Poznaj inspirującego sportowca olimpijskiego, którego nie możemy się doczekać
Mimo wady wrodzonej, która ją sparaliżowała, ten wszechstronny olimpijczyk pokonał wszelkie szanse.
Robert Maxwell
Tatyana McFadden urodziła się w Leningradzie w Rosji w 1989 roku z dziurą w kręgosłupie. Sparaliżowana od pasa w dół, pierwsze sześć lat spędziła w sierocińcu i nauczyła się chodzić na rękach. Dwie dekady później jest jedynym sportowcem na świecie - mężczyzną, kobietą, zdolnym lub niepełnosprawnym - który wygrał wielki szlem maratony, kończąc pierwsze w Bostonie, Londynie, Chicago i Nowym Jorku w tym samym roku, 2012, a także w 2013 i 2014. Będąc już właścicielem 11 medali paraolimpijskich, tego lata będzie próbowała zostać pierwszą sportowcami paraolimpijskimi, które zdobędą medal na wszystkich siedmiu torach podczas jednego spotkania. Jej mamy, Deborah McFadden i Bridget O'Shaughnessey, były jej systemem wsparcia od samego początku, pod każdym możliwym względem. Deborah jest byłym amerykańskim komisarzem ds. Osób niepełnosprawnych i odegrała kluczową rolę w pisaniu i uchwaleniu amerykańskiej ustawy o niepełnosprawności z 1990 r. Później, kiedy Tatyana była w szkole średniej i zabroniła jej rywalizacji na wózku inwalidzkim z sprawnymi biegaczami, Tatyana i Deborah wniosły pozew przeciwko hrabstwu Maryland i wygrały. Doprowadziło to do uchwalenia prawa stanowego zobowiązującego szkoły do umożliwienia niepełnosprawnym uczniom konkurowania w sporcie międzycholastycznym.
Naprawdę proste: Powiedz nam, jak się odnaleźliście.
Deborah McFadden: W 1994 r. Byłem w [w Leningradzie, w sierocińcu] na wycieczce rządowej, bez zamiaru adopcji. Tatyana była jednym z wielu uroczych, pięknych dzieci, ale była jedynym dzieckiem niepełnosprawnym. W pewnym sensie podeszła do mnie. Chciała zobaczyć mój aparat. I trzymałem ją ze sobą cały dzień. Naprawdę nie wiem, co to było, ale następnego dnia po prostu musiałem ją zobaczyć. Nie byłam jeszcze matką i nigdy wcześniej nie miałam tego uczucia.
Tatyana McFadden: Miałem sześć lat. Ludzie zawsze przychodzili i wychodzili, chcąc się adoptować. Zawsze miałem nadzieję, że to ja wybiorą. Naprawdę nie wiem dlaczego, ale od razu wiedziałam, że ona będzie moją mamą. Pamiętam tylko bieganie i mówienie wszystkim, a oni mówili: „OK! Tak, świetnie! ”Dla mnie było to tylko natychmiastowe połączenie.
D.M .: Bridget i ja jesteśmy razem od 32 lat, i to było około 11 lat w tym momencie. Wróciłem do domu i pokazałem jej zdjęcia Tatyany.
Bridget O’Shaughnessey: Zakochałem się w niej. Gdy pierwszy raz ją spotkałem, była pełna przygód i urocza. Śledziła mnie wszędzie i była tak podekscytowana wszystkim, co jej daliśmy. Pamiętam, że zasnęła ze szczoteczką w dłoni.
D.M .: Jest to rosyjskie zdanie Ya, sama, co w zasadzie oznacza „sam mogę to zrobić”. I bez względu na to, na co narażaliśmy Tatyanę, powiedziała: „Tak, sama.” Powiedziano nam, że nie będzie miała długiego życia, ponieważ była tak słaba i miała tyle fizycznych problemów. Pomyśleliśmy więc, że powinniśmy zaangażować ją w działania, które od razu wzmocnią ją. Kiedy pojawiła się w naszym życiu, marzeniem było utrzymać ją przy życiu - nigdy nie uczynić z niej sportowca olimpijskiego.
B.O .: Cokolwiek chciała zrobić, zdecydowaliśmy, że wymyślimy, jak to możliwe. Miała niesamowitą, niezależną osobowość. Wrzuciliśmy ją do pływania, koszykówki na wózkach, łucznictwa, hokeja na sankach - wszystko, co ją wzmocni.
T.M .: Lubiłem sport, ale dopiero gdy miałem 10 lub 12 lat, kiedy zobaczyłem, że się poprawiam i przyśpieszam, zdałem sobie sprawę, że być może mogę być w nich dobry.
RS: Napisałeś książkę dla dzieci.
T.M.: Tak, to się nazywa Ya Sama. Chodzi o pokonywanie przeszkód i to, jak ważne jest, aby wszystkie dzieci miały sny.
Aby dowiedzieć się więcej o wszystkich olimpijskich hopefulsach, odwiedź teamusa.org. Olimpiada rozpocznie się 5 sierpnia.