Czego dowiedziałem się o psychozie z moich rejestrów policyjnych
„Jeśli prawidłowo wypełnię gabinet Joe Bidena na rok 2020, czy wypuścicie mnie?” Pytam. Jest 12:45, 16 lutego 2019 roku, jestem skuty kajdankami i klęczę na podłodze w holu na drugim piętrze Warfield Theatre w San Francisco, z ręką policjanta na plecach. „A co powiesz na Coreya Bookera w roli prokuratora generalnego?”
Policjanci mnie ignorują.
„Czy jesteście striptizerami?”
„Proszę pani, zostaje Pani aresztowana za kradzież”.
"Kradzież? Masz na myśli to, że nie zapytałam najpierw mamy, zanim pożyczyłam jej buty? Nie było jej w domu!”
Wiele lat później, 21 października 2021 roku, przeczytałem raport, który napisali policjanci na temat naszego spotkania podczas mojego pierwszego poważnego maniakalny I epizod psychotyczny. Szczególnie wyróżniał się jeden akapit:
Wyglądało na to, że Littlefield był pod wpływem nieznanego rodzaju narkotyku. Littlefield wygłaszał bzdurne uwagi, potem próbował wyjść, a potem narzekał na wybory w 2016 roku i stan USA. Polityka i inne tematy. Littlefield najwyraźniej nie rozumiała, że została aresztowana, ale przyznała, że miała na sobie sandały po matce.
To najbardziej utwierdzające słowa, jakie w życiu przeczytałem.
Kiedy opowiadam historię tamtej nocy – historię włamań do domów, wspinania się na samochody, zatrzymania przez policję oficerowie – ludzie często pytają mnie z niedowierzaniem: „I pamiętasz to wszystko?” Jakby mój mózg całkowicie się zepsuł, kiedy tam byłem psychoza. Jakbym nie był zdolny do logicznego myślenia, rozumowania i kodowania wspomnień. Jakbym w pewnym sensie przestała być osobą i stała się jedynie chorobą psychiczną. Moja dehumanizacja została wzmocniona przez wszystkich lekarzy, którzy mnie zwolnili, którzy rozmawiali ze mną, jakbym miała pięć lat i była niezdolna do jakichkolwiek złożonych procesów poznawczych. Wszystko dlatego, że wierzyłam, że zespół psychologów przejął kontrolę nad moim życiem i przeprowadzał na mnie eksperymenty wbrew mojej woli.
Myślę, że dlatego chciałem uzyskać moje akta policyjne. Nie byłam pewna, czego szukam i co znajdę. Ale musiałam wiedzieć, co się naprawdę stało. Musiałem wiedzieć, czy moje wspomnienia odpowiadają rzeczywistości innych osób. Musiałem jednak wiedzieć, czy nie zwariowałem.
Bałam się przeczytać raport. A co, jeśli zawierałby stygmatyzujący język, który odzwierciedlałby najgorsze z moich uwewnętrznionych zdolności, zrodzonych w wyniku diagnozy zaburzenia schizoafektywnego? dwubiegunowy typ? Co by było, gdyby narracja raportu całkowicie odbiegała od moich wspomnień i w takim przypadku musiałbym przyznać, że mój mózg w zasadzie przestał funkcjonować podczas psychozy?
Najpierw kazałem matce przeczytać raport, żeby złagodzić cios, gdyby którykolwiek z powyższych przypadków się spełnił. Ale kiedy zadzwoniła do mnie po tym, jak jej to wysłałem, powiedziała mi, że jest w porządku, a nawet humorystyczne, co pokazuje, jak ogromny przywilej emanowałem w tej sytuacji jako biała kobieta. Co więcej, powiedziała mi: „To było mniej więcej to, co powiedziałeś mi, że wydarzyło się podczas rozmowy, którą odbyliśmy, gdy byłeś na oddziale psychiatrycznym. Oczywiście z wyjątkiem części o psychologach.
Odetchnąłem głęboko, oczyszczająco, odłożyłem słuchawkę i otworzyłem teczkę zawierającą raport policyjny. I oto był dowód, że moja relacja z wieczoru była aktualna. Czytając notatki policjanta z rozmowy z kobietą, której ukradłem plecak, przypomniałem sobie, jak znalazłem go w szafie woźnego w Warfield. Przez małe, niepozorne drzwi wyszła kobieta, spojrzała mi w oczy, mrugnęła i uśmiechnęła się do mnie. Z pewnością był to sygnał od psychologów.
PODSTAWY
- Co to jest psychoza?
- Znajdź poradę dotyczącą leczenia psychozy
Więc może psychologowie nigdy nie istnieli. Może znaki, które uważałem za okruchy chleba, prowadzące mnie w szaloną przygodę ulicami San Francisco, były w rzeczywistości zwykłymi przedmiotami codziennego użytku. Ale wszystko inne, co dotyczyło moich wspomnień z tamtej nocy, począwszy od niebieskiej czapki Jacksonville Jaguars znalezione w plecaku, ich obsesję na punkcie butów mojej matki, moje tyrady na temat polityki USA, było prawdziwy. Ten raport policyjny dokumentuje wszystko.
Zawsze miałem przeczucie, że mój pamięć tamtej nocy spisał się lepiej, niż większość ludzi myślała, ale przez lata sceptycyzm innych co do mojej relacji z tamtej nocy powoli podważał moje zaufanie że „Psychosis Sally” była w stanie zakodować rzeczywiste wspomnienia. Nawet będąc w stanie psychozy, jak potwierdziła moja matka, nadal potrafiłam dokładnie opisać wydarzenia to się wydarzyło, nawet jeśli miało to miejsce przez fikcyjną soczewkę wszechogarniającej psychologii eksperyment. I ten raport policyjny to potwierdził.
Lektury niezbędne do psychozy
Osoby doświadczające psychozy nadal potrafią logicznie myśleć, odczuwać uczucia, kochać i, jak się okazuje, mieć trafną pamięć. Stawką jest tu coś poważniejszego niż tylko moja osobista, mściwa chęć udowodnienia, że nie mają racji wszyscy ludzie, którzy wątpili w ważność moich wspomnień z tamtej nocy. Jeśli odrzucimy wspomnienia osób doświadczających psychozy – jeśli nie uwierzymy ich relacjom na temat tego, czego doświadczają – to co się stanie, gdy ich wspomnienie będzie również jedyną drogą do bezpieczeństwa? Myśl o tych wszystkich ludziach, którzy doświadczają ciągłego molestowania, przemocy i przestępstw, nie daje mi wiary, ponieważ jako społeczeństwo nie ufamy relacjom tych, którzy odrywają się od rzeczywistości.
Jestem czymś więcej niż moją chorobą psychiczną, zarówno teraz, jak i wtedy, gdy byłem w aktywnej psychozie. Byłem i jestem osobą zdolną do pełnego spektrum myślenia, emocjai, jak się okazuje, pamięć. Czas wyjaśnić sprawę: osoby doświadczające psychozy nadal są ludźmi. Nadajmy ich relacjom i perspektywom wagę, na jaką zasługują.