Kiedy media społecznościowe są toksyczne dla młodych sportowców
„Porównanie jest złodziejem radości” – zauważył Theodore Roosevelt, 26t prezydent Stanów Zjednoczonych.
Słuszna uwaga, Panie Prezydencie. Porównywanie się z innymi jest trwałym, kłopotliwym zachowaniem ludzkim, które może prowadzić do utraty zaufanie, egoizm i frustracja.
Media społecznościowe mogą natłuścić śliską równinę porównań, szczególnie w świecie sportu. Jest to wylęgarnia destrukcyjnych porównań wśród sportowców w każdym wieku.
Dzieciaki robią nie wiadomo co w mediach społecznościowych.
Źródło: Zdjęcie dzięki uprzejmości Microsoft 365
Media społecznościowe mogą być użytecznym narzędziem, ale nie w takim stopniu, w jakim jest często wykorzystywane. Stała się platformą budowania wizerunku, statusu i „marki”, często za pomocą środków przynoszących efekt przeciwny do zamierzonego, takich jak przechwalanie się, poniżanie innych sportowców (w tym własnych kolegów z drużyny), obwinianie, marudzenie i narzekanie, gdy sprawy nie układają się po ich myśli sposób.
Takie zachowanie w aplikacjach mediów społecznościowych, czatach grupowych i innych platformach mediów społecznościowych stwarza ogromne przeszkody w relacjach, spójności zespołu, i – jak na ironię – podważanie ostatecznego sukcesu zespołowego i indywidualnego za pomocą tych samych rzeczy, które próbują osiągnąć w sporcie i innym życiu wysiłki.
Z tych powodów – i wielu innych – media społecznościowe mogą być jak niespłukana toaleta. Zaangażowanie się w to jest równoznaczne z zanurzeniem głowy w tych paskudnych, wzburzonych wodach.
Wypowiedź sportowca z college'u w mediach społecznościowych
Sportowiec i absolwent inżynierii biomedycznej na prestiżowym uniwersytecie trzeciego stopnia ma przemyślane spojrzenie na media społecznościowe. W tym artykule zachowano anonimowość ochronną dla niego i sportowca ze szkoły średniej cytowanego w poniższej sekcji.
„To (media społecznościowe) to wielkie ego konkurs”- zauważył ten kolegialny zawodnik męskiej drużyny lekkoatletycznej. „To forma pawia, podczas której chodzisz i pokazujesz innym ludziom, jak eleganckie są twoje pióra. Poczucie indywidualizmu zamiast skupiania się na tym, co naprawdę ważne – na zespole”.
„To nie ma sensu” – kontynuował. „Mówią po prostu: «hej, spójrz na mnie», próbując mieć pewność, że zostaną zauważeni, i zmuszając ich do podejmowania decyzji, które będą lepsze dla ich dobrego wyglądu niż dla odniesienia sukcesu przez zespół”.
„Krąży takie powiedzenie: «Jestem nim»” – wyjaśnił. „To coś, co ludzie powiedzą po najważniejszym meczu i wyolbrzymieniu siebie, a nie swojego zespołu”.
Kiedyś w sporcie panowało podejście oparte na zasadzie „ja w zespole”. Teraz brzmi: „Nie ma zespołu, tylko „ja”.”
Opinia sportowca z liceum
„W mediach społecznościowych są zarówno wzloty, jak i upadki” – zauważyła 17-letnia uczennica liceum i sportsmenka, która należy do dwóch drużyn uniwersyteckich. „Pozytywną stroną jest to, że jest to nowy sposób rekrutacji. Jedną z pierwszych uczelni, które się ze mną skontaktowały, było to, że przeglądały moje konto na Twitterze i platformę rekrutacji sportowej.
„Media społecznościowe mają zalety, ponieważ trenerzy mogą uzyskać wideo z Tobą lub opublikowane przez Ciebie tweety” – kontynuował. „Jeśli trenerzy nie są w stanie cię fizycznie obserwować, mają platformę, dzięki której mogą się z tobą skontaktować i zobaczyć, jak grasz, nawet jeśli nie jest to tak dobre, jak osobiste doświadczenie”.
A teraz jego pogląd na „niespłukaną toaletę”: „Media społecznościowe mogą zrujnować pewność siebie gracza” – powiedział. „Kiedy przeglądasz Twittera i widzisz inne dzieci, z którymi się bawiłeś, i sposób, w jaki mówią o nich ich trenerzy. Następnie zaczynasz grać w grę porównawczą. To świetny sposób, w jaki gracze mogą spojrzeć na dzieciaka, który miał dobry weekend, w porównaniu z weekendem, który mógł nie być dobry dla ciebie i pomyśl: „Czy naprawdę są dużo lepsi ode mnie?” Media społecznościowe mogą promować gracza, ale zdecydowanie sądzę, że mogą zrujnować jego karierę gracz."
Istnieją inne aspekty mediów społecznościowych, które mogą również zaszkodzić młodym sportowcom. Ten licealny sportowiec wnikliwie zidentyfikował kilka innych.
„W mediach społecznościowych naprawdę nie da się cofnąć tego, co się tam opublikowało” – powiedział. „Jeśli opublikujesz niewłaściwą rzecz w niewłaściwym czasie, możesz pokazać zły charakter, a to może mieć negatywny wpływ na ciebie. W ten sposób trenerzy mogą zobaczyć Twoje prawdziwe oblicze i złe strony osobowość stronę ciebie.
Niezbędne lektury dotyczące mediów społecznościowych
Dokładnie! Znam więcej niż kilku młodych sportowców, których szanse na rekrutację zostały zatrute z powodu czegoś, co opublikowali w mediach społecznościowych sami lub ich rodzice. Trenerzy uczelni poszukują sportowców o zdrowym charakterze, a wpis „zły post w niewłaściwym czasie” może ujawnić: negatywna strona osobowości, charakteru, rodziny i innych „prawdziwych barw” sportowca, których nie chce program studiów część.
Do tego dochodzą sprzeczki między i wewnątrz zespołów, które pojawiają się w mediach społecznościowych i na czatach grupowych.
„Fajnie jest pokazać swój «czip na ramieniu», ale zdecydowanie są chwile, gdy zespoły posuwają się za daleko” – powiedział ten sam sportowiec z liceum. „Zawodnik drużyny przeciwnej zamienił ze mną słówko podczas meczu, który rozpoczął kłótnię z udziałem wszystkich”.
Wywiązała się spór w mediach społecznościowych z udziałem graczy obu drużyn, który przerodził się w brzydką, ogólnodostępną cyberprzestrzeń.
„Drugi zespół usunął kilka zdjęć z mojego Instagrama i inne rzeczy z mojego Snapchata, opublikowali to wszystko w nakręconym przez siebie filmie i zamienili to w wielkie przedstawienie klaunów” – kontynuował. To był trochę brak szacunku.”
Trochę braku szacunku? Bardzo brak szacunku.
Inni sportowcy dzielą się podobnymi historiami. Takie szaleństwa wśród graczy z tej samej drużyny, rozdzierające się nawzajem na strzępy. To swego rodzaju „gra porównawcza”, polegająca na budowaniu siebie poprzez niszczenie innych.
Podejście profesjonalnego sportowca
WOW – Superbohaterka zapaśnicza Twanna „Bestia” Barnett.
Źródło: Zdjęcie dzięki uprzejmości WOW Television Enterprises, LLC.
WOW – Superbohaterka Women Of Wrestling Twanna „Bestia” Barnett jest więcej niż zaznajomiony z tym rodzajem Kłótnie i poniżanie opisane powyżej oraz trujący jad, jaki sportowcy zadają sobie nawzajem za pośrednictwem mediów społecznościowych głoska bezdźwięczna. Trenuje Krav Magę – formę sztuk walki – dla młodych sportowców i ma im wiele do powiedzenia na temat tego negatywnego nastawienia.
„Mówię dzieciom, że nie musisz zdmuchnąć cudzej świecy, aby twoja paliła się jaśniej” – powiedziała Beast. „Jeśli robisz to na poziomie uczelni lub szkoły średniej, pochodzi to z miejsca strach. Chcesz zostać zrekrutowany lub zdobyć stypendium i czujesz, że musisz umniejszać innych, wyróżniać się. To niedobrze.
„Dzieci zapominają – a może zapominają ich trenerzy i rodzice – że to sport zespołowy” – kontynuowała – „a kiedy jeden sportowiec awansuje, reszta z nich (członkowie drużyny) podnosi się.
„W każdym sporcie walki, a zwłaszcza w zapasach, nadal istnieje obowiązek dbania o przeciwnika w określony sposób” – utrzymuje Beast. „Chcę wygrać, ale nie chcę też zranić na ringu osoby naprzeciwko mnie. Jest aspekt szacunku i myślę, że został utracony.
„Media społecznościowe umieściły ludzi w ich własnej bańce, ich własnym świecie, w którym nie widzą nikogo poza sobą – przyjmują postawę ja, ja, ja” – zauważyła Beast. „Chociaż chcesz być na szczycie swojej gry, nie chcesz przy tym skrzywdzić kogoś innego, czy to fizycznie, czy psychicznie”.
Zwróć uwagę na uczestników mediów społecznościowych.
OPINIA PSYCHOLOGA SPORTOWEGO
Nie mam wiele do dodania do wnikliwych obserwacji powyższych sportowców ze szkół wyższych, szkół średnich i zawodowych, ale proszę bardzo.
Media społecznościowe można wykorzystywać konstruktywnie, ale niewłaściwe ich użycie może być bardzo toksyczne.
Zachowaj szczególną ostrożność, podróżując do dżungli mediów społecznościowych. Niezastosowanie się do tego może poważnie utrudnić pracę zespołową i indywidualną, nie mówiąc już o wyrządzeniu krzywdy innym oraz wyrządzeniu nieodwracalnej szkody Tobie, Twojemu charakterowi i reputacji.
Pamiętaj, że jeśli coś raz zostanie opublikowane w mediach społecznościowych, nie zniknie.
Pomyśl jeszcze raz. Jeśli wierzysz, że to, co publikujesz, nie będzie widoczne poza Twoim prywatnym kręgiem. Mogą go znaleźć nauczyciele, członkowie zespołu, rodzice, osoby rekrutujące do szkół wyższych, przyszli pracodawcy i wiele innych osób posiadających wiedzę technologiczną.
Jeśli chodzi o Internet, nie ma czegoś takiego jak prywatność ani przycisk trwałego usuwania.
Ciągłe porównywanie się z innymi – coś, do czego mogą przyczynić się media społecznościowe – napędza: stresujący utrata pewności siebie, egoizm, frustracja i nieszczęście. Może sprzyjać niechęci do innych ludzi, prowadząc do kontrowersyjnych relacji i podzielonych, rozbitych zespołów.
Podsumowując, toksyczność mediów społecznościowych przewyższa ich zalety. Gdyby przypisano święte zadanie redagowania Biblii, media społecznościowe zostałyby dodane jako ósma plaga Objawienia.