Czego pandemia (Re) nauczyła mnie o celu

Muszę coś wyznać – dość upokarzającego.

Od ponad dekady piszę i mówię o tym, co zacząłem nazywać „Większa dobra motywacja.” Podzieliłem się z niezliczoną liczbą odbiorców, jak znaleźć zamiar i bycie z praca uratował mnie z głębin zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne I depresja. Założyłem nawet ogólnokrajową organizację non-profit –Sojusz A2Ae – aby pokazać siłę przekształcania przeciwności losu w wsparcie.

Ale muszę być z tobą szczery. Gdzieś w środku tej pandemii udało mi się stracić to wszystko z oczu; i kiedy to zrobiłem, zacząłem tracić własne motywacja. Ostatecznie straciłem kompas pozwalający na radzenie sobie z wyzwaniami życia.

Przyznam, że nie jest mi to łatwe i od miesięcy zwlekałam z napisaniem tego posta. Mój wewnętrzny krytyk niczego nie kocha bardziej niż krzyczeć Oszustwo! na mnie, ilekroć nie praktykuję tego, co głoszę. I w tym przypadku poniosłem porażkę. Mimo to z mojej pandemii można wyciągnąć wnioski i mam nadzieję, że podzielę się nimi z wami tutaj.

Uderzenie w dno

Około rok temu znalazłem się w lokalnej restauracji, jedząc śniadanie z moim drogim przyjacielem Lee. Siedzieliśmy przy stole, czekając na posiłki i nadrabiając zaległości. Rozmawialiśmy o pracy, naszych rodzinach i wspólnej pasji do żeglarstwa. A potem, po chwili, Lee zmrużył oczy i pochylił się do przodu.

„Więc… jak się masz Ty, Jeffie? – zapytał z wyrozumiałą troską wieloletniego powiernika.

„Och, czuję się dobrze” – skłamałem.

Lee przechylił głowę i nic nie powiedział. Kilka sekund minęło w niezręcznej ciszy.

A potem to straciłem. Najpierw oczy, potem policzki, a wkrótce serwetka zamoczyła się od tryskających wodociągów, których nie mogłem już powstrzymać.

„Przepraszam” – szepnęłam pomiędzy słabo stłumionymi łkaniami, zastanawiając się, jak bardzo uwaga Pewnie przyciągam.

"Jak mogę pomóc?" zapytał Lee.

W tej chwili nie mogłem mówić; a nawet gdybym mógł, byłem pewien, że nie znam odpowiedzi.

Wiedziałem tylko, że moje Lęk tak, przeszło przez dach nad obawami związanymi z Covidem, ale głównie z powodu niepowiązanych obsesji na punkcie OCD. I mimo że wiedziałam lepiej, raz po raz ulegałam swoim kompulsjom.

Sprawdzać. Rozmyślać. Szukaj uspokojenia. Unikać.

Rozmyślać. Unikać. Szukaj uspokojenia. Sprawdzać.

Straciłem kontrolę. Z każdym dniem byłem coraz bardziej przygnębiony i mniej zmotywowany. Pracując w domu, patrzyłem, jak mój świat kurczy się i ciemnieje.

Pytanie

Wyczuwając, że nie wniosę zbyt wiele do tej rozmowy, Lee zdecydował się zadać dodatkowe pytanie:

„Myślisz, że może powinieneś pomóc niektórym ludziom?”

Lee, z zawodu prawnik, ale z natury mentor, wiedział, co robi. Pomógł mi stworzyć A2A z niczego i widział, jak wzmacniający wpływ miał on na tak wielu ludzi – w tym na nas wszystkich pracujących nad jego kontynuacją.

„Słyszałem, że jest coś w tym całym przekonaniu, że pomagamy sobie, pomagając innym” – dodał Lee, cytując slogan naszej organizacji non-profit, a na jego twarzy pojawił się wyraźny uśmiech.

I oto było: metaforyczne „uderzenie w łeb” dwa na cztery, którego najwyraźniej potrzebowałem.

Punkt zwrotny

Tego wieczoru, po raz pierwszy od chwili, gdy świat zaczął się zamykać, podsumowałem, jak pandemia wpłynęła zarówno na mnie, jak i na moje działania. Naprawdę należałem do szczęśliwców; ani ja, ani nikt z mojego najbliższego otoczenia nie zachorował na wirusa. Nadal miałem wokół siebie pracę i solidne zasoby.

Ale podobnie jak wielu innych ludzi w świecie rzecznictwa, straciłem wiele środków, na których liczyłem, aby dotrzeć do innych i wywrzeć wpływ. Nie mogłem już osobiście odwiedzać szkół ani wygłaszać przemówień na konferencjach. Wydarzenia A2A zostały wykluczone, a nowe wyzwania logistyczne zmusiły mnie do zamknięcia długotrwałej serii funkcji profilu adwokata.

Niezbędne lektury dotyczące motywacji

Utrzymywanie dobrych wiadomości w tajemnicy może mieć działanie energetyzujące
Dlaczego dorosłe dzieci, które mają wszystko, mogą się nie uruchomić

Może dlatego, że to wszystko działo się stopniowo, nie zdawałam sobie sprawy, jak to na mnie wpływa. Jak przysłowiowa żaba w wolno podgrzewającej się wodzie, nie pojmowałem, że to nie skończy się dobrze.

Ale wtedy Lee zadał swoje pytanie, a ja musiałem stawić czoła trudnym odpowiedziom i nadać im sens.

Odpowiedzi były tuż przede mną, w formie diagramu Venna, który stworzyłem kilka lat temu, aby pomóc wyjaśnić siłę przekształcania przeciwności losu w wsparcie.

Sojusz A2A

Źródło: Sojusz A2A

Cel Zagubiony i znaleziony

Magia wspierania opartego na przeciwnościach losu działa w następujący sposób: będąc praca do innych z podobnymi wyzwaniami, stosujemy nasze empatia w sposób dający potężne poczucie zamiar i napędza nasze odporność.

Kiedy pozwoliłem, aby moje poparcie wymknęło się spod kontroli, przestałem służyć innym i szybko zmarnowałem poczucie celu. Bez tego ostatniego straciłem odporność, a potem zgubiłem drogę.

Dobre wieści? Mógłbym znaleźć nowe sposoby, aby znów służyć, odzyskać poczucie celu i odbudować odporność.

Więc to właśnie zrobiłem. Powoli, ale skutecznie, rzuciłem sobie wyzwanie, aby znaleźć kreatywne sposoby na przywrócenie mojego rzecznictwa na właściwe tory. Podwoiłem swoje zaangażowanie w zapewnienie A2A w czasie pandemii. I obiecałam sobie, że podzielę się tą historią.

Ten post oznacza, że ​​dotrzymałem obietnicy. I mam nadzieję, że wyciągniesz z tego to samo przypomnienie, które dał mi Lee – że naprawdę Móc znaleźć cel poprzez służbę i naprawdę Do pomagajmy sobie pomagając innym.

WAŻNE: Podczas powrotu do zdrowia po wyzwaniach związanych ze zdrowiem psychicznym – na początku i ostatnio – korzystałem z profesjonalnych zasobów. Głęboko wierzę, że nic ich nie zastąpi. Każdemu, kto znajduje się w kryzysie, gorąco polecam podążanie za nim te wytyczne Narodowego Instytutu Zdrowia Psychicznego. Pomoc jest tam. I tak też jest z nadzieją!