Słuchanie objawów to słuchanie swojej duszy

Źródło: Michelle Leman Pexels

Źródło: Michelle Leman / Pexels

Na początku tego roku przeszedłem na emeryturę i sądzę, że może to być objaw powszechny u współczesnych emerytura. Mimo to zacząłem zauważać, że spędzam nadmierną ilość czasu, grzebując przy komputerze, przeglądając jedną króliczą norę za drugą, pod dopamina-ociekający wpływ algorytmów internetowych, które na mnie działają i które mają mnie przykuć do ekranu.

Możliwe, że robię to, żeby uniknąć poczucia tego, co może się wydarzyć pod to zachowanie, które, jak sądzę, jest kombinacją Lęk, bezcelowość i poczucie straty wokół tego, co zostawiłem i co mam dalej robić, gdzie mam odnaleźć sens, cel, tożsamość i popęd, które zostały umiejętnie spełnione dzięki posiadaniu kariera Kochałem.

Jest jeszcze jeden symptom, który moim zdaniem może być również powiązany z decyzją o przejściu na emeryturę, ponieważ zaczęła się ona mniej więcej w tym samym czasie, co rozmowa ze sobą na temat emerytury: tik fizyczny, podczas którego prawa stopa wielokrotnie podnosi się do góry, jakby nagle odpuszczono mi gaz pedał. Zakładając, że ma to związek z przejściem na emeryturę, a nie szukam sensu tam, gdzie go nie ma, cóż za trafny objaw. Jestem

zwalnianie.

Przypomina mi to przeżycie, które przeżyłem wiele lat temu, gdy wracałem do domu po prowadzeniu zajęć w college'u, których nie chciałem już uczyć, ale dalej to robiłem, bo wmówiłem sobie, że mnie nie stać nie Do. Zacząłem zauważać drganie szyi, które w trakcie godzinnej jazdy stawało się coraz bardziej wyraźne, aż do postaci ciągłego, bolesnego tiku, któremu towarzyszył ryczący ból głowy.

W końcu zjechałem na pobocze i dojechałem do pełna uwaga do tego: Ostry ruch mojej głowy w górę i w dół, jakbym wściekle kiwał głową na „tak”. "Tak!" Krzyknęłam w samochodzie i wyolbrzymiłam tik. – Tak – krzyknęłam głośniej, kiwając głową w górę i w dół. „Powiedz tak swojemu życiu. Powiedz tak i idź dalej.”

Zanim zjechałem z powrotem na autostradę, objawy całkowicie ustąpiły, a ból głowy nie ustępował, chociaż szyja bolała mnie przez dwa dni później. Nigdy już nie wróciłem do tej klasy.

Nie osiągnąłem jeszcze tego punktu krytycznego w przypadku trollingu wideo. Mimo to teraz, gdy się zatrzymałem, aby zwrócić na to uwagę, zauważam wyraźny wzór w moich półkatatonicznych okresach przy komputerze: oglądam tylko dwa rodzaje filmów. Jednym z nich są klipy filmowe przedstawiające łobuzów, którzy dostają swoją nagrodę, a drugim są drapieżniki, których ofiara wywraca sytuację do góry nogami – zostają ugryzione, zranione, a nawet zabite podczas pościgu. Cechą wspólną tych dwóch scenariuszy jest pokonanie słabszych.

Tak jak marzeniaobjawy (czy to w psychice, czy w ciele) dostarczają nam informacji, z których często korzystamy nieświadomyi są jednym z języków, którymi dusza się do nas dociera. W snach informacja pojawia się w postaci symboli. W ciele i psychice pojawia się jako objawy. Ale etymologicznie symbole i objawy oznaczają dokładnie to samo: oznaki. A jedno z bardziej przydatnych pytań, jakie możemy zadać w związku z objawami pojawiającymi się w naszym życiu – fizycznymi lub behawioralnymi – brzmi: „Jakie są oznaki?” – Co oni chcą mi powiedzieć?

PODSTAWY

  • Zrozumienie uwagi
  • Znajdź poradnictwo, które pomoże Ci w leczeniu ADHD

Wiele lat temu w wywiadzie powiedział psycholog Arnold Mindell, twórca psychologii zorientowanej na proces że „objawy to marzenia, które próbują się spełnić”. Ponadto dodał, że lek jest nieodłącznym elementem objawy. Jeśli zapytamy ich, jakich środków potrzebują – nie tylko po to, by wyleczyć nasze choroby, ale by uzdrowić nasze życie – powiedzą nam.

Niestety, przestrzegając wielkiego współczesnego przykazania dotyczącego choroby – wyzdrowiej – często kończy się to próbą wykorzenienia (lub zaprzeczenia) objawom zanim dowiemy się, jakie marzenia mogą próbować spełnić, zabijając posłańców, zanim będą mieli szansę dostarczyć swoje wiadomości.

Możesz więc zapytać, jakie marzenie próbuje się spełnić poprzez ciało lub zachowanie. Tak naprawdę nadaj swojemu objawowi głos i pozwól mu wypełnić lukę: „Moim marzeniem jest, abyś zrobił X”.

Uwaga: ważne lektury

Wypróbuj ten szybki sposób na wyrwanie się ze złego nastroju
Twoje IQ dotyczące przetrwania: jak spokojny możesz zachować się w czasie kryzysu?

Kiedy wyraziłem swoje niedawne zaabsorbowanie filmami o słabszych stronach, powiedziałem: „Moim marzeniem jest, żebyś o sobie pamiętał są potężne.” Przypomniało mi to również, że poczucie bezsilności i nieskuteczności po przejściu na emeryturę lub porzuceniu pracy z każdy rodzaj zażyłości – jest naturalny i normalny. To funkcja, a nie błąd. I, co zrozumiałe, szukałbym pocieszenia w filmach przedstawiających przezwyciężenie kryzysu i przekształcenie się słabszych w czołowe drużyny. To do mnie przemawia nie tylko obecnie, ale i tak zawsze rozmawiał ze mną. Jako dziecko byłem ofiarą zastraszania i zawsze z satysfakcją obserwowałem, jak prześladowcy dostają swoje na jakiejkolwiek arenie, niezależnie od tego, jak mało jest to prawdopodobne. To rodzaj sprawiedliwości naprawczej i wręcz terapeutycznej.

Jednak niedawno wycofałem się z głównego źródła władzy i sprawczości w moim życiu i postanowiłem nie zapełniać od razu tej próżni z pracą tylko dla samej pracy – nie dziwię się, że czuję jakąś nieustępliwość i łapię się na tym, że sięgam po pocieszenie, jeśli nie mieć nadzieję. W końcu praca to jedna ze standardowych miar, według których mierzę siebie (i innych) na świecie i nie jest to zaskakujące że bez tego czułbym się niedosyt, chociaż tego, czego mi brakuje, może być więcej w systemie, który mierzy moją wartość na podstawie tego, co osiągam i produkować.

Niemniej jednak ostatnio byłem dla siebie surowy, czułem się bezsilny i bezcelowy. Po tym, jak usłyszałam, jak krytykuję siebie za swoje objadanie się, niecierpliwość wobec siebie za marnowanie czasu i krytykowanie siebie za to, że czuję się nieudolna, przyjaciółka zauważyła niedawno, że wydaję się być zastraszaniejaco wywołało we mnie szok świadomości. Stałem się tyranem i drapieżnikiem, szorstkim i niemiłym dla siebie.

Ale teraz, gdy to widzę, rzuca to nowe światło na moją niedawną fascynację tymi klipami wideo i ogromną ilością czasu, jaki im poświęcam. Nie jest to jedynie bezcelowe i rozpraszające zachowanie, ale... celowy zachowanie. Moja dusza próbuje przekazać o sobie coś istotnego dla mojego pędu do przodu.

To także sygnał alarmowy. To jest nie taki rodzaj życia po przejściu na emeryturę miałem na myśli, a nie to, jak chcę spędzać mój cenny i coraz uboższy czas na Ziemi. I jeśli nie uda mi się wydobyć z tego zachowania jakiegoś wglądu, dotrzeć do sedna i skierować go w stronę bardziej afirmatywnych działań, będzie to po prostu straszna strata czasu.

Pozwalam sobie na ciągłe rozproszenie – słowo to oznacza oderwanie się od odczuwania tego, co czuję w tym kluczowym i kształtującym punkcie zwrotnym w moim życiu.

Chcę także wyłapać to objadanie się, póki jeszcze można je opanować, zanim przerodzi się w zwykłe napady uzależnienie. W końcu pobudki – podejście dwa razy cztery do podnoszenia świadomości – to po prostu wezwania, które z powodu zaniedbania desperacko chcą zwrócić naszą uwagę. Zwykle nie zaczynają się w ten sposób. Zaczynają się od delikatnego klepania po ramieniu i szeptania do ucha, ale im dłużej je ignorujemy, przeradzają się w popychanie i krzyki.

Kiedyś słyszałem, jak ktoś powiedział, że nasze dusze będą mówić tak cicho, jak to możliwe, ale tak głośno, jak to konieczne.

Uważność praktycy mówią nam, że antidotum na nudana przykład niekoniecznie jest listą rzeczy do zrobienia. Jego posiedzenie z nudą (lub jakimkolwiek stanem emocjonalnym). Zamiast ulegać desperackiemu, bezmyślnemu popędowi, mówią, pragnieniu zapełnienia pustki wszelkimi sposobami dostępne, zamiast tego usiądź na jego krawędzi i rozmyślaj o jego wymiarach, jego „dziurowości”. Zauważ, że pustki wcale nie ma nicość. Jest tego mnóstwo – światła, przestrzeni, potencjału.

Radzą, potraktuj to jako kontemplację, poszukiwanie wizji we własnym biurze lub salonie, które nie polega na odwracaniu uwagi, ale na dochodzeniu, nie o destrukcję (zakończ nudę i niepokój), ale o tworzenie (zapisz, zatańcz, narysuj, zaśpiewaj bluesa, zatop studnię i narysuj twórczo) soki).

Podobnie rodzicom często doradza się, aby dzieci, które przychodzą do nich z skargą na nudę, unikały pośpiechu i pomagały im po prostu wypełnić czas. Raczej powinni przerwać to, co robią i skupić się na dziecku przez pięć minut, wykorzystując ten czas tylko na nawiązanie kontaktu, pogawędkę i przytulenie; w tym momencie większość dzieci prawdopodobnie zatankuje tyle paliwa, ile potrzebuje i będzie na dobrej drodze. (Możesz też zainspirować ich jeszcze szybciej, oferując zaangażowanie ich w prace domowe lub prace w ogrodzie, aby złagodzić ich cierpienie.)

Nie jesteśmy inni. Nie spiesz się, aby wypełnić puste przestrzenie, które mogą nagle pojawić się w polu widzenia, gdy którąkolwiek puścisz długoterminowa znajomość (jak kariera) i objawy behawioralne, które mogą się w niej pojawić odkurzacze. Zamiast tego poświęć im swoją uwagę. Pociągnij znudzonego lub niespokojnego siebie na kolana na jakiś czas. Zdrowie może w dużej mierze polegać na sztuce słuchania. W końcu słowo patologia oznacza „logikę bólu” i ważne jest, aby wsłuchać się w jej logikę.