Psychoanaliza w kategoriach egzystencjalnych: stale ewoluuje

Część II II

Czy dziecko i późniejszy dorosły mogą stworzyć „wewnętrzny dom” naznaczony wspierającą i wyrozumiałą internalizacją (relacjami z samym sobą), tak aby nowe doświadczenia i spotkanie z „różnicą” może prowadzić do stale ewoluującego podłoża w bezpodstawności, co z kolei może prowadzić do bardziej twórczego, kochającego siebie i innych, eksploracyjnego życie? Lub ujmując to w kategoriach egzystencjalnych, które rozszerzają się na relacje interpersonalne załącznik teoria: Czy dziecko może rozwinąć bezpieczeństwo ontologiczne, poczucie „u siebie” w swojej własnej istocie, jak powiedziałby Laing, w odróżnieniu od niepewność ontologiczna, czyli bezpodstawność i bezradność bez barier i strażników (zarówno wewnętrznych, jak i zewnętrznych).

Cały ten gmach nawrócenia Ranka psychoanaliza w kategoriach egzystencjalnych kręci się wokół tego, co nazywa „psychologią różnicy” i kultywowania „woli”, aby stawić czoła tym różnicom. Różnice pojawiają się w momencie, gdy pojawia się rozbieżność między tym, co „bezpieczne i znajome”, a tym, co nagłe, nagłe rzucenie w autonomiczne, niezbadane życie – co, jak zauważył nasz szanowny kolega Ludwig Janus, może się nawet zdarzyć prenatalnie.

I tak wynika z tego, że ogromny problem identyczność teraz staje się kluczowym rozwidleniem drogi dla rozwijającego się dziecka i późniejszego dorosłego. Zastanów się, jak bardzo wielu z nas trzyma się identyczności w życiu indywidualnym i zbiorowym. Tak często desperacko trzymamy się tych samych rutyn, zasad, mód, ideologii, plemion, bogów, bohaterów, uprzedzeń itd. właśnie po to, aby odwrócić się od tych identyczności i wyjść z pudełka, jest pierwotnym odpowiednikiem swobodnego spadania, tej bezpodstawności i bezradności, z powodu której tak niewielu z nas, tragicznie, jest w stanie nawigować. Stąd właśnie tutaj egzystencjalny geniusz Ranka przejawia się zarówno indywidualnie, jak i zbiorowo. Namawia nas, abyśmy pracowali bezpośrednio tu i teraz kontakt z naszymi podobieństwami i nasza walka o wyrwanie się z tych podobieństw, ponieważ tak często miażdżą one nasze dusze. Są to bezpieczne i znajome, słodkie, piekielne dziury, które doprowadzają nas do szaleństw, niezależnie od tego, czy są to osoby izolujące i wycofane, tyrańskie i pompatyczne, lub z drugiej strony poddane reżimowi i dziurawy.

Wszystko to sprowadza się do tego, jak desperacko wielu z nas dąży identyczność w naszym życiu – nawet jeśli to dążenie może nas zabić dosłownie i dosłownie zabić innych, jak widzimy codziennie w wiadomościach o tym, jak sztywność psychiczna sieje spustoszenie na naszym zdrowiu i naszych relacjach z ludźmi inni. Warto powtórzyć, że to dążenie do identyczności można wytłumaczyć strachem przed różnica— ta zapadająca się przepaść — w której nie mogą nam pomóc żadne złudzenia co do władzy i kontroli, nasze technologie i nasze ideologie; mając na uwadze, że relacje mogą, jeśli są związkami dostrojonymi emocjonalnie, relacjami, które rozpoznają kosmiczną stawkę w naszej walce.

Relacja terapeutyczna może wówczas stać się psychodynamicznym poligonem, na którym wszystkie nasze dążenia do identyczności mogą zostać rozegrane i ponownie ocenione. Może stać się stosunkowo bezpiecznym polem bitwy, na którym dochodzi do spotkania z różnice można zaryzykować, wypróbować, poczuć i ponownie posiadać. Może też stać się miejscem postoju, w którym to, co nazywam „poprawianiem życia”. Lęk”lub zdolność do życia z głębią i tajemnicą istnienia i jak najlepszego ich wykorzystania lub życia na krawędzi zachwytu i odkrycia w odróżnieniu od terroru i przytłoczenia, może stać się rzeczywistością. I w końcu może stać się sceną „zachwytu”, gdzie pokora i zadziwienie lub poczucie przygody w kierunku życia staje się codzienną rzeczywistością.

Być może jest teraz oczywiste, że Otto Rank jest najlepiej postrzegany jako postać założycielska psychologii egzystencjalno-humanistycznej. Nie tylko przedstawił teoretyczne podstawy egzystencjalno-humanistycznych zasad praktyki, ale także sam podkreślili praktyczne zastosowania tych ram, które w szczególności Rogers, May i Bugental zaktualizowali dla współczesnych publiczność. Wśród tych zasad znajdują się stres na prawdziwej relacji pomiędzy terapeutą a klientem; nacisk na posiadanie doświadczenia, a nie tylko wymyślone lub oparte na protokole wykonanie w tej relacji; nacisk na tu i teraz oraz na to, jak przeszłość objawia się w teraźniejszości; nacisk na przedwerbalno-kinestetyczny wymiar uzdrawiania, w tym obecność terapeuty i klienta jako klucz do tego uzdrowienia; nacisk na klient samopoznanie, a nie trzymanie się planu terapeutycznego – osobistego lub zawodowego. I wreszcie nacisk na kultywowanie zdolności do wzmacniania życia niepokoju i podziwu, do życia, które może wzbogacić i przetrwać przez całe życie.

Niech Rank będzie miał ostatnie słowo w sprawie swojej kulminacyjnej pracy Poza psychologią. Mówi tutaj o potędze irracjonalności, ale w moim rozumieniu ma na myśli siłę tego, co irracjonalne „nieracjonalne”, a co za tym idzie, naszego pierwotnego związku z egzystencją, z zaświatami, których nie da się wyjaśnić ale musi być żył. On pisze:

PODSTAWY

  • Co to jest psychoanaliza?
  • Znajdź psychoanalityka blisko mnie

„Chociaż ta książka wzywa do uznania… elementu irracjonalnego za najważniejszą część ludzkiego życia, należy rozumieć, że racjonalne struktury, które [ludzie] budowali od niepamiętnych czasów w religii i sztuce, W filozofia i psychologia są równie istotną częścią ludzkiej egzystencji. To tylko kwestia właściwych proporcji i bardziej zrównoważonej oceny tego, co naturalne w stosunku do tego, co sztuczne. To, że [ludzie] tak łatwo tracą z oczu [swoje] naturalne ja i w ten sposób zniekształcają rzeczywistość aż do szaleństwa, jest głęboko zakorzenione w [ich] strach sił naturalnych zagrażających nie tylko z zewnątrz, ale jeszcze bardziej od wewnątrz….

[Istoty ludzkie] rodzą się poza psychologią i [umierają] poza nią, ale [mogą] to zrobić na żywo poza nią jedynie poprzez własne [własne] życiowe doświadczenie – w kategoriach religijnych poprzez objawienie, nawrócenie lub odrodzenie” (s. 15-16).

Jedno krótkie, ale pilne uzupełnienie, jeśli można. Silne poparcie Ranka na rzecz nieracjonalności lub kinestetyki przedwerbalnej jest właśnie powodem, dla którego nasz zawód się ogranicza kiedy szczyci się tym, że jest „nauką psychologiczną”, a ci, którzy ją praktykują, są „naukowcami zajmującymi się psychologią”. Jesteśmy nie tylko naukowców w tym odległym i wyrachowanym sensie. Jesteśmy „naukowcami-rzemieślnikami”, czyli praktykami nauk humanistycznych, a nie tylko przyrodniczych, i jeśli nadal będziemy podążać tą drugą drogą, ryzykujemy, że nie tylko skracanie czasu zmiany naszych pacjentów, ale także głębokie niezrozumienie motywów i konsekwencji wstrząsów zbiorowych, takich jak wojna, nienawiść i przemoc.

Lektury niezbędne do psychoanalizy

Przekształcenie psychoanalizy w kategoriach egzystencjalnych
Zbadane życie

Musimy po prostu lepiej się pogodzić z radykalnie nieznanym – bezpodstawnością i… bezradność naszej kondycji – jeśli mamy mieć szansę na bardziej sprawiedliwe, zrównoważone i świat pełen podziwu.

Część II II