Opieka psychiatryczna jest zepsuta. Oto, jak to naprawić
Davida Underlanda/Pexelsa
Dobry terapeuta traktuje każdego klienta indywidualnie i bierze pod uwagę, jak jego życie potoczy się w czasie. Nasze modele naukowe zachęcają jednak praktyków do skupienia się na zupełnie innym kierunku. Zamiast traktować rzeczywistych żyjących ludzi, systemy klasyfikacji takie jak Podręcznik diagnostyczny i statystyczny Amerykanina Psychiatryczny Stowarzyszenie (DSM) mówi terapeutom, aby zamiast tego leczyli „zaburzenia”.
Niedawno opublikowane badanie pokazuje absurdalność tego wszystkiego.1 Naukowcy obliczyli, ile kombinacji objawów przedmiotowych i podmiotowych powinno pomóc lekarzom zajmującym się zdrowiem psychicznym w znalezieniu chorób, które rzekomo leżą u podstaw zaburzeń DSM. Ile jest zatem unikalnych kombinacji? Ile kombinacji powinni śledzić praktycy?
Odpowiedź jest śmieszna. Według aktualnych kryteriów DSM istnieje 10 130 814 sposobów diagnozowania choroby psychicznej. Po dodaniu „specyfikatorów” – rozszerzeń diagnozy, które dodatkowo wyjaśniają zaburzenie klienta – liczba ta rośnie do 161 septylionów unikalnych prezentacji diagnostycznych. Celem tego wszystkiego jest wykrycie choroby podstawowej. Ile ukrytych chorób odkryto do tej pory w ciągu ponad pół wieku, w którym szperaliśmy w tych milionach, a może i setylionach kombinacji?
Zero. Niejeden.
Ale przynajmniej kategorie mówią, jak najlepiej zmienić życie danej osoby, prawda? Nie. Grupa robocza odpowiedzialna za najnowszą edycję DSM wyjaśniła, że system nie twierdzi, że posiada to narzędzie.2 Jeśli zostaną wykryte, choroby psychiczne będą funkcjonalne i bardzo przydatne, ponieważ termin ten ma zastosowanie tylko wtedy, gdy rodzaje cierpienia mają znaną przyczynę, przebieg i reakcję na leczenie. DSM był możliwą strategią pozwalającą pewnego dnia znaleźć takie rzeczy, ale się nie powiodła. Pozostaje nam pusty rytuał, który nie prowadzi profesjonalistów do bardziej efektywnych wyników.
Zrozum swoich klientów lepiej niż oni sami
Oto szybki eksperyment. Wstań i podnieś jedną stopę, tak aby balansować na jednej nodze. To całkiem proste, ale teraz zamknij oczy i obserwuj, co się stanie. Najprawdopodobniej natychmiast się przewrócisz.
Potrzebujemy informacji zwrotnej w przypadku nawet najbardziej przyziemnych czynności, szczególnie w przypadku Twojej pracy z klientami. Zamiast polegać tylko na swoim doświadczeniu i tym, co intuicyjnie wyczuwasz na temat zachowań swoich klientów, postępu, potrzebne jest naukowe podejście skupione na procesach i ich powiązaniach z pożądanymi wyniki.
Jest na to tylko jeden znany sposób i jest to naukowy odpowiednik tego, co już robisz naturalnie jako praktyk. Spójrz na osobę jako na ewoluującą całość w czasie. Zbierz szeroki zakres istotnych informacji i modeluj ich związek z osobą danej osoby cele. Zidentyfikuj wzorce, a następnie wykorzystaj mocne strony danej osoby, aby wycelować i przełamać kluczowe blokady.
Robisz to intuicyjnie. DSM to ignoruje. Ale teraz za pomocą nowoczesnych metod i tego, co nazywamy idiomiczny modelowaniu statystycznym, pojawiły się narzędzia, które pomogą Ci podejmować lepsze decyzje w pracy z klientami, na podstawie danych w czasie rzeczywistym, osoba po osobie. Zamiast używać sztuczna inteligencja zastąpić troskliwych profesjonalistów, możemy go wykorzystać, aby wzmocnić ich pozycję.
PODSTAWY
- Co to jest terapia poznawczo-behawioralna?
- Znajdź doradcę, który praktykuje terapię poznawczo-behawioralną
To, czego możesz się w ten sposób dowiedzieć, jest o wiele bardziej szczegółowe, bardziej spersonalizowane i spójniejsze niż jakakolwiek diagnoza DSM. Na przykład możesz dowiedzieć się, że ilekroć klient skupia się na swoim wyglądzie zewnętrznym, zaczyna czuć się skrępowany, co powoduje, że wycofuje się z wyjść towarzyskich. Jednocześnie możesz się dowiedzieć, że kiedy zamiast tego skupią się na swoich osobistych celach i wartościach, łatwiej będzie im nawiązać kontakt z innymi ludźmi. Stopniowo, poprzez ciągłe śledzenie procesów biopsychospołecznych Twojego klienta, zyskujesz jaśniejszy obraz tego, co powstrzymuje tę konkretną osobę i jak ją podnieść.
Rewolucjonizuje opiekę psychiatryczną
Bycie skutecznym terapeutą często polega nie tyle na udzielaniu rad w dobrych intencjach, ile na obserwowaniu, słuchaniu i szukaniu sensu. W przeszłości oznaczało to intuicyjne śledzenie danych oraz poleganie na doświadczeniu i pomysłowym stosowaniu zasad. Jednak dzięki najnowszemu postępowi technologicznemu możemy znacznie łatwiej śledzić procesy zmian, skuteczniej je oceniać i pozwolić nauce zająć się niektórymi zadaniami.
Proces ten można jeszcze przyspieszyć. Mój zespół i ja pracowaliśmy nad nową aplikacją przez ostatnie trzy lata. W połączeniu z innymi postępami technologicznymi może to być początek zmiany, która może zrewolucjonizować cały system opieki psychiatrycznej. Taka technologia może pozwolić Ci śledzić procesy biopsychospołeczne Twoich klientów i powiązać je z pożądanymi wynikami. Krótko mówiąc, dzięki tej nauce stosowanej możesz pomóc swoim klientom wprowadzać skuteczne zmiany w sposób bardziej spersonalizowany niż kiedykolwiek wcześniej. To może naprawdę zmienić zasady gry.
Zawsze, gdy masz wrażenie, że utknąłeś z klientem, istnieje duże prawdopodobieństwo, że istnieje splot czynników, których jeszcze w pełni nie rozumiesz. Zamiast napierać, jest to czas na zatrzymanie się, refleksję i przegląd, a może i zmianę swojego podejścia. Mając więcej informacji, możesz pozwolić analityki danych pomóc w zidentyfikowaniu kluczowych czynników u Twojego klienta życia, zobacz, jak się ze sobą łączą i zasugeruj, jak najlepiej wzmocnić pozycję swojego klienta w sposób spersonalizowany sposób. To jak otwieranie oczu, gdy stoisz na jednej nodze. Dzięki takim informacjom bardzo trudne zadanie nagle staje się o wiele łatwiejsze.