Zaproszenie inspirowane pandemią, które pomoże nam budować empatię
"Witamy w Mój świat!"
W ciągu ostatnich kilku lat wiele razy miałem ochotę rzucić taką uszczypliwą ripostę w odpowiedzi na ten czy inny komentarz na temat lęków znajomych wywołanych pandemią.
Będą rozmawiać o tym, jak przytłaczające i wszechobecne są ich działania Lęk jest, a ja kiwam głową. Będą narzekać, jak niewygodne jest ciągłe martwienie się o zarażenie lub rozprzestrzenianie się Covida i jak trudno jest poradzić sobie z niepewnością co do przyszłości.
Próbując odwrócić ode mnie uwagę, ugryzę się w język.
Ale czasami, rozmawiając z kimś, kto zna moją historię, również słyszę coś podobnego „Myślę, że lepiej rozumiem, jak muszą żyć osoby cierpiące na zaburzenia lękowe z."
Ding. Ding. Zdobądź jeden punkt za świadomość zdrowia psychicznego!
Zamień „zaburzenia lękowe” na „depresja" Lub "izolacja społeczna" Lub "opiekuńczystres” lub jedną z wielu innych osobistych przeciwności losu i podejrzewam, że bardzo wiele osób spotkało się z podobnym, nowo odkrytym zrozumieniem wszelkiego rodzaju wyzwań.
Nazywa się to empatią i jestem przekonana, że jest to jeden z nielicznych „darów” tej straszliwej pandemii.
Źródło: Gerd Altmann/Pixabay
Dzielenie się tą samą łodzią
Niedawno miałem okazję omówić ten temat ze znanym psychologiem i pisarzem Stephenem Hinshawem. Hinshaw, profesor na Uniwersytecie Kalifornijskim Berkeley i U.C. San Francisco, przez długi czas był doradcą założonej przeze mnie organizacji non-profit –sojuszu A2A– i dołączył do mnie jako gość na moim „Rozmowy A2A”podcast.
Odnotowując, przez co wszyscy przeszliśmy podczas pandemii, Hinshaw powiedział mi, że ma nadzieję, że wspólnie rozwiniemy więcej empatii dla osób z istniejącymi problemami w zakresie zdrowia psychicznego. Co więcej, jest optymistyczny że nasze wspólne doświadczenia zmniejszą się piętno gdy zdamy sobie sprawę, że „wszyscy jesteśmy ludźmi na tej samej łodzi”.
Jeśli chodzi o zrozumienie empatii i piętna, Hinshaw napisał książkę – dwie z nich. W Znak wstydubada dogłębnie ich krytyczne wzajemne oddziaływanie. W Inny rodzaj szaleństwa, dzieli się doświadczeniami swojej rodziny dotyczącymi piętna związanego z chorobami psychicznymi i swoją determinacją, aby zwiększyć empatię poprzez swoje niezwykle szczere teksty.
Kultywowanie empatii
Nie trzeba pandemii, choroby psychicznej czy jakiejkolwiek innej formy przeciwności losu, aby wzbudzić empatię – zwłaszcza biorąc pod uwagę rosnącą liczbę dowodów na to, że ewolucja wyposażyła ludzi w naturalne zdolności. empatyczny zdolności.
Jak zatem pielęgnować empatię?
Krótka odpowiedź brzmi… cóż, nie ma krótkiej odpowiedzi. Jest kilka praktycznych rzeczy, które możemy zrobić w tym celu, a Greater Good Science Center przygotowało imponujący wynik lista z nich.
Wśród pomysłów (i parafrazuję):
- Słuchaj aktywnie.
- Płacić uwaga do wyrazu twarzy.
- Zastanów się, co masz wspólnego z innymi, którzy mogą wydawać się inni niż ty.
- Aktywnie wyobrażaj sobie, czego mogą doświadczać inni.
- Nie wyciągaj pochopnych wniosków na temat cierpienia innych.
Wyzwanie i zaproszenie dotyczące empatii
Oto małe wyzwanie – ćwiczenie umysłowe, z którym możesz sobie poradzić w nie więcej niż kilka minut –I szczere zaproszenie.
Najpierw wyzwanie:
- Pomyśl o jednej rzeczy, której nauczyłeś się o ludzkim cierpieniu w ciągu ostatnich kilku szczególnie trudnych lat (ból fizyczny, izolacja, strata, depresja, lęk, brak bezpieczeństwa żywnościowego lub mieszkaniowego, utrata szans itp.)
- Zadaj sobie pytanie: jakie błędne założenie przyjąłem na temat tego cierpienia? (Myślałam, że jestem zbyt zdrowa, żeby zachorować; Nigdy nie wyjdę z pracy; Mary mogłaby przestać się tak martwić, gdyby naprawdę spróbowałaitp.)
- Poświęć się jednej małej rzeczy, którą możesz zrobić, aby lepiej zrozumieć tę szczególną formę cierpienia. (Przeczytaj osobistą historię o stracie bliskiej osoby; zapytaj przyjaciela, jak to jest żyć z zapaleniem stawów.)
Niezbędne lektury dotyczące empatii
Sama podjęłam się tego wyzwania i jestem pewna, że pomoże nam to wszystkim rozwinąć nasze mięśnie empatii.
To prowadzi mnie do zaproszenia:
Następnym razem, gdy czyjaś uwaga na temat znanej Ci formy cierpienia sprawi, że będziesz gotowy wyrzucić z siebie słowa: „Witajcie Mój świat!"... zamiast tego wstrzymaj się. Weź głęboki oddech. I złóż tę potężną ofertę: „Opowiedz mi więcej o twój świat?"
Ten prosty wybór sprawi, że świat różnicy!