Czego doświadczamy, gdy nasz terapeuta jest w pełni obecny?

„Prawdziwa wolność to umiejętność zatrzymania się pomiędzy bodźcem a reakcją i podczas tej przerwy wybrania kierunku, w którym przeniesiemy cały ciężar – umysł, ciało, emocje i ducha”. — Rollo May, dr.

Często słyszymy o znaczeniu „bycia obecnym” jako pracodawca, pracownik, współpracownik, rodzic, małżonek lub przyjaciel; podczas tworzenia prac plastycznych, rozmów, kolacji. Choć niektórym wydaje się to przesadzone, niejasne lub zastraszające, kultywowanie obecności sprawia, że ​​praca terapeuty jest bardziej skuteczna.

Znajomy zbyt długo spogląda na swój smartwatch (lub od razu czyta na nim wiadomość e-mail), podczas gdy z nim rozmawiamy. Przez telefon z partnerem staramy się przekazać ważne doświadczenia z naszego dnia pracy i zwrócić na nie uwagę uwaga dryf. Nasze dzieci są bardziej zainteresowane TIK Tok niż nasze istnienie.

Wszyscy doświadczyliśmy podobnych przypadków braku obecności ważnych osób i podejrzewamy, że sami często sprawdzamy i wyłączamy. A jednak każdy z nas spotkał osobę, której pełna uwaga sprawiła, że ​​poczuliśmy się głęboko dostrzeżeni i usłyszani. O co właściwie w tym wszystkim chodzi?

Czego doświadczamy, gdy nasz terapeuta jest z nami w pełni obecny na sali terapeutycznej? Czy to bezpieczeństwo? Spokój? Więź emocjonalna?

Skąd wiemy, że nasz terapeuta jest obecny? Czy chodzi o ich oczy, wyraz twarzy, postawę, czy też to, jak dokładnie powtarzają to, co powiedzieliśmy? Czy znają właściwy moment na interwencję?

Produkcja SDIUnsplash

Obecność ma kluczowe znaczenie w terapii

Źródło: SDI Productions/Unsplash

Skąd wiemy, że naszego terapeuty nie ma w pobliżu i jakie to dla nas uczucie? Czy ich oczy opadają? Czy odwracają wzrok, wiercą się niecierpliwie na swoim miejscu lub niewyraźnie wypowiadają się w komentarzach? Czy niezdarnie interweniują w sposób, który wywołuje irytację? Czy mówią do nas, czy do nas?

Obecność ma kluczowe znaczenie dla skutecznej terapii

Duże metaanalizy przeprowadzone przez wiodących psychoterapia badacze wyników, dr Bruce Wampold i dr Zac Imel, odkryli, że pewne „wspólne czynniki” pozwalają przewidzieć dobre wyniki terapii, niezależnie od zastosowanej metody terapii (np. CBT, DBT, psychodynamiczna itp.) używany. Czynniki te obejmują relację terapeutyczną (więź między klientem a terapeutą), empatię, współpraca (umowa o zadaniach i cele), zaszczepianie sensu i nadziei oraz naprawianie zerwań (przerw w relacji terapeutycznej).

Doktor Kirk Schneider, czołowy psycholog egzystencjalno-humanistyczny, pisze, że obecność terapeutyczna jest centrum koła czynników wspólnych. Obecność pozwala rozkwitać wspólnym czynnikom.

Egzystencjalna definicja obecności

Schneider definiuje obecność terapeutyczną jako: „…złożoną mieszankę doceniania otwartośćwspólne zaangażowanie, wsparcie i ekspresja, jednocześnie utrzymuje i oświetla to, co jest namacalnie znaczące u klienta oraz pomiędzy klientem a terapeutą.”

Obecność obejmuje sanktuarium, świętą przestrzeń, odwagę, siłę i bezpieczeństwo (trzymać) jednocześnie pokazując to, co fizyczne, emocjonalne, wyobraźniowe i intuicyjne filc równie ważne w chwili obecnej (pouczający). Obecny terapeuta pomaga klientowi czuć jak blokują się przed tym, co istotne, a co za tym idzie, przed wolnością i możliwościami rozwoju.

PODSTAWY

  • Co to jest terapia?
  • Znajdź poradę blisko mnie
Źródło: George DesiprisPexels

Obecność podtrzymuje i oświetla to, co istotne

Źródło: George Desipris/Pexels

Obecność i prawdziwa relacja

Ludzie często przychodzą na terapię z powodu problemów z połączeniem się z chwilą obecną, sobą, innymi i światem. Obecność zaprasza klienta do odczuwalnego momentu doświadczenia relacji terapeutycznej, pokazując nowe sposoby łączenia się i relacji.

Obecność napędza to, co nazywamy prawdziwy związek. Oznacza to autentyczną pracę z niewypowiedzianymi i często niepotwierdzonymi wrażeniami, emocjami i procesami zachodzącymi pomiędzy terapeutą a klientem pod tym, co zostało powiedziane i zrobione. W terapii egzystencjalnej to proces jest często ważniejsze niż treść terapii. Treść odnosi się do powierzchni tego, co zostało powiedziane i zrobione – tego, nad czym rzekomo „pracujemy”.

Lektury niezbędne w terapii

Dzielenie się rzeczywistością: niezbędne w czasach terroru i strat
Opowieść przestroga: czy wspomnienia są prawdziwe?

Są momenty, kiedy jestem tak zestrojony z klientem, że czas się przesuwa, zwalnia lub znika. Myślę, ale bez przesady. Mam świadomość, w jaki sposób moje ciało rejestruje doznania zmysłowe w pomieszczeniu.

Wczuwam się w emocjonalną siłę kryjącą się pod słowami klienta i pomiędzy nimi. Istnieje między nami połączenie energetyczne i intuicyjne zrozumienie. Jestem w pełni tu i teraz.

W innych momentach powstrzymywanie uwagi przed błądzeniem jest dla mnie dużym wyzwaniem. Czas się wlecze. Nadmiernie analizuję słowa klienta i tracimy więź emocjonalną. Klient sucho intelektualizuje swoje problemy, a my tracimy to, co namacalnie istotne.

Jakie są doświadczenia mojego klienta w tych bardzo różnych momentach?

Ich odpowiedź na powyższe pytanie jest często najważniejszą częścią terapii i doładowuje naszą relację i wspólną pracę.

Neurobiologia interpersonalna

Daniel J. Siegel, lekarz medycyny, psychiatra, profesor na Uniwersytecie Kalifornijskim w Los Angeles i czołowy autor publikacji z zakresu neurobiologii interpersonalnej, pisze:

„Systemy, które nie są zintegrowane, mają tendencję do zmierzania w kierunku chaosu, sztywności lub obu. Reinterpretacja niepokoju psychicznego ujawniającego się w objawach różnych zespołów zaburzeń psychicznych jest taka, że ​​każdy z nich można postrzegać jako przykład chaosu lub sztywności. W tej perspektywie pomoc osobom cierpiącym psychicznie realizuje się poprzez proces kultywowania integracji. Jak możemy to osiągnąć? Kultywujemy dobre samopoczucie i integrację poprzez nasze relacje wypełnione terapeutyczną obecnością. Obecność jest portalem, dzięki któremu może zaistnieć integracja.”

Obecność jest prawdopodobnie procesem „nerwowy integracja”, w której obszar limbiczny mózgu (emocja I strach) dobrze integruje się z obszarem kory przedczołowej (racjonalnej, wykonawczej) mózgu.

Psychologia egzystencjalna i psychoterapia od dawna dyskutują o znaczeniu obecności terapeutycznej: integracji przeciwieństw, takich jak akceptacja i zmiana, wolność i granice, zwężenie i ekspansja, znaczenie i tajemnica, izolacja i przynależność, bezpieczeństwo i rozwój, spokój i czujność, przyziemność i transcendencja, racjonalność i emocjonalny.

Co więcej, według Siegela obszary mózgu, które wydają się odzwierciedlać doświadczenie obecności, obejmują również dostrojoną komunikację, regulacja emocji, elastyczność reakcji, empatia, modulacja strachu, intuicja, moralnośći wgląd w siebie.

Rozłączenie między klientami a terapeutami

Doktor Shari Geller, ekspertka w dziedzinie obecności i współczucia dla siebie, stworzyła Inwentarz Obecności Terapeuty (TPI) dla klientów i terapeutów w celu pomiaru obecności po sesji terapeutycznej.

Wersja dla klienta (TPI-C) składa się z trzech pytań w skali Likerta od 0 do 7: „Mój terapeuta był w tej chwili całkowicie obecny ze mną”, „Reakcje mojego terapeuty były naprawdę zgodne z tym, czego doświadczałam w tej chwili” oraz „Wydawało się, że mój terapeuta rozproszony."

Wersja terapeutyczna składa się z 21 pytań eksplorujących proces obecności, doświadczenie obecności i jej brak. Kilka przykładów z TPI-T: „Byłem świadomy własnego wewnętrznego przepływu przeżyć”, „Poczułem się zmęczony lub znudzony”, „Czułem się całkowicie zanurzony w doświadczeniu mojego klienta, a jednocześnie nadal skoncentrowany na sobie”.

Geller określiła pytania w skalach TPI na podstawie badania jakościowego, w którym przeprowadziła wywiady z ekspertami terapeutami na temat obecności.

Późniejsze badanie Gellera wykazało, że klienci, którzy doświadczyli lepszych wyników, oceniali obecność swojego terapeuty jako wyższą. Wyniki sesji obejmowały wgląd klientów w siebie, innych, świat i pozytywne zmiany w zachowaniu.

Jednak klienci nie doświadczyli lepszych wyników, gdy terapeuci oceniali siebie jako wyższą obecność. Liczyło się to, jak klient postrzegał terapeutę, a nie to, jak terapeuta postrzegał siebie.

Nasuwa się pytanie: czego tak naprawdę doświadczają klienci, mówiąc własnymi słowami, obecności terapeutycznej? Czy to narzędzie wymaga przeglądu, aby uwzględniało pytania oparte w większym stopniu na doświadczeniach klientów?

Nowe badania badające doświadczenia klienta

Prowadzę badanie, aby poznać opinie i doświadczenia klientów na temat obecności terapeuty. Wykorzystam skalę TPI i przeprowadzę z klientami pogłębione wywiady, porównując wypowiedzi klientów w wywiadach z wynikami TPI.

Będę prowadzić obserwacje i zadawać pytania uzupełniające, aby pomóc klientom na przykład odkryć, co czuli fizycznie i emocjonalnie podczas sesji w określonych momentach ze swoim terapeutą. Będę prowadzić dziennik tych obserwacji.

Jeśli obecność jest tak samo ważna w terapii, jak w życiu, to terapeuci powinni lepiej zrozumieć, kiedy to robimy wyrażaj obecność w sposób, który rezonuje z klientami i daje lepsze wyniki, gdy klienci nas nie znajdą obecny. Potrzebujemy, aby klienci nauczyli nas, jak być obecnymi w skuteczny sposób. To, co „działa” w terapii, ostatecznie działa również na klienta.

Aby znaleźć najbliższego terapeutę, odwiedź stronę Katalog terapii Psychologia Today.