Dlaczego ludzie widzą twarze, gdy ich nie ma: Pareidolia

Napisane przez Fredericka L. Coolidge’a i Melissy L. Coolidge'a

Któregoś wieczoru moja żona i ja mieliśmy wypadek przy czerwonym winie na kanapie w salonie. Kanapa była przykryta indyjskim szalem. Następnego dnia podniosłem szal i zobaczyłem, co następuje:

Fred CoolidgeiPhone

Źródło: Fred Coolidge/iPhone

Jako że jestem kognitywny archeolog, czyli ktoś, kto stosuje modele poznawcze i psychologiczne do artefaktów archeologicznych i do antropologii, byłem oszołomiony, gdy zobaczyłem zdjęcie Lucy, Australopithecus afarensis. Lucy jest oczywiście naszym najbardziej znanym odległym przodkiem, randki wstecz do około 3,2 miliona lat temu. Wiedziałem, że nazywa się to tendencja wszystkich ludzi do postrzegania twarzy lub wzoru tam, gdzie tak naprawdę nie istnieje pareidolia. Część psychologicznego zjawiska pareidolii jest podobna do Test plam atramentowych Rorschacha, gdzie osoba nieświadomie projektuje swoje uczucia, postawy i wcześniejsze doświadczenia na z natury pozbawioną znaczenia plamę atramentu. Co ciekawe, Rorschacha nazwano „wyreżyserowaną pareidolią”. Można też dokonać projekcji zainteresowań, pragnień i pragnień, dlatego nie było zaskoczeniem, że natychmiast zobaczyłem czaszkę Lucy. Wziąłem replikę czaszki Lucy i zrobiłem następujące zdjęcie:

Fred CoolidgeiPhone

Źródło: Fred Coolidge/iPhone

Neurologiczne podłoże pareidolii leży przede wszystkim w obszarze płatów skroniowych mózg zwany zakrętem wrzecionowatym, w którym ludzie i inne zwierzęta (głównie współczesne małpy człekokształtne) mają neurony odpowiedzialne za rozpoznawanie twarzy i innych obiektów. Z ontogenetycznego punktu widzenia ważne byłoby, aby niemowlęta rozpoznawały i rozróżniały twarze ze względu na utrzymanie i kontakty społeczne. Astronom Carl Sagan w swojej książce z 1996 roku pt. Świat nawiedzony przez demony zauważył, że niemowlęta, które nie potrafiły rozpoznać swojego rodzice„twarze miały mniejsze szanse na zdobycie serc rodziców, a tym samym mniejsze szanse na pomyślność. Z ewolucyjnego punktu widzenia niezwykle ważne byłoby rozpoznawanie twarzy (i innych obiektów, zarówno ożywionych, jak i żywych). nieożywionych) natychmiast z tych dwóch powodów i dodatkowo rozpoznać w nich drapieżniki i inne zagrożenia the środowisko. Sagan nieformalnie nazwał „nieumyślny efekt uboczny” tego zjawiska „maszyną rozpoznającą wzorce” (s. 45), gdzie „czasami widzimy twarze tam, gdzie ich nie ma” (s. 45). Sagan podał także przykłady widzenia twarzy w skałach, warzywach, drewnie i oczywiście twarzy Jezusa, którą widziano w tortillach, oknach i innych przedmiotach. Skały i formacje jaskiniowe przypominające twarze lub inne obiekty nazywane są mimetolitami, a jednym z najbardziej znanych mimetolitów w archeologii może być figurka barana berekhat, randki do około 233 000 lat temu.

Naama Goren-Inbar – zbiory prywatne

Źródło: Naama Goren-Inbar – zbiory prywatne

Chociaż ten mały kamień (około 1,4 cala wysokości) został udoskonalony przez rzeźbiarza, niewątpliwie został wybrany, ponieważ naśladował już ludzką postać. Znany sceptyk/pisarz Michael Shermer stwierdził ponadto, że mózgi są „silnikami przekonań” z silną skłonnością do wykrywania wzorców, w których nie ma wzór może istnieć i przypisywać wzorcom pewne poczucie sprawstwa lub przyczynowości, a nie przyziemnej alternatywy w postaci zwykłego przypadku lub losowości. Jak stwierdził psycholog z Yale, Robert P. Abelson powiedział kiedyś: „Przypisywanie zbioru danych zwykłemu przypadkowi często prowadzi do deflacji” (1995, s. 24). Ponadto Shermer twierdził, że ludzie będą wówczas szukać dowodów potwierdzających swoje spostrzeżenia, a nawet zaprzeczać lub ignorować sprzeczne twierdzenia.

Ważne jest również, aby zwrócić uwagę na ewolucyjne konsekwencje dostrzeżenia wzorca tam, gdzie go nie ma (fałszywie pozytywny wynik), w porównaniu z brakiem dostrzeżenia wzorca tam, gdzie go nie ma (fałszywie negatywny). Wydaje się jasne, że konsekwencje wyniku fałszywie pozytywnego, zwłaszcza gdy wiąże się to z rozpoznaniem drapieżnika, nie są tak dotkliwe, jak konsekwencje fałszywie negatywnego. Innymi słowy, zobaczenie lwa tam, gdzie go nie ma, rzadko jest śmiertelne. Jednak niezauważenie drapieżnego lwa często kończy się śmiercią. Zatem pareidolia może być fascynującym i zabawnym zjawiskiem na różnych poziomach: psychologicznym, rozwojowym, neurologicznym i ewolucyjnym.