Jeden przedmiot, który sprawił, że mój dom natychmiast stał się bardziej Zen

  • January 12, 2020
  • WDom

Zanim zdaję sobie z tego sprawę, ta odrobina zen rozśmiesza mnie.

Każdy nasz produkt został niezależnie wybrany i sprawdzony przez nasz zespół redakcyjny. Jeśli dokonasz zakupu za pomocą zawartych w nim linków, możemy otrzymać prowizję.

amazon.com

Nie jest tajemnicą, że wraz z wiekiem życie staje się bardziej ruchliwe i chaotyczne z każdym rokiem. Równoważenie pracy i kalendarzy społecznych, zarządzanie domem i opieka nad rodziną może sprawić, że cieszenie się „drobiazgami” nie będzie łatwym zadaniem.

Uważam się za kogoś, kto podejmuje świadomy wysiłek, aby pozostać obecnym i poświęca czas na „zatrzymanie się i wąchanie róż”. Ale jak wszyscy wiemy, czasami stres i niepokój wynikające z codziennych czynności uniemożliwia nam zachowanie uważności i równowagi.

Jest tak wiele świetnych produktów i praktyk, które pomagają odstresować ciało i umysł, takie jak olejki eteryczne, medytacja z przewodnikiem i uzdrawianie kryształów - ale czy kiedykolwiek zastanawiałeś się nad stworzeniem tęczy zasilanej energią słoneczną (30 USD amazon.com)?

Zaprojektowany przez Davida Deara dla Kikkerland Design Inc, kojący generator tęczy zasilany energią słoneczną tworzy piękne, kapryśne tęcze w całym domu. Wiadomo również, że przynosi dobre chi zgodnie z praktyką feng shui.

Kreator tęczy ma przyssawkę, którą można łatwo przymocować do dowolnego okna w domu. Mały panel zasilany energią słoneczną steruje oryginalnym kryształem Swarovskiego, który obraca i załamuje światło słoneczne, tworząc wirujące tęcze w pokoju natychmiast po rozłączeniu.

Jak wspomniałem wcześniej, mocno wierzę w znalezienie różnych sposobów na zrelaksowanie się i ugruntowanie, szczególnie gdy życie prowadzi cię przez wiesz, co. Nie, dopóki nie zostałem uzdolniony jeden z tych niesamowitych małych gadżetów czy zdałem sobie sprawę, jak tęcza może być skuteczna w nastroju człowieka. Każdego ranka, kiedy robię kawę, od razu zwracam uwagę na magiczne tęcze tańczące po ścianach, wypełniające mój dom blaskiem i kolorem. I zanim zdaję sobie z tego sprawę (i zaczyna się kofeina), uśmiecham się.