Co to znaczy być podłączonym do miłości?

Lisa Langhammer, wykorzystano za pozwoleniem

Lisa Langhammer, wykorzystano za pozwoleniem

Osobiście to był bardzo długi rok. Byłem na zwolnieniu lekarskim po dwóch septycznych kolanach, trzech poważnych operacjach kolana, zażyciu zbyt wielu antybiotyków i mnóstwie przestojów na myślenie i odczuwanie. Mój astrolog twierdzi, że tak właśnie ma się stać – moje ciało nalega, żebym zwolnił, zmienił bieg i znalazł nową, mniej kompulsywną ścieżkę dla moich pasji. Próbowałem słuchać.

Jedną z rzeczy, która ciągle wyskakiwała podczas nieobecności pracy, był mój szczery zamęt co do związków i tego, jak je nadawać w tym coraz bardziej podzielonym i pełnym przemocy świecie. Nie udaję, że znam odpowiedzi. Chciałbym jednak podzielić się kilkoma podstawowymi spostrzeżeniami. Być może będzie to materiał do przemyśleń dla innych.

Podczas izolacji z powodu choroby wiele razy nie czułem się „przypisany do miłości”. Mój subiektywny ból i cierpienie były tak powiązane z moim współczuciem system nerwowy że często miałam ochotę wykopać dół, wczołgać się do środka i już nigdy nie wyjść. Podejrzewam, że nie jestem osamotniony w tym odczuciu. Nieuchronnie wychodziłem i w dziewięciu przypadkach na dziesięć było to spowodowane tym, że jeden z moich drogich przyjaciół lub członkowie rodziny wysyłali mi wiadomości e-mailem lub SMS-em, a nawet odwiedzali, i w jakiś sposób to oświetlało iskra.

Nie szalejący płomień, ale iskra, która miała moc, jak na ironię, zgasić ogień izolacji i bólu palącego mnie współczulnego układu nerwowego na tyle długo, żebym wyjrzał przez moją dziurę i zauważył, że życie wciąż toczy się dalej dookoła mnie. Sąsiedzi spacerowali z psami, rodzina i przyjaciele zbierali się na posiłki i towarzystwo sposób poradzić sobie z przytłaczającymi wiadomościami o zbliżających się wojnach, eskalacji niezgody politycznej i złowieszczym zagrożeniu z zmiana klimatu.

Dla mnie każde ponowne pojawienie się było jak mały cud – balsam relacyjny, który przełamał cykle trawiącego mnie bólu. Nieuchronnie wróciłbym do swojej dziury. Uzdrowienie może wyglądać następująco: A jąkać się wejdź w zdrowie i wycofaj się z powrotem do nieubłaganej energii potrzebnej do leczenia ran – emocjonalnych i fizycznych.

Kiedy we wrześniu w końcu wyszedłem ze świeżo wymienionym kolanem, moim pierwszym wydarzeniem było wzięcie udziału w zbiórce pieniędzy w ramach projektu New England Innocence z drogim przyjacielem. Historie opowiedziane podczas wydarzenia przez trzy osoby, na które bezpośrednio wpłynął niesłuszny wyrok skazujący, były głęboko poruszające i budzące podziw.

Nancy Wagner podzieliła się rozdzierającą serce historią niesłusznego skazania za zamordowanie swojego dziecka. Spędziła 30 lat w więzieniu, zanim jej zespół prawny przedstawił dowody na to, że nie była odpowiedzialna za śmierć swojego dziecka. Trzydzieści lat. Uzdrowienie po śmierci dziecka jest prawie niemożliwe.

Ale smucić się, będąc odizolowanym od rodziny i przyjaciół I oskarżony o morderstwo jest niewyobrażalny. Inny mówca, Jabir Pope, został niesłusznie skazany za zabicie mężczyzny w Bostonie i spędził 38 lat przebywał w więzieniu, zanim został uniewinniony w wyniku odkrycia zatajonych w trakcie rozprawy dowodów odciążających test. Opowiedział bolesną historię jednego brutalnego dnia w ciągu trzydziestu ośmiu lat piekła. Dzień, w którym umierała jego matka.

Chciał po prostu ostatni raz usłyszeć jej głos, ale naczelnik odmówił mu rozmowy telefonicznej zasugerował, aby „znalazł telefon” na oddziale (coś, co było wyraźnie nielegalne i mogło wylądować w izolatce). uwięzienie). Ryzykował całkowitą izolację właśnie wtedy, gdy potrzebował ludzi, którzy go pocieszyli, gdy tracił matkę. Wykorzystał szansę i zadzwonił.

PODSTAWY

  • Dlaczego relacje mają znaczenie
  • Znajdź poradę, aby wzmocnić relacje

Nikt, niesłusznie skazany lub nawet słusznie uwięziony, nie powinien stanąć przed nieludzkim wyborem, do którego został zmuszony. Yesinia Valentin opowiedziała o swojej misji uwolnienia ojca od niesłusznego wyroku skazującego, dzieląc się wpływem, jaki jego niesłuszne skazanie wywarło na jej rodzinę.

W jej czasie wielokrotnie byli bezdomni dzieciństwo. Teraz, mając własne dziecko, zrobiła wszystko, co w jej mocy, aby zbudować dla nich poczucie bezpieczeństwa. Z dumą oznajmiła, że ​​niedawno kupiła dom, podzielając poczucie bezpieczeństwa, jakie zapewnia ona jej i synowi. Pomimo niesprawiedliwości, jakiej doświadczyła w rodzinie, spełniła swoje marzenie o zostaniu właścicielką domu i zbudowaniu poczucia bezpieczeństwa, którego nie miała jako dziecko.

Jej prąd marzenia obejmują ubieganie się o urząd polityczny w celu zmiany polityki, która negatywnie wpływa na osoby kolorowe. Słuchanie jej siły, pasji i pragnienia kształtowania bezpiecznego świata dla wszystkich ludzi zdawało się napełniać publiczność poczuciem kierunku i celu.

Każda udostępniona historia była potężna, wściekła i rozdzierająca serce. Mimo że każdy z tych ludzi został zdradzony przez wymiar sprawiedliwości, dwóch niesłusznie oczerniono jako niebezpieczni przestępcy, stanęli na scenie dzieląc się swoimi doświadczeniami i tym, co pomogło im przetrwać niewyobrażalny.

Lektury o relacjach

Punkty zapalne w wymianie relacji
Każda para musi przejść przez te 2 testy związku

Co utrzymywało Nancy Wagner przy życiu przez te 30 długich lat wygnania i co podtrzymuje ją teraz, gdy buduje życie po trzydziestu latach niesłusznego skazania? Relacje. Według niej jest to jej więź z partnerem Rayem. Każdy z prelegentów oddał głos społeczności uwolnionych i tych, którzy pomogli im uciec przed najgorszym koszmarem. Fakt, że połączenia, te nowe, wspierające, zdrowe relacje, zrodzone z najciemniejszych ludzkich okoliczności, nadały ich życiu sens i cel, jest niezwykły.

Pomaganie innym, dzielenie się ich historiami i wzajemne wspieranie się, leczą rany i pozwalają im podjąć kroki naprzód w budowaniu nowego życia. Tej nocy, kiedy wyczołgałem się z mojej stosunkowo małej dziury w izolacji, zdałem sobie sprawę, że tak, jako istoty ludzkie rzeczywiście jesteśmy stworzeni do miłości. Choć czasami może się to wydawać tajemnicze, wspierające relacje mają moc uzdrowienia najbardziej wyniszczającego ludzkiego bólu. I dlatego jestem wdzięczny.