Liderzy mają wizję — ale czy inni mogą ją zobaczyć?
Astronom
PIKRYL
Każdy ma jakieś aspiracje, żeby odnieść sukces. Impuls dociera do przywódców niemal instynktownie. Czy zauważyłeś, jak język ma tendencję do przedstawiania ich przyszłości w wizualnych, dalekowzrocznych kategoriach, tak że ich przyszłość wydaje się naturalnym przedłużeniem ich osobowości? Lubimy myśleć o naszych liderach jako osobach potrafiących myśleć przyszłościowo. Ale co dokładnie oznacza mieć „wizję”?
Łatwo jest zdemistyfikować to pojęcie, zwłaszcza w przypadku codziennych liderów, którzy działają w bezpretensjonalnych warunkach, pozbawionych zwykłych bajerów i bajerów. Z tej perspektywy wizja jest celem, do którego ostatecznie dążą przywódcy.
„Ostatecznie” jest kluczowe, ponieważ na początku swojego rozwoju możesz nie być zaangażowany w konkretną wizję lub nawet nie wiedzieć, że ona istnieje. Z biegiem czasu jednak staje się to jasne. To proces. Jak na przykład odkryć wizję i w końcu zmobilizować wolę jej osiągnięcia? Jak sortujesz konkurencyjne wizje? Ostatecznie, że tak powiem, wymagane jest osobiste dojrzewanie, które może nastąpić w każdym wieku. Innymi słowy, wrastasz w wizję (jak w przypadku każdego rodzaju rozwoju, nie nastąpi ona od razu).
Ale jest coś więcej. Chociaż czynniki psychologiczne odgrywają ogromną rolę w osiągnięciu Twojej wizji, istnieją również względy praktyczne. Jedną rzeczą jest wiedzieć, że masz wizję, a nawet wiedzieć, że zrobisz wszystko, aby ją osiągnąć. Całkiem inną rzeczą jest podzielenie „tego, czego potrzeba” na nakrętki i śruby — faktyczne, praktyczne kroki, które umożliwiają liderom dalsze przewodnictwo. Nakrętki i śruby idą w parze z psychologią; nie można zaniedbywać jednego na rzecz drugiego. Dlatego też oprócz wiedzy o tym, jak rozumieć swoją wizję, ważne jest, aby przywódcy wiedzieli, co robią, aby ją realizować. W efekcie obie strony monety to reszki; nie możesz przełączać się między jednym a drugim i oczekiwać innego (nie mówiąc już o lepszym) wyniku.
Kiedy zastosujesz to dwutorowe podejście do rzeczywistych doświadczeń, wyłania się kilka punktów. Na przykład wizja może zmienić kształt, a przywódcy mogą się zmieniać, starając się ją osiągnąć. Jednak jedną kwestią wartą podkreślenia od razu jest potrzeba porzucenia zastrzeżonych wyobrażeń dotyczących naszej „własnej” osobistej wizji.
Jak nauczyłem się, pracując z liderami, wizja zawsze odzwierciedla się w pomysłach innych ludzi. Nawet przez wizje innych ludzi. Bez wiedzy i wsparcia innych osób możemy nie być w stanie sformułować osiągalnej wizji. Bez Praca w zespole i networkingu wizja może pozostać małym, lokalnym zjawiskiem – nie większym niż czyjaś głowa. Bez chęci do kompromisu możemy zostać odrzuceni jako tępi. Musimy zatem przyznać, że wizji (jakkolwiek idealistycznej) nie można idealizować. Zawsze podlega rewizji (tj. ponownej wizji, ponownemu wyobrażeniu sobie) lub, w efekcie, negocjacjom. Tworzy się w procesie odpuszczania lub, co korzystniejsze, dawania i brania.
Zatem żaden przywódca nie jest wyspą. Musi wziąć pod uwagę interesariuszy wizji – w tym osoby, którymi kieruje. Ale jeśli w pewnym sensie czyni to wizję podatną na zagrożenia, jest to również korzyść. Pozostając otwarci na innych, nasza krzywa uczenia się stale się podnosi.
Jak się przekonałem, przywódcy odnoszący największe sukcesy zawsze się uczą. Są otwarci na krytykę i przyjmują ją w duchu, że ma to na celu poprawę ogólnego wyniku wspólnego wysiłku. Po drodze będziesz miał mnóstwo czasu na dumę, ale gdy Twoja wizja zacznie nabierać kształtu, nie pozwól, aby Twoje ego przeszkodziło Ci w przyjęciu dobrego pomysłu. Tak naprawdę, jeśli chcesz, aby ludzie nadal wspierali Cię wspólnym wysiłkiem, konieczne może się okazać – a nawet nieuniknione – dbanie o elastyczność swojej wizji. Celem jest umożliwienie interesariuszom wiary w to, że ich cenisz i rozumiesz.
Na koniec warto zauważyć, że zwykli liderzy to nie tylko przywódcy wielkiej wagi, którzy piszą o małych rzeczach – chociaż ich sfera jest zmniejszona, ich sposób działania jest inny. Nie mają wbudowanej, zawsze dostępnej sieci konsultantów, kreatorów wizerunku i ankieterów, którzy pomogliby im w kształtowaniu (nie mówiąc już o osiągnięciu) ich wizji.
Na przykład w sferze politycznej lub wśród władców wszechświata często słyszymy o bezimiennych, ale wpływowych (i wysoce płatne) „doradcy”. Tak naprawdę większość mistrzów ma sieci, które wspierają ich nawet bez pytania, tylko dlatego, że chcą pozostać wynajęcie. W związku z tym tacy liderzy doświadczają mniej konfliktów związanych ze swoją wizją (która została wcześniej sprawdzona i skupiona wokół specjalistów, którzy stale ją udoskonalają w miarę zmiany warunków). Wychodzą w świat pewni siebie. Jednak w przypadku codziennych liderów osiągnięcie wizji wymaga wytężonych wysiłków na intymną skalę, zarówno w zakresie definiowania wizji, jak i jej osiągania. Wymaga pewnego stopnia elastyczności, spontaniczności i szybkiej reakcji, którego rzadko wymagają wielcy liderzy. Muszą się rozglądać dookoła, 360 stopni0.
To nie jest łatwe. Ale to możliwe.
Posiadanie praktycznej wizji to pierwszy, niezbędny krok do zostania codziennym liderem. Metodą prób i błędów możesz nauczyć się zarządzać swoją wizją. W takim razie jesteś w drodze.
Tak więc, gdy zastanawiasz się nad zostaniem liderem (lub ugruntowaniem swojej pozycji). przywództwo stanowisko), wynagrodzenie uwaga do procesu odnajdywania, potwierdzania i dostosowywania swojej wizji, aby ją utrzymać. To są kluczowe kroki. Nikt po prostu „nie ma” wizji. Jak wszystko w życiu, wizja jest dynamiczna. Gdy się zmienia, dorastamy do niego. Obserwuj, jak codzienni liderzy wokół ciebie zwracają uwagę na swoją wizję; nie pozwalają, aby przekroczyło to ich możliwości lub, innymi słowy, spychają każdy aspekt ich życia do wykluczenia wszystkiego innego. Wizja musi być umiejscowiona, to znaczy zintegrowana z Twoim życiem, aby Twoje życie pozostało wykonalne, a nawet satysfakcjonujące. Nie można pozwolić, aby przejęło kontrolę nad Twoim życiem jak kudzu. Dbanie o swoją wizję samo w sobie jest umiejętnością.
Niezbędne lektury dotyczące przywództwa
Możesz zacząć od rozmowy z osobami na podobnej pozycji, czyli gdzieś na trajektorii wznoszącej. Czego się nauczyli? Jak możesz to zastosować? Z definicji liderzy nie są nieśmiały. Jeśli zwrócisz się do tych ludzi, zrozumieją, skąd pochodzisz i, co ważniejsze, dokąd chcesz dojść.