Poszerzanie wizji ludzkich możliwości

Źródło: Lisa Langhammer, wykorzystano za zgodą

Źródło: Lisa Langhammer, wykorzystano za zgodą

Każdy, kto czytał moje posty na blogu, jest świadomy mojego przekonania, że ​​kultura promuje surowy indywidualizm a rozwój „oddzielnego ja” również podważa zdolność jednostki do zdrowego kształtowania się relacje.

W celu rozwinięcia „wyjątkowych jednostek” nawet niewielkie różnice między ludźmi są często dzielone na warstwy, w wyniku czego powstają kategorie posiadające ogromną wartość społeczną. Stratyfikacja tworzy kategorie „my” i „oni”, kto jest „w”, a kto jest „na zewnątrz”. I nie mówię tu o zaproszeniach na imprezy (choć może to mieć na to wpływ). Mówię o tym, kto ma dostęp do ogromnych zasobów naszego kraju – w tym wysokiej jakości opieki zdrowotnej, mieszkań i Edukacja, aby wymienić tylko kilka.

Co się dzieje, gdy warstwowe różnice są ogromne, zakorzenione w naszej historii kulturowej i społecznie usankcjonowane? Moja koleżanka, dr Maureen Walker, w swojej nowej książce Kiedy dogadywanie się nie wystarczy: rekonstrukcja rasy w naszym życiu i związkach

zapewnia czytelnikom plan działania dotyczący nieodłącznego ryzyka i możliwości budowania autentycznych połączeń między rasami. To książka (możliwa do opanowania, licząca 135 stron), którą musiałam przeczytać od początku do końca i którą będę czytać w kółko, każdy akapit, każdy rozdział i każda koncepcja opiera się na poprzedniej.

Doktor Walker wymienia i opisuje „to”, które często nie jest identyfikowane – rasę. Na każdej stronie wzywa każdego z nas do działania — abyśmy znaleźli odwagę i pokorę, aby rozpocząć nowy sposób mówienia o rasie i ponad nią. Na szczęście dr Walker nie pozostawia czytelnika samego w tym wezwaniu do działania i chociaż zachęca jednostki do przejścia na Lęk rozmów na temat rasy wyjaśnia również, że lęk nie jest cechą charakterystyczną każdej osoby, ale jest raczej nieuniknioną częścią kultury rasistowskiej.

Dr Walker opisuje trzy ideologiczne pola siłowe, które pomagają utrzymać rasizm obowiązują w Ameryce i udaremniają wszelkie próby rozmów i zrozumienia między rasami. Pierwszym z nich jest hiperindywidualizm. Jak stwierdza dr Walker: „…hiperindywidualizm sprawia, że ​​zbiorowe przywileje są prawie niewidoczne i nie podlegają dyskusji. W przypadku członków mniejszościowych grup nagłaśnianie tego oznacza ryzyko oskarżenia o „granie w wyścigu”. Karta.” Nadawanie nazwy i omawianie jej przez dominujących członków grupy wiąże się z ryzykiem ostracyzmu ze strony tej samej grupy rówieśnicy."

Drugim jest niewinność rasowa. Doktor Walker wierzy, że stwierdzenie: „Moja rodzina nigdy nie posiadała niewolników” lub „Nie widzę kolorów; Widzę po prostu istoty ludzkie” jest prawdopodobnie zabarwione niepotwierdzonym lękiem rasowym, co z kolei sprawia, że ​​rasizm staje się nieuznawalny. Trzecie ideologiczne pole siłowe to wszechwiedzące uprawnienie lub prawo do definiowania tego, co racjonalne, co rzeczywiste, a co ludzkie. Wchodzenie w rozmowy na temat rasy z uprawnionej pozycji jest relacyjnym ślepym zaułkiem, niezależnie od tego, czy jesteś na pozycji dominującej, czy uległej.

Pułapki rozmów rasowych są łatwo rozpoznawalne, jeśli zostaną zaakcentowane wyraźnymi, z życia wziętymi przykładami zablokowanych lub bolesnych interakcji, których dr Walker używa do zilustrowania całego tekstu. Kiedy tylko mogłem zobaczyć siebie w tych strategiach odłączenia, mogłem także wyraźniej widzieć mądrość i kwestionowanie zaleceń doktora Walkera dotyczących rozpoczynania nowych i ulepszonych rozmów na temat wyścigów. Nie dajcie się zwieść: Ona zaprasza nas wszystkich do radykalnego udoskonalenia naszych umiejętności w zakresie relacji międzyludzkich. Opiera się na trzech podstawowych założeniach teorii relacyjno-kulturowej: empatii, autentycznośći wzajemność – i rozszerza je, aby pełniej dopasować strategie i siłę potrzebną do przetrwania słabych punktów, które mogą pojawić się w rozmowach międzyrasowych.

Pierwszą umiejętnością jest destrukcyjna empatia – bardzo odmienna od zwykłego „Czuję twój ból”. Destrukcyjna empatia rzuca wyzwanie empatyk, aby zidentyfikować te części siebie (części „Nie-ja”), które mogą kurczowo trzymać się wyuczonych rasistowskich wyobrażeń i wierzenia. Oczywiście dla tych z nas, którzy chcą być w relacjach sprzyjających rozwojowi, myśli „Nie-ja” sprawiają, że jesteśmy niespokojni i niepewni, co powiedzieć. Niezbędne jest budowanie świadomości i akceptacji tych uczuć nie ich nieświadome podważanie pogłębienia relacji.

Empatia destrukcyjna wymaga także szacunku dla różnicy między dwojgiem ludzi. Ponownie dr Walker stwierdza, że ​​„nie musimy identyfikować się z inną osobą, zgadzać się z nią ani odczuwać pociągu do niej, aby rozwinąć w sobie empatyczny relacja. Szacunek sygnalizuje ciekawość.” Wreszcie, destrukcyjna empatia wymaga współczucia – zamierzonego uznania wspólnego człowieczeństwa.

Drugą umiejętnością, którą identyfikuje dr Walker, jest Świadomy autentyczność. Mówiąc najprościej, uważna autentyczność to „zdolność mówienia prawdy bez utraty człowieczeństwa drugiej osoby”. To nie jest proste stwierdzenie cokolwiek przyjdzie ci do głowy, aby zachować „uczciwość”. Rozmowy rasowe i związane z nimi napięcia sprawiają, że reaktywna uczciwość stanowi realne zagrożenie wzrost.

Lektury o relacjach

3 nawyki, które sprawiają, że ktoś natychmiast staje się nieatrakcyjny
Punkty zapalne w wymianie relacji

Sposób myślenia doktora Walkera oparty na trzech literach „C” instruuje nas, jak budować uważną autentyczność poprzez trzymanie się złożoność-przekonanie, że wszyscy żyjemy wielopoziomowo i zawsze dzielimy się tylko częścią naszej historii; wchodząc w rozmowy z odwaga (odwaga, by się mylić, okazywać brak szacunku i niezrozumieć – wszystko to może się zdarzyć podczas trudnych rozmów); i będąc uważny o celu, kontekście i czasie każdej rozmowy. Choć rozmowa międzyrasowa może nastąpić w dowolnym momencie, nie musi ona zostać zakończona w tym właśnie momencie. Doktor Walker przypomina nam, że „fałszywa harmonia służy interesom grupy dominującej”. I sugeruje, że uważna autentyczność jest podstawą prowadzenia dobrego konfliktu.

Ostatnią umiejętnością, którą omawia dr Walker, jest dynamiczna wzajemność, czyli zdolność do budowania relacji, w których władza jest celowo dzielona. To umiejętność uznania, że ​​relacje sprzyjające wzrostowi zawsze przynoszą korzyści obu stronom, ale tylko wtedy relacje zostają przejęte przez władzę dla samej władzy, związek często staje się wygrany-przegrany, a nawet sytuacja przegrana. Jak trafnie wskazuje dr Walker, dzielenie się władzą nie musi oznaczać równej władzy czy równych ról i nie jest równoznaczne z kompromisem. Twierdzi, że „dynamiczna wzajemność jako praktyka relacyjna podtrzymuje konflikt i współpraca jako przecinające się ścieżki prowadzące do zwiększonego zaufania i poszerzonych możliwości w zakresie relacji”.

Kiedy dogadywanie się nie wystarczy to zaproszenie, wyzwanie i instrukcja obsługi w jednym. Jego siła tkwi w zdolności dr Walkera do ciągłego przywracania czytelnika do złożoności i ciężkiej pracy relacji międzyrasowych I aby oferować sugestie z prawdziwego życia, łączące umysł i ciało, w jaki sposób każdy z nas może się rozwijać, dorastać i pojawiać się na rozmowach na temat rasy.