Psychologia piękna
Mówi się, że piękno jest w oku patrzącego, ale normy społeczne i kulturowe w dużym stopniu kształtują to, kogo i co uważamy za piękne. W społeczeństwie zachodnim piękno osobiste jest głęboko zakorzenione w młodości, co wyjaśnia, dlaczego wiele osób aktywnie podejmuje kroki, aby wyglądać młodo. Dla większości wygląd fizyczny jest ważną rzeczą, ponieważ badania pokazują, że poczucie atrakcyjności pomaga budować pewność siebie i poczucie własnej wartości. Psychologia piękna ma zatem wiele wspólnego z indywidualną samooceną i po prostu dobrym samopoczuciem.
Jednak piękno ma charakter zarówno zewnętrzny, jak i wewnętrzny, określający sposób, w jaki możemy myśleć i działać. Omawiając związek piękna i psychologii, Psychologia dzisiaj zanotował efekt aureoli, zdefiniowany jako „rodzaj poznawczy stronniczość lub rozbieżność w osądach, w której nasze wrażenie na temat danej osoby dyktuje założenia, jakie przyjmujemy na jej temat. Bo piękno łączymy z młodością, tymi, którzy wyglądają młodo możemy otrzymać pewnego rodzaju preferencyjne traktowanie — innymi słowy, kolejny powód, aby szukać sposobów na osiągnięcie jak największej atrakcyjności poprzez ukrywanie oznak starzenia, przede wszystkim zmarszczek i siwizny włosy.
Branża kosmetyczna doskonale zdaje sobie sprawę z pragnienia konsumentów, aby poprawić swój wygląd, sprawiając, że wyglądają młodziej, niż są w rzeczywistości. Rynek kosmetyczny, obejmujący produkty do pielęgnacji skóry, perfum, makijażu i pielęgnacji włosów, wygenerował 430 miliardów dolarów według firmy konsultingowej McKinsey i prognozy wzrostu do 580 miliardów dolarów do roku 2027. Firma. Z kilkoma godnymi uwagi wyjątkami – 78-letnia Helen Mirren pojawiła się w reklamach L’Oreal, a zarówno 56-letnia Pamela Anderson, jak i 71-letnia Isabella Rossellini (szokująco) pojawiły się publicznie bez makijaż – młodość pozostaje główną walutą branży kosmetycznej.
W ciągu ostatnich kilku dekad produkty „przeciwstarzeniowe” stanowiły kluczowy segment ogromnego rynku kosmetycznego. Biorąc pod uwagę nasze pojęcie piękna przesiąknięte młodym wyglądem, logiczne jest, że marketerzy przedstawiali swoje marki jako źródła młodości. Nic dziwnego, że firmy w pełni wykorzystują starzenie się pokolenia wyżu demograficznego, niegdyś najliczniejszego pokolenia na świecie historii, z których wiele może sobie pozwolić na wydawanie pieniędzy na produkty, które obiecują odjąć kilka lat od ich biologicznych właściwości wiek.
Pomimo twierdzeń – często wygłaszanych przez „lekarza” w białym fartuchu, który w naukowo brzmiący sposób wyjaśnia zalety produktu przeciwstarzeniowego – za tym kryje się niewiele lub nie ma żadnej prawdziwej nauki. marketingu. Z jakiegoś powodu (a naukowcy wciąż nie wiedzą dokładnie dlaczego) organizm ludzki jest biologicznie zaprogramowany na starzenie się i wykazano, że jedynie redukcja kalorii spowalnia ten proces.
W badaniu z 2023 roku opublikowanym w czasopiśmie Starzenie się naturyWydaje się, że spożywanie mniejszej ilości kalorii spowalnia tempo starzenia i zwiększa długość życia u zdrowych dorosłych. (Badanie sfinansowane przez Narodowy Instytut ds. Starzenia się, część Narodowego Instytutu ds Health było pierwszym w historii randomizowanym, kontrolowanym badaniem, w którym oceniano długoterminowy wpływ kalorii ograniczenie.)
Konsumenci nie są głupcami i prawdopodobnie zdają sobie sprawę, że słoik kremu przeciwstarzeniowego za 200 dolarów jest prawdopodobnie bardziej skwierczący niż stek. Wydaje się jednak, że stosowanie takich produktów przynosi korzyści psychologiczne, ponieważ świadomość, że podejmuje się wspólne wysiłki, aby wyglądać młodziej, może sama w sobie działać jako forma pewność siebie.
Za zaskakujący można uznać fakt, że różnorodność wiekowa nie została w pełni uwzględniona w branży kosmetycznej. W końcu społeczeństwo się starzeje, co sugeruje, że „starość”, a nie młodość, zyskałaby na popularności jako oportunistyczna strategia marketingowa w wielu firmach. Inne formy różnic fizycznych — rasa, pochodzenie etniczne, wielkość ciała i możliwości – zostały z entuzjazmem przyjęte przez marketerów branży kosmetycznej, co odzwierciedla nasz obecny i potężny ruch na rzecz integracji i przynależności, ale różnorodność wiekowa została w dużej mierze zignorowana.
Fakt, że branża kosmetyczna w dalszym ciągu promuje młodość pomimo istotnych powodów, aby tego nie robić, może służyć wzmocnieniu postaw związanych ze starzeniem się, szczególnie w miejscu pracy. Produkty „przeciwstarzeniowe” idą jeszcze dalej, przedstawiając naturalną determinację ludzkiego organizmu do starzenia się w negatywny sposób, a także jako coś, czego należy zniechęcać i unikać. Niestety, wielu młodych dorosłych w wieku 30 i 20 lat podziela tę narrację i stosuje botoks i inne metody leczenia, aby (chwilowo) wyglądać młodziej.
Lektury niezbędne do piękna
Poza chęcią wyglądania młodo, można argumentować, że duża popularność produktów przeciwdziałających efektom starzenia ma również podtekst. W społeczeństwie zachodnim celebruje się takie wartości, jak osiągnięcia, postęp i wigor; starzenie się natomiast jest powszechnie postrzegane jako okres schyłku i nieistotności (pomimo obfitości). badań pokazujących, że drugi etap życia często wiąże się ze stosunkowo wysokim poziomem zadowolenie, szczęściei swego rodzaju „mądrość”). Sięgając jeszcze głębiej, starzenie się jest powszechnie postrzegane jako poprzedzające śmierć, co również zachęca ludzi do spowolnienia lub odwrócenia procesu starzenia się poprzez rzekome cudowne metody leczenia.