idealnej nieruchomości – nie w naszym realistycznym przedziale cenowym, nie w naszym pożądanym obszarze, i Zdecydowanie nie na szaleńczo konkurencyjnym rynku nieruchomości z pandemią. Szybciej, niż możesz powiedzieć „marzyć dalej”, nasza lista życzeń z dobrymi intencjami została obniżona z niezbędnych rzeczy, takich jak marmur blaty i gotowe piwnice, aby wypróbować nasze najlepsze, takie jak nienaruszone szyby i hydraulika z tego pół wieku. Jednak w konfrontacji z rzeczywistością, no cóż, rzeczywistością, było jedno marzenie o nieruchomościach, z którego nie chciałem zrezygnować: kupno starego domu.

ZWIĄZANE Z: Dokładnie jak odnowić swoją przestrzeń, od początku do końca

Odkąd pamiętam najbardziej inspirowały mnie stare domy. Moje powody były mieszanką kochania osobliwego kolonialnego stylu historycznych domów, w których wychowałam się na północnym wschodzie, i nieco powagi wiara w zdanie: „Po prostu już ich tak nie robią”. Z wiekiem i doświadczeniem wzrastało też większe uznanie dla pomysłu z opiekuńczy, troskliwy za starą własność i wszystko, co się z nią wiąże. Usłyszysz, jak wielu mieszkańców starych domów identyfikuje się jako zarządcy nieruchomości – a nie właściciele – ponieważ dla nich po prostu opiekują się domem, dopóki nie pojawi się następne pokolenie. Pomysł nazwania nieruchomości, która istnieje od wieków „domem” – wiedząc, że będzie ona miała życie daleko poza mną i moją rodziną – zawsze była czymś, co poruszało moje sentymentalne serce.

Ostatecznie nie dostaliśmy wszystkich (a nawet wielu) rzeczy z naszej listy życzeń, ale dostaliśmy jeden duży: niebieski 1826 kolonialny, ze skrzypiącymi podłogami, krzywymi ścianami, dojrzałym krajobrazem i wystarczającą liczbą projektów, abyśmy mieli ręce zajęte na następny dekada. Od tego czasu spędzamy czas wlewając miłość do naszego domu, ucząc się na własnych błędach i zachowując kolejne stale powiększająca się lista życzeń: tym razem z planów musimy przywrócić nasz narożny kolonialny powrót do należnych mu praw splendor. Część mnie pragnie, o której wiedziałam więc wiele rzeczy, zanim kupiliśmy, ale druga część mnie zdaje sobie sprawę, że ta przygoda z nauką na bieżąco idzie w parze ze starym zarządzaniem domem, którego od dawna pragnęłam. Mimo to nie jestem osobą, która niczego nie zachowuje dla siebie, więc jeśli polujesz na własną, historyczną posiadłość, oto pięć rzeczy, o których chciałbym wiedzieć przed nazwaniem starego domu naszym domem.

Wiosna na inspekcje niszowe

Inspekcja domu jest jedną z tych wielkich przeszkód, które musisz pokonać, zanim będziesz mógł podpisać się na przerywanej linii. Chociaż często mają obu kupujących i sprzedawcy wstrzymujący oddech bez względu na wiek domu, są szczególnie ważni, jeśli lokujesz swoje oszczędności w starszej nieruchomości. Nic dziwnego, że z wiekiem pojawiają się problemy, a to Twoja szansa, aby dowiedzieć się wszystkiego, co możesz o swoim potencjalnym domu, zanim odziedziczysz wszystkie jego problemy. Ogólna inspekcja to świetne miejsce na rozpoczęcie, ale jeśli możesz, powinieneś również zaplanować jak najwięcej specjalistycznych.

Zdecydowaliśmy się na inspektora, który miał duże doświadczenie w renowacji starych domów w okolicy, a jego wiedza była bezcenna. Wiedzieliśmy, że był przyzwyczajony do szukania potencjału w sposób, w jaki byliśmy z tą nieruchomością, i zaufaliśmy jego opinii, czy problem był zerwaniem umowy, czy tylko uciążliwością. Jednak z perspektywy czasu żałujemy, że sprowadziliśmy specjalistę na pełną kontrolę septyczną, gdy na posesji znaleziono nie jednego, a dwóch. Krótki przegląd został włączony do naszej ogólnej inspekcji, ale bardziej dogłębny mógł oszczędzić nam wielu kłopotów. Co prowadzi mnie do…

Zawsze miej fundusz awaryjny

Finansowe gniazdo jest zawsze dobrym pomysłem, po prostu to pokażmy. Ale posiadanie jednego staje się jeszcze bardziej koniecznością, gdy kupujesz stary dom. Przekonaliśmy się o tym w bolesny sposób, gdy starszy z naszych dwóch systemów septycznych zawiódł zaledwie kilka miesięcy po wprowadzeniu się. To, co miało być szybką naprawą, odkryło (dosłownie) mnóstwo problemów i skończyliśmy z pięciocyfrowym rachunkiem i podartym trawnikiem. Chociaż byliśmy rozczarowani, poczuliśmy się naprawdę szczęśliwi, że przed wprowadzeniem się odłożyliśmy fundusz awaryjny, który pokrył wydatki. Wyciągnięta lekcja: nigdy nie pożałujesz, że masz trochę dodatkowej gotówki odłożonej na bok na wypadek katastrofy.

Orędownik dla swojego domu

Na początku jednym z pierwszych projektów na naszej liście rzeczy do zrobienia była renowacja naszych starych schodów. Wiele bieżników było popękanych, tralki połamane, a całość była tak rozklekotana, że ​​nie było szans, by przetrwała cały rok. Jednak ten kawałek mógł się pochwalić również niesamowitymi oryginalnymi częściami (w tym wspaniałym balustradą i poręczą), które chciałem zaoszczędzić za wszelką cenę. Kilka spotkań z różnymi wykonawcami doprowadziło do jednego zalecenia: wymienić wszystko. Nie to, co moja wizja lub moje konto bankowe chciały usłyszeć. Wiedząc w głębi duszy, że pełny remont nie jest odpowiedni dla naszego domu, poświęciliśmy czas, aby nauczyć się samodzielnie robić schody, zastępując to, co było konieczne, ale zachowując wszystko, co mogliśmy. Rezultatem jest historyczna renowacja, z której jesteśmy naprawdę dumni – i wyciągnięta lekcja, że ​​czasami trzeba bronić najlepszego interesu swojego domu.

Budżet 150% na każdy projekt

Jeśli chodzi o renowację starego domu, oczekuj, że nic nie pójdzie zgodnie z planem, w tym z budżetem. Znaleźliśmy dobrą praktyczną zasadę, że prawie każdy projekt, z którym do tej pory próbowaliśmy się zmierzyć, to „półtora kosztu”. Więc co to oznacza? Cóż, z mojego doświadczenia wynika, że ​​jeśli masz stary dom, możesz oczekiwać, że zapłacisz za to, co jest „typowe” dla większości prac, w tym renowacji podłóg, modernizacji elektrycznych, hydrauliki i innych. Powód? Stare domy wydają się być nieco Frankensteinem - są (prawdopodobne) dziesięciolecia projektów, które zostały zrobione, aby je, i po prostu nie ma mowy o tym, co napotkasz, kiedy zaczniesz otwierać ściany lub usuwać podłogi. Musieliśmy zamawiać w nadmiarze płytki backsplash, aby zrekompensować zakrzywioną ramę okna, zapłacić dodatkowo za renowację podłogi dzięki starym odsłoniętym górnym gwoździom i wezwij elektryka, aby zdjął sześć (tak, sześć) włączników światła, które po prostu poszedł... nigdzie? Naszym najnowszym projektem jest znalezienie stolarza, który może wykonać nam zabudowę do salonu i już otrzymujemy ponadprzeciętne wyceny z powodu – zgadliście – trudności naszych nierównych podłóg i ścian. Przewidywanie większej liczby z wyprzedzeniem pozwoli Ci zaoszczędzić czas i ból serca na dłuższą metę, zaufaj mi.

Obejmij podróż

Chociaż wszystkie moje dotychczasowe rady wydają się być pełne przestróg (i niespodzianek), prawda jest taka nie ma prawie nic, co kochamy bardziej niż oddanie tego domu, który już tak bardzo przyniósł naszej rodzinie szczęście. Jestem głęboko przekonany, że jeśli zamierzasz kupić stary dom, musisz odnaleźć piękno i radość w podróży. Praca w starym domu nigdy się nie kończy i zawsze będzie wymagała więcej czasu, energii i finansów. Kiedy lista rzeczy do zrobienia staje się długa lub oszczędzanie pieniędzy między projektami staje się frustrujące, spoglądamy wstecz na zdjęcia z czasów, gdy zaczęliśmy robić własny dom i wszystko wydaje się tego warte. Bez widocznej „mety”, podróż to nie tylko połowa zabawy – o to chodzi.

instagram viewer