Ewolucja, sztuczna inteligencja i świadomość
To jest 4 część serii. Widzieć część 1 tutaj,część 2 tutaj, I część 3 tutaj.
Daniel C. Dennett jest emerytowanym profesorem na Uniwersytecie Tufts i jednym z najbardziej wpływowych filozofów i kognitywistów swojego pokolenia. W moim podkaście (zobacz odnośniki do całego filmu) niedawno rozmawiałem z Dennettem o jego ostatnich wspomnieniach pt. Myślałem, i jego poglądy na świadomość, wolna wola, religia, znaczenie ewolucji i filozofia samo.
Walter Veit: Myślicielem, który mógł mieć na ciebie wpływ, przynajmniej poza filozofią, bardziej niż ktokolwiek inny, był Karol Darwin. Zastanawiam się więc, kiedy po raz pierwszy przeczytałeś Pochodzenie gatunków, i czy już wtedy dotarło do ciebie, że to zmieni całe twoje myślenie o filozofii?
Daniel Dennett: Właściwie nie czytałem Pochodzenie gatunków dopóki nie przeczytałem Dawkinsa Samolubny Gen. Myślę, że to było potem, kiedy wróciłem i dokładnie przeczytałem Darwina. I nadal, wiesz, jest kilka wspaniałych książek Darwina, które tylko przeglądałem, ale wiele lat wcześniej zdałem sobie sprawę, że kluczem jest ewolucja. To był jeden z głównych tematów mojej rozprawy doktorskiej w Oksfordzie. Ale to, jak mało wiedziałem o biologii ewolucyjnej, było zawstydzające.
Ale mam główną ideę, która polega na tym, że cała nauka polega na przeprojektowaniu w oparciu o projekt, który już masz. To mechanizm zapadkowy, a wszystko jest kwestią prób i błędów. Wszystko jest kwestią generowania i testowania, co stanowi algorytm innowacja przez miliardy lat. Wszystko, co zrobiliśmy przez tysiąclecia, ale nie miliony lat nauki i ludzkich badań, to budowanie lepszych i szybszych sposobów generowania i testowania przy użyciu naszych narzędzi myślenia. Narzędzia do myślenia, które wymyśliliśmy, dobrze generują i testują, często nie zdając sobie sprawy, że to robimy.
Zatem ślepe, bezcelowe generowanie i testowanie doboru naturalnego stopniowo zamienia się w celowe, refleksyjne, zamierzone generowanie i testowanie większości metod stosowanych w nauce.
A teraz nawet uczymy się, jak ponownie wykorzystać sam dobór naturalny, ślepy dobór naturalny, aby osiągnąć więcej udoskonalanie projektów i ulepszanie takich rzeczy, jak duże modele językowe, sztuczne życie i genetyka algorytmy. Zatem zataczamy koło i pozwalamy, aby obecnie w nauce ewolucja wykonała za nas wiele ciężkiej pracy.
Walter Veit: Byłeś jednym z pionierów filozofii próbującej zrozumieć sztuczna inteligencja i towarzyszyć jego rozwojowi. Ale mieliśmy też filozofów takich jak Hubert Dreyfus, którzy argumentowali, że nigdy nie moglibyśmy mieć sztucznej inteligencji, która byłaby w stanie pokonać nawet kompetentnych szachistów, prawda? I myślę, że był to właściwie pogląd powszechnie panujący nie tylko wśród niego, ale także wśród wielu innych filozofów.
Daniel Dennett: Tak. Hubert Dreyfus był bardzo dobrym filozofem i bardzo dobrze się dogadywaliśmy. Przez lata mieliśmy pewne nieporozumienia, także w ogólnokrajowych wiadomościach telewizyjnych. Ale zawsze to doceniałem, chociaż myślałem, że się mylił i popełnił coś w rodzaju klasycznego błędu filozoficznego, wyolbrzymiając swoje twierdzenia, jeśli był po prostu trochę skromniejszy, gdyby powiedział, że sztuczna inteligencja jest znacznie trudniejsza, niż myślisz, miałby rację z powodów, dla których dał. Ale powiedział, że jest to po prostu niemożliwe i to jest błędne. A filozofowie mają atrakcja, fatalny pociąg do absolutów; coś jest całkowicie niemożliwe i niepojęte. I bardzo często jest to mylone z porażką wyobraźnia dla zrozumienia konieczności. I to jest, jak sądzę, jedna z głównych słabości filozofii.
Dlatego dzisiaj powinniśmy zawsze wziąć głęboki oddech. Zamiast próbować udowodnić, że jest to całkowicie niemożliwe, upewnijmy się, że rozumiemy, jak skomplikowane i trudne jest to.
Walter Veit: Być może warto w tym miejscu wspomnieć o Twojej teorii świadomości, według której wielu filozofów, takich jak Thomas Nagel, upiera się, że jeśli dokonamy introspekcji w głąb własnego umysłu, otrzymamy pewność. Tak działa umysł. Być może można to opisać jako dzieło twojego życia, mające na celu przeciwstawienie się tego rodzaju założeniom.
Daniel Dennett: Tak, dokładnie, a Tom był przez te wszystkie lata wspaniałą, lojalną opozycją. To znaczy, znam Toma odkąd był studentem Harvardu, a ja byłem studentem. Udzieliłem także odpowiedzi na jego artykuł o nietoperzach podczas kolokwium w Chapel Hill, zanim został opublikowany. Tak więc Tom Nagel i ja dyskutujemy na ten temat od dziesięcioleci, od ponad 50 lat. I myślę, że jest wspaniałym filozofem; cudownie, pożytecznie błędny, ale dzięki Bogu za jego wytrwałość, pomysłowość i jasność. Uwielbiam rozmawiać z Tomem o tym, w czym moim zdaniem się myli, zarówno publicznie, jak i prywatnie.
Byłem bardzo zły, że wiele lat temu dał się nabrać na książkę o kreacjonizmie i prywatnie trochę go zbeształem i powiedziałem: „Tom, to duży błąd. Zasłoniło ci oczy.
Walter Veit: Tak, w tamtym czasie stał się w pewnym sensie bohaterem tłumu kreacjonistów.
Daniel Dennett: To był błąd, który był aż nadto zrozumiały, biorąc pod uwagę jego ogólny sposób myślenia, ale myślę, że w tym przypadku naprawdę popełnił błąd.