5 powodów, dla których „Sistermoon” to najlepsze wakacje

Nasza coroczna podróż pomaga nam się zrelaksować i połączyć.

Zobacz ten post na Instagramie

# sistermoon2017 💍

Wpis udostępniony przez Diane Vadnal (@dvadnal) włączony

„Czy ktoś świętuje dziś coś wyjątkowego?” Zapytał kierowca wózka golfowego zabierając ze sobą moją siostrę i mnie jeszcze jedna para, wąską, wysadzaną palmami ścieżką do COMO Parrot Cay w Turks i Caicos kilka tygodni temu. "Zaręczyny? Urodziny? Miesiąc miodowy?"

To szczere pytanie. W końcu wiele osób kojarzy białe plaże z Karaibami i technicznie kolorowe zachody słońca z romantycznością. Ale byłem tam z moją 28-letnią siostrą (mam 32 lata) i chociaż dzielimy mieszkanie w Nowym Jorku, kalendarz Gmaila i miłość do wszystkiego, Drake, oczywiście nie jesteśmy romantycznie związani. Aby odpowiedzieć na pytanie kierowcy, zwróciliśmy się do siebie i jednomyślnie powiedzieliśmy: „Jesteśmy w naszym sistermoon!”

Co jeszcze nazywasz doroczną wycieczką na tropikalną wyspę ze swoją dorosłą siostrą? (A tak przy okazji, wszyscy w wózku golfowym byli na tyle uprzejmi, że chichotali na naszą odpowiedź, co, biorąc pod uwagę, że jedna osoba była prawdziwym członkiem obsady SNL, czuło się jak wielkie osiągnięcie komediowe.) Każdego maja wybieramy wyspę na Karaibach, spędzamy wakacje i odliczamy sekundy, aż skończymy związany z plażą. Czekamy nie tylko na malownicze pasma - bycie razem przez kilka dni wolnych od dramatów i to, że nie musimy się martwić o czynsz lub terminy pracy, to prawdziwa gratka, nawet jeśli już się widujemy codziennie. A kto powiedział, że musisz mieć romantycznego partnera, aby cieszyć się Mai Tai na słońcu?

Najwyraźniej istnieje reguła, choć niewypowiedziana. Podczas naszego pierwszego karaibskiego przedsięwzięcia zarezerwowaliśmy willę w Sugar Beach, Viceroy Resort na Saint Lucia, gdzie planowaliśmy wylegiwać się na plaży, zarezerwować i wypić alkohol. Gdy nasz kamerdyner (krzyczeć do Fabiana!) Oprowadził nas po naszym pięknym, bielonym domu z jedną sypialnią - wystarczająco dużym, aby zmieścić się w naszym mieszkaniu w Chelsea, a następnie niektórzy - napotkaliśmy pierwszy znak, że być może to miejsce nie było przeznaczone do niewinnych więzi siostrzanych: na przestronnym tylnym patio było prywatne zanurzyć basen. Oczywiście nie mieliśmy zamiaru robić się tam romantycznie, więc co zrobiliśmy? Pozowaliśmy do przystawek z pączkami i lodami, które spakowaliśmy.

Podczas kolacji przy świecach w ośrodku, podczas gdy nowożeńcy patrzyli sobie w oczy i podziwiali ich czwarty palec sprzęt, śmialiśmy się głośno z naszymi kelnerami, wypiliśmy o kilka zbyt wielu ciosów rumem i podskoczyliśmy w rytmicznym zespole reggae grającym na plaża. A kiedy nadszedł czas, aby wrócić do naszej willi, podzieliliśmy się moskitierą, łóżkiem king size.

Na Jamajce w następnym roku padało. Dużo. Prawdopodobnie można się domyślać, jak nowożeńcy spędzili te burzowe godziny w jasno pomalowanych chatkach na plaży w kurorcie GoldenEye. Ale ci sistermoonerzy osiodłali się do baru na plaży, wypili kilka rund Red Stripe i grali cztery godziny domina z dwoma barmanami kurortu.

Tyle o podróżowaniu z rodzeństwem. Z jednej strony jest to praktyczne. Dzielimy się odzieżą (czytaj: lżejsze walizki), a dzielenie rachunku nie wymaga arkusza kalkulacyjnego i kalkulatora. Ale są też bardziej ciepłe, niewyraźne powody. Podróżowanie z siostrą oznacza, że ​​możesz być tępy, jeśli nie chcesz wędrować po hakach w St. Lucia, że ​​to jest wakacjei wolisz po prostu zawiesić dzień przy basenie. Także siostra jest idealna „Chłopak na Instagramie”, Ktoś, kto naprawdę cię zrozumie, gdy powiesz:„ Spróbuj ponownie, ale upewnij się, że horyzont jest prosty i wystrzelony nieco z góry ”. A my zadajemy pytanie, czy jesteśmy siostrami lub bliźniakami co najmniej 72 razy dziennie, fajnie jest wytłumaczyć, że lubimy podróżować razem - aż do rezerwacji masaży dla par (na początku dziwne, ale bardziej ekonomiczne, gdy myślisz o to - czas i jeśli chodzi o pieniądze.) Oczywiście, nie świętujemy romansu, ale nasza coroczna podróż to wciąż sposób na ponowne nawiązanie kontaktu i nawiązanie więzi w związku z nowym, wspólnym doświadczeniem. A może by tak podróżować, aby świętować… życie?

Podejrzewam, że nawet kiedy któregoś dnia jesteśmy małżeństwem (a przynajmniej nie dzielimy mieszkania, chociaż ja nie mogę się tam jeszcze udać mentalnie), moja siostra i ja nadal będziemy lecieć na wyspę, aby dostać pływaka na basenie na. A jeśli ktoś zapyta, czy świętujemy coś wyjątkowego, zachowamy naszą odpowiedź: „Jesteśmy w naszym sistermoon”. Dla nas to jest warte podniesienia Mai Tai lub dwóch.