Prosty sposób radzenia sobie z ambiwalencją i sprzecznościami
Praktykujący psychiatria I uzależnienie medycyna przez ponad cztery dekady dostarczała wystarczających dowodów na to, jak dokładnie ludzie potrafią ignorować sprzeczności w swoim myśleniu i ambiwalencję swoich uczuć.
Ilustracje są niezliczone. Na przykład często słyszałem, jak entuzjaści konopi indyjskich twierdzili, że każde ich użycie ma charakter leczniczy, pomimo wyraźnych dowodów psychotyczny zaburzenia występują coraz częściej, gdy np stężenie THC wzrasta.
Innym przykładem są dziesiątki osób uzależnionych alkohol i inne narkotyki, którzy jednocześnie unikają powszechnie stosowanych leków, ponieważ chcą oczyścić swoje ciała z toksyn. Nikt nie wydaje się nawet mgliście świadomy nielogiczności tego przekonania. Inni po prostu pozostają nieświadomi swoich wstyd I strach o swoim piciu, podczas gdy są świadomi jedynie tego, że całym sercem je przyjmują.
Taka nieświadomość sprzeczności nie ogranicza się do osób używających substancji psychoaktywnych, chociaż osoby cierpiące na choroby uzależniające często dostarczają bardzo jaskrawych przykładów. Na przykład wielu antyaborcjonistów, którzy nazywają swoje przekonania pro-life, jest jednocześnie przeciwnych zapewnieniu opieki nad dziećmi, przedszkoli i
Edukacja, a nawet podstawową opiekę zdrowotną dla wszystkich dzieci, jednocześnie wspierając karę śmierci. Należy je raczej postrzegać jako „przedurodzeniowe”, a nie pro-life. W ich perspektywie istnieje rozdźwięk, którego świadomości mają niewiele lub nie mają jej wcale i tak dalej racjonalizacja potrzebne do utrzymania swoich przekonań.Nieświadomość niweluje dysonans poznawczy
Fascynowało mnie, jak inteligentni ludzie, pełni dobrej woli, są w stanie zachować taką nieświadomość sprzeczności w swoim myśleniu i ambiwalencji swoich uczuć. Używam słowa „nieświadomość”, ponieważ wydaje się, że ludzie działają bez potrzeby wydatkowania energii psychicznej na tłumienie lub tłumienie niepożądanego bieguna swoich ambiwalentnych uczuć.
Nieświadomość po prostu usuwa źródło czegokolwiek dysonans poznawczy, usuwając w ten sposób dokuczliwy dyskomfort, który nie ma wskazania jego źródła – a wszystko po to, aby uzyskać balsam pewności. To jest Dlaczego zdarza się nieświadomość, ale Jak czy to się zdarza?
Wiara to wiara bez dowodów
Uderza mnie, jak trzymanie się głęboko przekonanych przekonań, na które nie ma obiektywnych dowodów lub które są wręcz sprzeczne, wymaga czegoś w rodzaju wiary. Zwolennicy religii przyznają, że nie ma obiektywnych dowodów na ich wiarę, ale to nie znaczy, że brakuje im mocnych, subiektywnych dowodów. Dla wiernych subiektywne doświadczenie jest konkretnym dowodem na istnienie Boga lub Siły Wyższej, które wiele osób w trakcie zdrowienia z substancji uważa za kluczowy element swojej trzeźwości.
Walidacja społecznościowa ma ciemną stronę
Aby przemienić subiektywne doświadczenie w wiarę potrzebny jest jeszcze jeden element – wsparcie walidacji wspólnotowej. W mojej najnowszej książce pt. Marihuana w mojej głowie (Cambridge University Press, 2020), opisuję, jak społeczność zwolenników konopi indyjskich, którą nazywam Cannabis Culture, wygenerowała i promowała przekonania na temat rośliny, które ignorują niewygodne badania naukowe Wyniki. W podobny sposób A sieć społeczna konsumentów alkoholu i innych narkotyków utrzymuje kulturę społeczną wspierającą używanie substancji psychoaktywnych pomimo oczywistych negatywnych konsekwencji dla wielu jej członków. W ten sam sposób ewangelickie siły prawicowe promują zbiór przekonań, podając tytuł „pro-life”, który stanowi rdzeń antyaborcyjnej działalności politycznej.
Żeby było jasne, wspólnotowa walidacja subiektywnego doświadczenia jest uzasadnioną podstawą duchowy i wierzenia kulturowe. Cementuje jednostki w sieciach społecznościowych i ożywia sztukę. Jednak, podobnie jak wszystkie potężne siły, zbiorowa walidacja subiektywnego doświadczenia może mieć również ciemną stronę przymyka oczy na obiektywną rzeczywistość, powodując w ten sposób nieświadomość idei, które zakłócałyby akceptowaną rzeczywistość wierzenia. Taka społeczna walidacja staje się zamkniętym systemem samoumacniających się przekonań i, w skrajnym przypadku, podstawą kultów.
Dysonans poznawczy jest niezbędny do rozwoju
Niemiecki filozof Hegel opisał rozwój umysłowy i kulturowy jako proces tezy, antytezy i syntezy. Krótko mówiąc, każde przekonanie musi uwzględniać sprzeczne fakty i perspektywy, jeśli ma zyskać większą głębię i dojrzałość. Aby osiągnąć taki rozwój, niezbędna jest tolerancja na dysonans poznawczy. Bez tolerancji dla sprzeczności przekonania kostnieją i muszą się nasilać, jeśli mają być podtrzymywane.
Jest to przeciwieństwo wzrostu.