Nauka szczęścia
Chociaż genetyka pomaga określić twoje samopoczucie, wybory życiowe i cele odgrywają również ważną rolę.
Christopher Griffith
Mierzenie szczęścia to trudna sprawa. Nie powstrzymało to jednak osób i instytucji przed próbą oceny, jak szczęśliwi są ludzie, próbując ustalić, co dokładnie sprawia radość. Ostatnio brytyjski premier David Cameron zaproponował corocznym badaniom mieszkańców Wielkiej Brytanii na temat ich subiektywnego dobrobytu. Cameron ma nadzieję, że gromadząc te dane, może pomóc ludności Wielkiej Brytanii w rozwoju - być może nawet bardziej niż poprawie sytuacji finansowej kraju. Jak powiedział Cameron: „Czas, byśmy przyznali, że życie to coś więcej niż pieniądze, i czas, abyśmy skupili się nie tylko na PKB, ale na GWB - ogólnym dobrobycie”.
Społeczna (oprócz indywidualnej) korzyść polega na upewnieniu się, że ludzie są zadowoleni: Szczęście jest podstawą wydajności. Niezliczone badania wykazały, że osoby z pominięciem kroku zwykle mają lepszą pracę, są pozytywnie oceniane przez swoich szefów i zarabiają więcej pieniędzy. Są również bardziej dobroczynni i bardziej zadowoleni ze swoich małżeństw oraz mają silniejszy układ odpornościowy. Te ustalenia rodzą jednak kilka pytań. Po pierwsze: czy szczęście powoduje, że dzieją się te wszystkie wspaniałe rzeczy, czy może na odwrót? Sonja Lyubomirsky, profesor psychologii na Uniwersytecie Kalifornijskim w Riverside i autorka
Jak szczęścia (Pingwin, 16 USD, amazon.com) też się nad tym zastanawiałem. Tak więc w 2005 roku wraz z zespołem badawczym dokonała przeglądu około 250 badań przeprowadzonych w ciągu ostatnich 25 lat i stwierdziła, że oto, bycie szczęśliwym przynosi wspaniałe rzeczy. Drugie pytanie: dokładnie, jak wysoko musisz żyć, aby czerpać te nagrody? (Czy musisz być 9 w skali od 1 do 10, czy wystarczy być 7?) W tym przypadku nikt tak naprawdę nie wie. Szczęście jest niezwykle subiektywne, mówi Tal Ben-Shahar, profesor psychologii w Interdyscyplinarnym Centrum w Herzliya, Izrael, i autor Bycie szczęśliwym (McGraw-Hill, 18 USD, amazon.com). To, co stanowi promieniującą radość dla jednej osoby, może nawet nie ocenić się jako dobry nastrój dla innej.Eksperci wiedzą, że możesz zwiększyć swoje poczucie szczęścia, bez względu na to, gdzie przypadkowo trafisz na spektrum emocjonalne. To całkiem nowe odkrycie. Naukowcy wierzyli, że ludzie mają ustaloną genetycznie „wartość zadaną” szczęścia i niewiele mogą zrobić, aby to zmienić. Jeden przykładowy przypadek: w szeroko opublikowanym badaniu University of Minnesota przeprowadzonym przez profesora psychologii David Lykken w 1996 roku, Lykken podsumował: „Być może próba bycia szczęśliwszym jest równie daremna, jak próba bycia wyższy. ”
Jednak ostatnie badania w dużej mierze obaliły ten pomysł. Badanie 60 000 dorosłych, opublikowane w 2009 r. W Proceedings of National Academy of Sciences, wykazało, że geny były odpowiedzialne tylko za część dobrego samopoczucia człowieka. „Cele i wybory życiowe mają taki sam lub większy wpływ na szczęście”, napisał współpracownik Bruce Headey profesor i główny pracownik Melbourne Institute of Applied Economic and Social Research, w Australia. Lubomirski idzie o krok dalej: z około 50 procent naszego szczęścia tak nie jest biologicznie napędzana, mówi, 10 procent jest związana z okolicznościami życiowymi (jesteś piękna, powiedzmy, lub wyjątkowo utalentowany). Ale pozostawia to 40 procent nieuwzględnionych - i od nas zależy kształt.
Niestety nie gwarantuje to dużo radości z szybkiego startu. Jako Daniel Gilbert, profesor psychologii na Uniwersytecie Harvarda i autor Potykając się o szczęście (Vintage, 16 USD, amazon.com), notatki, większość z nas nie zawsze wie, co nas cieszy. Wynika to w dużej mierze ze zjawiska zwanego adaptacją hedoniczną: po początkowym pędzie szybko dostosowujemy się do wszystkiego myślimy, że sprawi, że będziemy szczęśliwsi i wkrótce zaczniemy przyjmować to za pewnik, w którym to momencie nie przynosi już więcej zadowolenie. „Na przykład wchodząc do klimatyzowanego pokoju w upalny i wilgotny dzień, czujesz się spektakularnie”, mówi Barry Schwartz, profesor psychologii w Swarthmore College w Swarthmore w Pensylwanii i współautor z Praktyczna mądrość (Riverhead, 27 USD, amazon.com). „Ale po około pięciu minutach jest to po prostu to, co jest: wygodne, ale już nie przyjemne”. Ta sama zasada dotyczy pieniędzy. Uważamy, że im więcej mamy, tym bardziej będziemy szczęśliwi. Ale tak nie jest. David Myers, profesor psychologii w Hope College w Holandii, Michigan, stwierdził, że istnieje niewielka korelacja między gotówką a zadowoleniem (dla większości Amerykanie, zgodnie z najnowszymi badaniami, zarabianie ponad 75 000 $ rocznie nie ma zbyt dużych korzyści emocjonalnych. To samo dotyczy wymarzonej randki lub pożądanego praca. W jednym badaniu obserwowano menedżerów wysokiego szczebla przez pięć lat i stwierdzono, że chociaż dobrowolna zmiana pracy przyniosła szybki wzrost satysfakcji, to emocjonalne wysokie rozproszenie w ciągu roku.
Tajemnica manipulacji 40 procentami szczęścia, które są pod twoją kontrolą, leży w innych niematerialnych obszarach. Istnieje kilka często cytowanych i łatwych sposobów przechylania skal szczęścia na twoją korzyść: Po pierwsze, powtarzaj takie zachowania sprawił, że byłeś szczęśliwy w przeszłości, na przykład na wycieczce na nartach z przyjaciółmi lub malowniczej trasie do domu ze sklepu spożywczego. Po drugie, zanurz się we wszystkim, co robisz. (Jest to stan określany przez psychologów jako pływ—Powstajesz w czymś, co wydaje się większe od ciebie, gdy jesteś obecny w tej chwili.) I, po trzecie, rób coś, co służy większemu celowi, niezależnie od tego, czy jest to praca, którą uważasz za znaczącą, czy praca wolontariacka w społeczność. „Czynienie dobra może sprawić, że poczujesz się dobrze” - mówi Schwartz.
Gretchen Rubin jest żywym dowodem na to, że możesz zwiększyć swoje szczęście. Pewnego deszczowego popołudnia kilka lat temu uświadomiła sobie, że chociaż miała dobre życie i była dość szczęśliwa, wiedziała, że czuje się lepiej i bardziej docenia życie. Postanowiła więc poświęcić następny rok na to, by być szczęśliwą - i napisać o tym w tym, co stało się bestsellerem, Projekt szczęścia (Harper, 26 USD, amazon.com). W styczniu wyczyściła zagracone szafy. Bloger RealSimple.com poradził sobie z dokuczliwymi zadaniami, takimi jak pójście do dermatologa na kontrolę skóry. W czerwcu ślubowała skupić się na przyjaciołach. Chciała się spotkać z trzema nowymi ludźmi w każdej nowej sytuacji, i wykorzystała program komputerowy do zapamiętania urodzin przyjaciół. Pod koniec roku była naprawdę szczęśliwsza.
Rubin nie mogła zmienić swoich genetycznych predyspozycji do szczęścia; nikt z nas nie może. Ale podniosła poziom szczęścia, zmieniając swoje codzienne zachowania. I chociaż te poprawki mogą wydawać się nieistotne w momencie ich wykonywania, mogą mieć trwały i znaczący wpływ na twoje samopoczucie. Jeśli to nie wystarczający powód do uśmiechu, co to jest?
Leslie Pepper jest niezależnym pisarzem i redaktorem, który specjalizuje się w zdrowiu.