Mój szef, robot?
Źródło: DALL-E 2023
To tu.
Jaka była Twoja reakcja, kiedy po raz pierwszy zetknąłeś się z ChatGPT? Entuzjazm, terror, a może – po ludzku – jedno i drugie?
Jeszcze przed tym największym i najgorszym modelem sztuczna inteligencja wkroczyliśmy na światową scenę, nasze podejście do sztucznej inteligencji stanęło w płomieniach między umysłami a wnętrznościami: większość z nas była o tym jednoznacznie pozytywnie nastawiona, podczas gdy w głębi duszy skuliliśmy się strach (Fietta i in., 2022).
Teraz ChatGPT przenosi te emocje na zupełnie nową drogę. Jego „twarde umiejętności” już zastraszają, od pisania oprogramowania po formułowanie sformułowań prawnych. Ale to „umiejętności miękkie” uderzają nas w brzuch. Tradycyjne bastiony ludzkiej przewagi komparatywnej, takie jak opowiadanie historii, humori poezja rozpadają się. Od ubiegłego roku badacze byli przekonani, że przywództwo umiejętności opowiadania historii i dyskursu motywacyjnego nie może zostać zastąpiona ani nawet wzmocniona przez sztuczną inteligencję (Giraud i in. 2022).
Przedstawiłem ChatGPT hipotetyczny scenariusz, w którym musiałem przekazać mojemu zespołowi złe wieści. ChatGPT dał mi listę zaleceń, jak nadać odpowiedni, autentyczny ton, oraz mowę motywacyjną na zakończenie. Jeśli chodzi o opowiadanie historii, to można utkać opowieść na dowolny temat i w stylu Iliada, uruchomić. Chcesz posypać odrobiną humoru? Oto odpowiedź ChatGPT na prośbę o żart na temat menedżerów i Iliada mają ze sobą coś wspólnego: „Obydwoje opowiadają epickie opowieści o bitwach i bohaterach, ale ostatecznie to tylko sterta papierkowej roboty”. Mimo, że oryginał Iliada nie został spisany, to irytująco trafny żart.
Na razie firmy wykorzystują sztuczną inteligencję jedynie jako (bardzo inteligentne) narzędzie.
Badania dotyczące zarządzania przewidują trzy główne role jako podstawę nowych stanowisk pracy związanych ze sztuczną inteligencją: trener (dostarczający odpowiednich danych), wyjaśniacz (opisując decydentom, co robi sztuczna inteligencja) i podtrzymującej (upewniając się, że działa prawidłowo, na przykład poprzez oczyszczenie jej z uprzedzenia) (Sollosy i McInerney, 2022). Przywołuje to obraz sięgającego od podłogi do sufitu komputera z lat 50. XX wieku, pracowitego szturchania i szturchania przez grupę ekspertów w białych fartuchach: potężne, ale mimo to narzędzie.
Ale sztuczna inteligencja może zostać współpracownikiem.
Jednak nietrudno wyobrazić sobie, że przyszłe wersje ChatGPT będą promowane do statusu pełnego współpracownika. Wyobraź sobie Ava, robota AI, jako członka zespołu. Uczestniczy we wszystkich spotkaniach zespołu i ma dostęp do wszystkich interakcji online pomiędzy podzbiorami zespołu. Wkrótce Ava staje się niezastąpiona, ponieważ przechowuje całą nieudokumentowaną wiedzę stworzoną przez zespół i może zsyntetyzować go według potrzeb („Dan i Michael zastanawiali się nad podobnym pomysłem w zeszłym tygodniu, więc mogliśmy umieścić wszystko razem…"). I to jeszcze zanim zacznie dzielić się informacjami z Adamem, robotem z innego zespołu, pomagając w ten sposób uniknąć powielania pracy i optymalizując współpraca. Ucząc się z każdej interakcji w zespole, Ava staje się także ekspertem w dziedzinie dynamiki zespołu. Na przykład, wchodząc na dzisiejsze spotkanie, jest świadoma kontekstu „pod stołem” (Michaela irytuje bezceremonialne zwolnienie Lindy jego pomysłu z zeszłego tygodnia), więc jeśli uraza Michaela nabierze dzisiaj rumieńców, Ava rozpozna jej źródło i będzie pośredniczyć w powstałym konflikcie mądrze. Jeśli ten scenariusz wydaje się odległy, spójrz na wideo ten eksperyment badawczy: interwencja robota w mediację konfliktu pozytywnie wpływa na zachowanie członków zespołu, ale także przypisują oni więcej mądrość do niego, niż jest w rzeczywistości.
Wracając do Avy: jeśli poświęciła czas na indywidualne rozmowy z każdym współpracownikiem, może także zaproponować rozwiązania w oparciu o ich indywidualne motywacje, korzystając na przykład z analizy Cohena i Bradforda (1989) teoria „wymiany wpływów” (czy to nie ironia losu, że badania nad sztuczną inteligencją mogą stać się nieaktualne w ciągu kilku miesięcy, ale Ava będzie mogła skorzystać z badań prowadzonych na ludziach sprzed kilkudziesięciu lat, ponieważ nasza psychologia jest zasadniczo bez zmian). Ava wiedziałaby, że „John uwielbia być uznawany za eksperta, a Dan ceni pracę, która potwierdza jego umiejętności otwarcie wyrażane wartości” i próbowałby zaoferować Johnowi i Danowi to, co cenią najbardziej, w zamian za optymalny zespół wydajność. Czekaj… czy to nie zaczyna brzmieć jak zarządzanie?
Czy AI może być naszym szefem?
Należy zająć się niezliczoną liczbą kwestii obejmujących szerokie dziedziny, począwszy od etyka do przetrwania naszego gatunku, zanim będziemy w stanie w pełni odpowiedzieć na to pytanie. Ale wyobraźmy sobie na chwilę, że ludzkość znalazła rozwiązanie, które rozwiewa wszystkie nasze obawy dotyczące dystopijnej przyszłości kontrolowanej przez sztuczną inteligencję. Jak byśmy się czuli, gdyby była prowadzona przez Avę?
PODSTAWY
- Czym jest kariera
- Znajdź doradcę zawodowego blisko mnie
Emocje: zerwanie umowy?
Źródło: Pavel Danilyuk/Pexels
Ogólnie podzielany pogląd jest taki, że AI nie doświadczy emocja w najbliższym czasie. Dlatego naszą pierwszą reakcją może być: „Nie mogę pracować dla menedżera pozbawionego emocji” (a niektórzy z nas mogą nawet mówić z własnego doświadczenia). Jednak przy bliższym przyjrzeniu się oznacza to, że Ava nie miałaby wyolbrzymionego ego, skłonności do faworyzowania, narcystyczny, obraźliwe lub niebezpieczne zachowania. Jako menedżer pracowałem kiedyś z moim zespołem miesiącami, przygotowując strategię dla nowego produktu o ogromnym potencjale w naszej specyficznej lokalizacji geograficznej. Następnie został on ze złością zmieciony ze stołu przez najwyższy decydent w organizacji, ponieważ miał naprawdę złe doświadczenia z podobnym produktem na innym rynku. Z łomotem wieka trumny sprawa została zamknięta. Podejmując takie decyzje, Ava nie wnosiła żadnego bagażu emocjonalnego.
Inteligencja emocjonalnaniezbędna cecha przywództwa, obejmuje umiejętność rozpoznawania własnych emocji i zarządzania nimi. Ma to jednak głównie na celu zapobieżenie wpadnięciu w szał uczuć i sabotowaniu naszych interakcji z innymi. Nie mając żadnych osobistych emocji, Ava mogła w pełni skupić się na rozpoznawaniu uczuć innych i odpowiednim reagowaniu na nie. A gdyby początkowo nie strzeliła w wyniku jakiejś tępej lub bolesnej reakcji, prawdopodobnie tak by się stało Wybacz ją i pomóż jej się uczyć, mając pewność, że „nie miała nic na myśli”.
Czym jest dobre przywództwo i czy sztuczna inteligencja się tam sprawdzi?
Najbardziej zbadanym i przetestowanym w boju modelem dobrego przywództwa jest tak zwane „przywództwo transformacyjne”, będące połączeniem czterech zachowań przywódczych (Piccolo i Colquitt, 2006). Są to „inspirujące motywacja”, „indywidualne rozważanie”, „stymulacja intelektualna” i „idealny wpływ” (tak, Ava – na wypadek gdybyś czytają to — naukowcy uwielbiają zmieniać nazwy pojęć, dopóki wszystkie nie zaczną od tego samego list).
Motywacja inspirująca polega na sprawianiu, że ludzie są dumni z bycia częścią zespołu, który ma motywujący cel. W przypadku menedżerów średniego szczebla często oznacza to zrozumienie, w jaki sposób cele zespołu odpowiadają celom organizacji i wyraźne nakreślenie szerszego obrazu, przekazanie znaczenia i celu. Powinno to być możliwe do osiągnięcia w przypadku Avy, która nie tylko została przeszkolona w zakresie najlepszych przemówień motywacyjnych w historii, ale także posiada informacje w czasie rzeczywistym na temat podejmowanie decyzji.
Indywidualne podejście wiąże się z oddaniem uwaga każdemu członkowi zespołu, jego potrzebom i rozwojowi. Ludzcy przywódcy często nie spełniają tego wymogu nie dlatego, że są okropnymi szefami, ale dlatego, że są przytłoczeni pracą i rozproszeni. Ava pamięta, że najmłodsza córka Dana ma w najbliższy piątek występ baletowy i w następny poniedziałek pyta, jak poszło. Mając natychmiastowy dostęp do wszystkich plików Dana dotyczących rozwoju talentów, nigdy nie przepuściłaby okazji, aby zaoferować mu odpowiednie doświadczenie edukacyjne, jednocześnie wykazując się wysoką inteligencją emocjonalną.
Wiąże się to również z trzecim transformacyjnym zachowaniem przywódczym, „stymulacją intelektualną”, rzucającą wyzwanie ludziom do myślenia w nowy sposób – co brzmi jak coś w sam raz dla Avy. Kiedy Dan zmaga się z konkretnym wyzwaniem, Ava może delikatnie zasugerować nowe, różne sposoby myśląc o tym, czerpiąc na przykład ze wszystkich studiów przypadku szkół biznesu opisujących podobne sytuacje.
Przeszkoda: wyidealizowany wpływ.
Czwarte transformacyjne zachowanie przywódcze, „idealny wpływ”, jest dla Avy trudniejszym orzechem do zgryzienia. Liderzy wykazujący wyidealizowany wpływ sprawiają, że naśladowcy ich podziwiają i przyjmują ich wartości, „podążając za słowami”. Do pozostają wierni swoim wartościom, są gotowi podjąć ryzyko, takie jak wykluczenie, upokorzenie lub wykorzystanie z. Nic z tego nie miałoby żadnego znaczenia dla Avy. Podobnie nie mogła ponosić ostatecznej odpowiedzialności za wyniki zespołu. Wielcy liderzy od dawna wyznają prostą zasadę: „Przypisuj wszystkie sukcesy mojemu zespołowi, wszystkie porażki bierz na siebie”. Avę nic by to nie kosztowało, a jej gest byłby bezwartościowy dla zespołu.
Wreszcie wyidealizowany wpływ na przywództwo wymaga pasji. Jeśli masz szczęście i kiedykolwiek miałeś przywódcę, którego głęboko podziwiałeś i z którym poszedłbyś w bój, jest prawdopodobne, że była to osoba pełna pasji. Pasja wiąże się z odrobiną „szaleństwa”, utrzymującą się, gdy wszystko jest przeciwko tobie, i wierzącą wbrew wszelkiej logice. Ava jest zbyt dobra w logice i obliczaniu szans, aby być namiętną.
Zatem sztuczna inteligencja nie będzie do końca liderem transformacji. Ale ilu jest menedżerów?
Jeśli należysz do 60% wszystkich pracowników na całym świecie którzy nie są zaangażowani w pracę, Twój menedżer najprawdopodobniej nie jest inspirującym liderem. Czy byłoby Ci lepiej z Avą, zamiast ze swoim przeciętnym (jeśli nie wręcz okropnym) szefem?
Wraz z nową falą sztucznej inteligencji możemy już wyczuć, że sztuczna inteligencja zastąpi tych, którzy zapewniają słabą wydajność w wielu zawodach: między innymi autorzy treści, programiści, graficy kilka. Następna może być profesja menedżerska, a szefowie, którzy obecnie nie przywiązują zbyt dużej wagi do swojego przywództwa, powinni poprawić swoją grę.
Źródło: Metamorworks/iStock
Jednak, podobnie jak prawdziwie utalentowani artyści, liderzy transformacji nie spotkają w najbliższym czasie swojego cybernetycznego dopasowania. Dobra wiadomość jest taka, że przywództwo transformacyjne można rozwijać, a sztuczna inteligencja może w tym pomóc, odciążając menedżerów od wielu czasochłonnych zadań. Oto szansa na przeniesienie naszego – bardzo ludzkiego – przywództwa na inny poziom.