Niejednoznaczny związek między byciem świadkiem a działaniem
Malik Earnest/Unsplash
Świadek jest ważnym aktem samym w sobie. Spojrzenie innych może wywierać presję i wyzwalać, utwierdzać w przekonaniu i niepokoić; świadomość, że inni są świadkami, również może działać oczyszczająco. Związek między byciem świadkiem a zachowaniem, a zwłaszcza reagowaniem, jest kontrowersyjny. Brutalne morderstwo, które dało początek temu określeniu efekt świadka (lub „pluralistyczna ignorancja”) świadczy o tej złożoności.
W wieku Media społecznościowe, ludzie są świadkami i narażeni na bezprecedensowy poziom cierpienia. Bycie świadkiem i narażenie na wiele czynników może również prowadzić do stopniowej desensytyzacji, co z kolei zmniejsza ryzyko reakcji behawioralnej. Emocje są podstawowym aspektem przygotowywania i wykonywania reakcji behawioralnych; przytłaczające nasze zdolności emocjonalne mogą zmniejszyć prawdopodobieństwo i skuteczność tych reakcji.
Odczulanie
Jednym ze sposobów, w jaki narażenie może utrudniać zachowanie, jest utrudnianie uczuć, które mogły zostać wywołane i które motywują zachowanie. Dwa nurty badań dotyczyły związku między narażeniem a odczulaniem: 1) osoby, które powtarzają się narażeni na cierpienie w prawdziwym życiu, w końcu ulegają znieczuleniu oraz 2) do czego może prowadzić konsumpcja treści medialnych odczulanie.
Badania takie jak donoszą o odczulaniu lekarzy Gleichgerrcht i Decety (2014). Odkryli, że bardziej doświadczeni lekarze (a więc ci, którzy byli świadkami większego cierpienia) odczuwali ból mniej intensywnie. Co równie istotne, nie zgłosili żadnych różnic w osobistym cierpieniu w wyniku narażenia na cierpienie, co oznacza, że chociaż ich postrzeganie tego, jak bolesne jest doświadczenie cierpienia, mogło się zmniejszyć, widok cierpienia nie powodował mniejszego niepokoju.
Jeśli chodzi o treści medialne, odczulanie i zachowanie, Buszmana i Andersona (2009) wnioski są pouczające. Przeprowadzili dwa eksperymenty, aby zbadać ten obszar. Po pierwsze, uczestnicy, którzy grali w gry wideo, zostali narażeni na wyimaginowaną sytuację, w której wybucha głośna bójka, w wyniku której ktoś zostaje ranny. Uczestnicy zostali podzieleni na dwie grupy: tych, którzy grali w brutalną grę wideo i tych, którzy grali w grę pozbawioną przemocy. Ci, którzy grali w brutalną grę, reagowali na bójkę znacznie dłużej (p=<0,02). W drugim eksperymencie uczestnicy zostali podzieleni pomiędzy oglądającymi film zawierający przemoc i film pozbawiony przemocy. Wychodząc z seansu, byli narażeni na sytuację, w której młoda dama ze zranioną kostką z trudem podnosiła się o kulach. Ponownie uczestnicy, którzy obejrzeli film bez przemocy, zareagowali szybciej niż ci, którzy obejrzeli film brutalny (p=<0,01). Należy jednak zauważyć, że w tym badaniu nie stwierdzono żadnych różnic w prawdopodobieństwie udzielenia pomocy cierpiącej osobie. Negatywny wpływ narażenia na przemoc na prędkość, z jaką dochodzi do przemocy pomagające zachowanie zostało wywołane, jest ważnym odkryciem.
Ustalenia te uzupełniają prace Mrug, Madan, Cook i Wright (2015). Przyjrzeli się narażeniu na przemoc w prawdziwym życiu i zgłosili, że byli narażeni na jakąś przemoc w prawdziwym życiu miał pozytywny wpływ na empatię, ale pogarsza się ona, gdy jednostki są narażone na wysoki poziom empatii To. Sugerują wiele powodów tego odkrycia, w tym doświadczanie niższego poziomu empatii na haju poziom narażenia na przemoc jest mechanizmem ochronnym, zapobiegającym stawaniu się jednostką przytłoczony. Zauważają również, że narażenie na przemoc może dać jednostkom dostęp do perspektywy cierpienia, studni empatii, z której ludzie mogą czerpać, wchodząc w interakcję z bólem innych.
Taras Szypka/Unsplash
Wtórna trauma i zmęczenie współczuciem
Do tego może prowadzić również nadmierna ekspozycja na treści medialne zmęczenie współczuciem i „trauma wtórna” (lub trauma zastępcza). Trauma wtórna była początkowo kojarzona z osobami pracującymi na pierwszej linii frontu, które doświadczyły jakiejś formy traumy w wyniku narażenia na traumy osób, którym pomagały. Jednak badania takie jak Comstock i Platania (2017) podali, że wtórna trauma może również wystąpić wśród osób świeckich w wyniku konsumpcji mediów.
PODSTAWY
- Czym jest zmęczenie współczuciem?
- Znajdź poradę blisko mnie
Lamba, Khokhlova, Bhatia i McHugh (2023) nazwaliby tę „traumę wtórną wywołaną przez media”, chociaż ich badanie dotyczyło raczej traumy związanej z Covid-19, a nie przemocy.
W innej recenzji pt. Hopwood i Schutte (2017) rzaobserwowali bardziej ogólne negatywne skutki psychologiczne u osób, które oglądały bardziej niepokojące i brutalne treści medialne Holman, Garfin i Silver (2019) zgłosili zwiększony wpływ konsumpcji treści graficznych na wywoływanie ostrych objawów stres i po-traumatyczny objawy stresu.
Chociaż różni się od wtórnej traumy, zmęczenie współczuciem również jest stwierdzono, że występuje poprzez określone formy konsumpcji mediów i może również prowadzić do osłabienia reakcji empatii.
Bezwładne wzorce zachowań
Dalsze wyjaśnienie poglądu, że wielokrotne bycie świadkiem i narażenie na kontakt może nie prowadzić do reakcji na zachowanie, można znaleźć w myśli, że jeśli początkowa reakcja bycie świadkiem cierpienia nie prowadzi do reakcji behawioralnej, wzorzec jest ustalany, a następnie wzmacniany przez kolejne bycie świadkiem i wynikający z niego brak odpowiedź. Staje się to normą indywidualną i jest wzmacniane przez stopniową desensytyzację.
Niezbędne lektury dotyczące zmęczenia współczuciem
Chociaż te negatywne skutki psychologiczne same w sobie są niepokojące, tragedię pogłębia napięcie między podzielanym przez wielu poglądem, że narażenie na działanie cierpienie samo w sobie pomaga w kłopotliwej sytuacji (takiej jak konflikt) lub prowadzi do zwiększonego prawdopodobieństwa reakcji, podczas gdy w rzeczywistości może prowadzić do ograniczenia działań.
Kluczowe mogą być odkrycia Mruga, Madana, Cooka i Wrighta (2015). musimy wiedzieć, widzieć i słyszeć pewną ilość informacji, ale przychodzi moment, w którym zwiększona ekspozycja nie prowadzi do: zwiększone prawdopodobieństwo reakcji, a ponadto, co jest jeszcze bardziej niepokojące, punkt, w którym większa ekspozycja prowadzi do mniejszej odpowiedź.
Być może najbardziej istotna jest dwuznaczność ustaleń w tej dziedzinie. Istnieje potrzeba istnienia każdej osoby Świadomy poziomu narażenia oraz wpływu psychologicznego, jaki to na nich wywiera, oraz tego, czy jest to zgodne z ich idealnymi reakcjami na sytuację. Niebyłoby mądry zakładać, że narażanie się na cierpienie innych niekoniecznie doprowadzi do zwiększonego poziomu empatii i w konsekwencji do zwiększonych reakcji behawioralnych.
Ulubiony punkt każdej osoby będzie inny. Uświadomienie sobie tego jest tym ważniejsze, że nasycenie cierpieniem i przygnębiającymi treściami nigdy nie było łatwiejsze. Poziom usunięcia i abstrakcji jest również bezprecedensowy, ponieważ zalewają nas obrazy wielu konfliktów, które nam przynoszą przez ekrany oddalone o tysiące kilometrów, pomiędzy którymi znajduje się wiele barier uniemożliwiających nasze bezpośrednie zachowanie zaręczyny. Prowadzi to do silnej mieszanki przeciążenia emocjonalnego i bezwładu behawioralnego.