Palestyńskie dążenie do znaczenia i przemoc Hamasu
Eyal Waldman, izraelski potentat w dziedzinie zaawansowanych technologii, po raz pierwszy otworzył centra badawczo-rozwojowe na Zachodnim Brzegu pięć lat temu, a następnie dwa lata temu dodał kolejne w Gazie, zatrudniając setki palestyńskich programistów.
Powiedział: „Myślę, że bardzo ważne jest, aby oba narody zjednoczyły się. Pozytywna rzecz powstaje, gdy ludzie zaczynają współpracować i widzą, jak zmniejszają się napięcia i współpraca Pracuje. To jest dobre dla wszystkich stron.”
7 października 2023 r. Hamas zabił córkę Waldmana, Danielle, niecałą milę od miejsca, w którym jej ojciec otworzył innowacyjną, zaawansowaną technologicznie fabrykę w Gazie.
Dlaczego Hamas miałby brutalnie zaatakować Izrael 7 października, wiedząc doskonale, że masowa reakcja Izraela prawdopodobnie odejdzie tysiące zabitych mieszkańców Gazy i zniszczyć delikatną tkankę gospodarki Gazy, nad którą Waldman i inni zadali sobie wiele trudu zbudować?
Przemoc może być postrzegana jako racjonalna, jeśli sprawcy uważają, że służy ona ich celom. Przemoc jest
pierwotne środki aby osiągnąć znaczenie i znaczenie. Rzeczywiście, nasze kilkudziesięcioletnie badania pokazuje, że dążenie do znaczenia i godności jest siłą napędową najbardziej brutalnego ekstremizmu na świecie. Znaczenie to poczucie wartości społecznej i bycia cenionym. Badania te sugerują, że podstawowym powodem ataku Hamasu była potrzeba potwierdzenia znaczenia Palestyńczyków poprzez zadanie największego bólu Izraelowi, jego nemezis.Rozbieżne ścieżki do znaczenia
Znaczenie można utracić w wyniku niedostosowania się do wartości społecznej i można je zyskać, dostosowując się do niej. Różne wartości społeczne mogą mieć znaczenie. Na przykład w większości kultur bogactwo budzi szacunek, podczas gdy bieda jest upokarzająca. Służenie wartościom kolektywistycznym, takim jak nacjonalizm czy religia, rodzi znaczenie, a zdrada ich rodzi pogardę.
Czasami różne wartości nadające znaczenie mogą się ze sobą zderzać. Ktoś może sobie dobrze radzić ekonomicznie, będąc obywatelem lub osobą religijną tożsamość jest napiętnowany. Może się też zdarzyć, że ktoś nie radzi sobie ekonomicznie, a jednocześnie czuje się dumny ze swojego narodu lub religii. W takich przypadkach obawy dotyczące tożsamości zwykle przeważają nad względami materialnymi.
Badania opublikowane w 2007 roku przez antropologa Scotta Atrana i jego współpracowników wykazały, że Palestyńczycy zazwyczaj nie lubią iść na kompromis w sprawie wartości, które są „święte” dla ich grupy. Co więcej, z jeszcze większą wrogością reagowali na kompromisy dotyczące świętych wartości, gdy kompromisy obejmowały zachęty ekonomiczne.
To nie jest ekonomia
Niezrozumienie tej dynamiki miało tragiczne konsekwencje w całej historii konfliktu izraelsko-palestyńskiego. Po wojnie sześciodniowej w 1967 r. Mosze Dajan, legendarny minister obrony Izraela, zainicjował politykę „otwartego mosty”, umożliwiając Palestyńczykom z Zachodniego Brzegu swobodne podróżowanie do Izraela i Jordanii w celach biznesowych lub praca. Polityka ta znacząco poprawiła los gospodarczy Palestyńczyków.
Jednocześnie jednak działalność izraelskich osadników, aresztowania Palestyńczyków i szowinistyczne wypowiedzi izraelskich nacjonalistów upokorzyły Palestyńczyków. Doprowadziło to do Pierwszej Intifady (1987-1993), serii protestów i zamieszek Palestyńczyków, które położyły kres polityce „otwartych mostów” i korzyściom gospodarczym, jakie ona zapewniała.
Później, kiedy Izrael jednostronnie wycofał się ze Strefy Gazy w 2005 r., były prezes Banku Światowego James Wolfensohn, pełniąc funkcję specjalnego wysłannika ds. wycofania się z Gazy, który planuje sprowadzić do Gazy i na Zachodni Brzeg 1,5 miliarda dolarów w formie finansowania na rzecz rozwoju gospodarczego rozwój. Do tego czasu jednak palestyńskie uczucia upokorzenie były na tyle duże, że plan gospodarczy miał niewielkie szanse. W 2006 roku Hamas, organizacja islamistyczna nastawiona na zniszczenie Izraela, wygrała wybory do parlamentu w Palestynie, a w 2007 roku przejęła Strefę Gazy.
Próby pacyfikacji Palestyńczyków środkami ekonomicznymi trwały przez lata i były nieustannie odrzucane. Plan Trumpa/Jareda Kushnera z 2019 r. oferował ogromne inwestycje inwestorów arabskich, europejskich i amerykańskich, ale Palestyńczycy go odrzucili. Jeszcze w grudniu 2022 roku Asaf Ashar, ekspert ds. morza i transportu, przedstawił Palestyńczykom szczegółowy plan rozwoju portu w Gazie. To także zostało odrzucone.
Pomimo powtarzających się niepowodzeń inicjatyw gospodarczych mających na celu ograniczenie palestyńskiej bojowości, „myślenie życzeniowe”, że to może zadziałać, nie ustało. W rzeczywistości powiązane z tym błędne przekonanie, że Hamas koncentruje się obecnie na zarządzaniu i gospodarce, jest przez wielu uważane za w dużej mierze odpowiedzialne za tragiczne niepowodzenia izraelskiej gotowości 7 października: Koncepcja, że względy ekonomiczne powstrzymają bojówkę Hamasu, mogła uśpić izraelski rząd fałszywym poczuciem bezpieczeństwa i zmniejszyć jego czujność.
Droga do przerwania błędnego koła
Przy bezrobociu w Gazie wynoszącym niemal 50 procent (72 procent wśród kobiet) młodzi Palestyńczycy prawdopodobnie nie mają wielkich nadziei na godne życie inaczej niż poprzez działalność bojową. Zatem powtarzające się odrzucanie zachęt ekonomicznych popycha Palestyńczyków w stronę bojowości i oporu. Powstaje błędne koło, gdy znaczenie przemocy przeważa nad względami ekonomicznymi, pozostawiając przemoc jako jedyną drogę do honoru i znaczenia.
Zamiast próbować zaprowadzić pokój środkami ekonomicznymi, badania psychologiczne sugerują, że: Największą nadzieją na pokój jest uznanie wysiłków Palestyńczyków na rzecz pokoju i zajęcie się nimi znaczenie. W przeciwnym razie spirala przemocy będzie się toczyć dalej, a każda ze stron konfliktu będzie się nakręcać, zadając ból drugiej i mszcząc się za jej wstyd i upokorzenie. Rozwój gospodarczy może pomóc, ale nie za cenę hańby.