Jak organizacja naszej przestrzeni może uporządkować nasze myśli i życie: kronika

Niedawno, po wielu wahaniach, zatrudniłem profesjonalnego organizatora racjonalizacja, aby pomóc mi lepiej zorganizować mój dom. Zrobiłem to, co moim zdaniem robi wiele osób, zanim zatrudniłem pomoc z zewnątrz. Zanim zadzwoniłem, odbyłem ze sobą wiele rozmów w ciągu kilku miesięcy.

Rozmowy wyglądały mniej więcej tak: „Nie potrzebuję osobistego organizatora, sam sobie z tym poradzę”. „Po prostu zwlekam. Zajmę się tym w przyszłym tygodniu”. „Byłem tym bardzo zajęty tydzień, dlatego do tego nie dotarłem.” „Mam być bardzo zorganizowany, w końcu ukończyłem studia doktoranckie i założyłem własną firmę.” A potem pytania „Co oni sobie pomyślą? pojawiło się. „Co sobie pomyśli, kiedy zobaczy tę szafę chaosu, lawinę papierowego szaleństwa i chaosu?”

Po zastanowieniu się nad swoimi myślami i obawami zacząłem zadawać sobie kilka konkretnych pytań. „Jak szczery byłem wobec siebie w tej kwestii?” „Czy akceptowałem siebie, czy osądzałem siebie? „Gdzie skupiały się moje myśli, na potencjalnych pozytywnych skutkach, czy na wyobrażonych negatywach doświadczenia?” Po tym jak sam sobie odpowiedziałem, co wymagało trochę wiercenia ;-), wykonałem połączenie. Po krótkiej rozmowie kwalifikacyjnej trafiłem na niezwykle profesjonalnego organizatora. Była to najlepsza decyzja, jaką podjęłam w tym roku i doprowadziła do nieprzewidzianych zmian w życiu oraz zdobycia bezcennych umiejętności osobistych i zawodowych. Być może najważniejsza ze wszystkiego była samoakceptacja, którą zyskałam w trakcie tego procesu.

Było to tak niezwykłe doświadczenie, że zdecydowałem się podzielić z czytelnikami nabytymi umiejętnościami i nieoczekiwanymi korzyściami, które otrzymałem, w kilku kolejnych postach. Czekać na dalsze informacje. W międzyczasie byłbym bardzo szczęśliwy, mogąc dowiedzieć się, jakich umiejętności i zmian w życiu doświadczyli inni w wyniku własnego procesu organizowania.