Wolność posiadania „tylko jednego” dziecka
Źródło: Yan Krukau/Pexels
W dzisiejszych czasach rzadko zdarza się, aby ludzie mówili rodzicom „tylko jednego”, że powinni mieć kolejne dziecko. Większość ludzi rozumie teraz, jak trudno jest wychowywać dzieci i jakie przeszkody napotykają niektórzy, aby się nimi stać w ciąży.
Niemniej jednak nadal możemy być skłonni myśleć o tradycyjnej rodzinie jako o mamie, tacie i dwójce dzieci – a może nawet o jednym chłopcu i jednej dziewczynie. To już na zawsze uznano za normę, jeśli nie za ideał. Przynajmniej tak się wydawało. Jednak to oczekiwanie wywierało dużą presję na rodziców, którzy po prostu próbowali dowiedzieć się, w jaki sposób mogliby zapewnić utrzymanie jednemu dziecku, nie mówiąc już o kilkorgu dzieci.
Dobrze strzeżona tajemnica
Na szczęście wydaje się, że oczekiwania społeczne dotyczące wielkości rodziny od pewnego czasu w większości krajów rozwiniętych, w tym w Stanach Zjednoczonych, po cichu się zmieniają. Od kilkudziesięciu lat w Ameryce liczba rodzin z jednym dzieckiem przewyższa liczbę rodzin z dwojgiem dzieci, jak wynika z danych US Census Bureau.
Rodziny z jednym dzieckiem są również w dużej mierze normą w Europie. Według raportu Europejskiej Konfederacji Dużych Rodzin, prawie połowa wszystkich gospodarstw domowych z dziećmi, lub Tylko jedno dziecko miało 49,4 proca w niektórych krajach – między innymi w Bułgarii, Portugalii, Rumunii i na Litwie – ponad 55 procent gospodarstw domowych ma jedno dziecko. Dla kontrastu, tylko 12 procent wszystkich rodzin w Europie ma troje lub więcej dzieci.
Niektóre pary decydują się w ogóle nie mieć dzieci lub nie mogą ich mieć przewiduje się, że liczba urodzeń będzie nadal spadać w krajach rozwiniętych na całym świecie. W opinii zawartej w New York Times zatytułowany „Koniec dzieci” Anna Louie Sussman napisała: „Jeśli jakikolwiek kraj powinien być zaopatrzony w dzieci, to jest to Dania. Kraj ten należy do najbogatszych w Europie. Nowi rodzice mogą korzystać z 12-miesięcznego płatnego urlopu rodzinnego i wysoko dotowanej opieki dziennej. Kobiety poniżej 40. roku życia mogą poddać się finansowanemu przez państwo zapłodnieniu in vitro”. Jednak od 40 do 50 procent duńskich rodzin ma jedno dziecko.
Korzyści i zasady Danii, dostępne w różnych formach w innych krajach, są rażąco nieobecne w Danii Stany Zjednoczone, które są jedynym bogatym krajem, który nie ma gwarantowanego płatnego urlopu rodzicielskiego polityka. Kiedy do tego dochodzi „starsze” zakładanie rodziny, pojawiają się trudy i koszty wychowania dzieci, presja pracujących matek i skutki pandemii, łatwo zrozumieć wyraźny ruch w stronę rodzin z jednym dzieckiem Tutaj.
Kiedy po raz pierwszy rozmawiałem z Nancy*, 53 lata, matka 8-latka, powiedziała mi, że nie zna w swojej Gruzji nikogo, kto miałby jedynaka. Dzień później wysłała e-mail: „Obalam swój stereotyp, że na Południu nie ma zbyt wielu rodzin jednodzietnych. Wśród moich rówieśników, dorastających, wciąż przychodzi mi na myśl tylko jeden, ale wśród rówieśników mojej córki jest ich wielu. Przyszło mi na myśl osiem rodzin z jednym dzieckiem. Odkrycie Nancy odzwierciedla to, co jest dzieje się nie tylko w jednym regionie Stanów Zjednoczonych, ale także w całym kraju i na całym świecie świat.
Więcej niż zmiana liczby — zmiana postaw
Zmienia się nie tylko wielkość rodzin. Dziś znów panuje większa akceptacja rodziców mających jedno dziecko i brak oczekiwań, że drugie będzie w drodze.
*Uczestnik projektu badawczego „Jedyne dziecko”. Aby ją chronić, zmieniono jej imię tożsamość.
PODSTAWY
- Czym jest ciąża?
- Znajdź poradę blisko mnie
Prawa autorskie @2023 autorstwa Susan Newman