Siostra, której nigdy nie chciałem, aby moje dzieci miały

Po tym, jak mąż zostawił ją dla swojej ciężarnej dziewczyny, mama nauczyła się od nastoletniej córki zaskakującej lekcji na temat bezwarunkowej miłości.

Johner Images / Getty Images

Nie pamiętam, dlaczego moja córka była na mnie taka wściekła, kiedy odebrałem ją ze spędzenia przerwy szkolnej z ojcem, ale zanim jeszcze skończyliśmy Na parkingu Starbuck, na którym się spotkaliśmy, wyrzuciła z siebie, że spędziła większość tygodnia ze swoją przyrodnią siostrą - i to był najlepszy czas, w jakim kiedykolwiek miał. Podczas jazdy walczyłem ze łzami, czując, że moja córka zdradziła mnie w najgorszy możliwy sposób.

To dlatego, że jej przyrodnia siostra jest wynikiem romansu między moim (teraz) byłym mężem a kobietą o prawie 20 lat młodszą. Zanim powiedział mi, co się dzieje, była już w ciąży i porzucił 15-letnie małżeństwo, aby rozpocząć życie ze swoją nową rodziną.

Rozdarcie życia moich dzieci było wystarczająco traumatyczne i nie chciałem, aby ich cierpienie spotęgowało się, zmuszając mnie do interakcji z kobietą, która zepsuła dom, i jej córką. Dlatego nalegałem na klauzulę w ugodzie rozwodowej, która mówi, że moje dzieci mają całkowitą kontrolę

gdyby i gdy spotkać swoją przyrodnią siostrę - dla ich ochrony emocjonalnej.

Mój były mąż niechętnie przyjął moje żądania, ale w ciągu pięciu lat, odkąd wyszedł za drzwi, stale - i podstępnie - dążył do spełnienia swoich dzieci; ruch ten uważam za próbę legitymizacji jego nowej rodziny i rozgrzeszenia go za jego przestępstwo.

Powiedziałem moim dzieciom, że decyzja o spotkaniu z przyrodnią siostrą zależy wyłącznie od nich i że tak czy inaczej mają moje wsparcie. Ale potajemnie modliłem się, aby nigdy nie chcieli się z nią spotkać ani jej matce. Nie żywiłem złej woli wobec małej dziewczynki; w rzeczywistości zawsze jej współczułem. Ale jej istnienie jest niezwykle bolesne. Każdy kamień milowy w życiu tej młodej dziewczyny, począwszy od jej narodzin, rozdzierał mi serce i skaził moje wspomnienia o kamieniach milowych moich dzieci.

Więc kiedy zeszłej wiosny wysłałem moją nastoletnią córkę na spotkanie z ojcem, ostrożnie przyjąłem, że uszanuje naszą umowę. Byłem pewien, że nawet gdyby popchnął moją córkę na spotkanie z drugą rodziną, odmówiłaby. Chociaż zrozumiałem, że moja córka może być ciekawa jej przyrodniego rodzeństwa, nigdy nie śniło mi się, że chciałaby spędzić czas z kobietą, która świadomie rozerwała naszą rodzinę na strzępy. To zrobiła, a potem rzuciła mi ten fakt w twarz, czując się wobec mnie celowo wrogo nastawionym.

Kiedy wróciłem do domu, zamieściłem informacje o tym, co się stało w internetowej grupie wsparcia. Spodziewałem się, że inne kobiety będą równie oburzone jak ja; zamiast tego pomogli mi zrozumieć, że to, co moja córka właściwie nie miało ze mną nic wspólnego. Chodziło o potrzebę mojej córki, aby połączyć się z ojcem i przyrodnią siostrą. Być może dla mojej córki ważne było spotkanie małej dziewczynki walczącej o uwagę ojca, upewnienie się, że nadal jest kochana i wciąż ma miejsce w jego sercu.

Gdy czytam komentarze, moja perspektywa się zmieniła i zacząłem rozumieć, jak trudna i bolesna musi być moja córka, aby poradzić sobie z okropną sytuacją, która została na nią narzucona. Nie próbowała skrzywdzić mnie; robiła to, co musiała zrobić jej.

Tymczasem mój syn jest nieugięty, że mimo wszystko nie chce spotkać drugiej kobiety ani swojej przyrodniej siostry fakt, że to powstrzymuje go przed widywaniem ojca - który teraz przemienia weekendy ze swoimi dziećmi - każdego tydzień. Mój syn robi teraz to, co dla niego najlepsze; i moja córka robi to samo.

Nie zamierzam udawać, że nie kłuje, bo tak jest. Podczas kolejnych wizyt u ojca i drugiej rodziny moja córka rozmawiała z tą inną kobietą o głęboko osobistych sprawach; intymność, która - jak myślałem - została zachowana dla mnie jako jej matki. To boli. Ale od momentu, gdy mój były mąż mnie opuścił, ślubowałem zrobić wszystko, co najlepsze dla moich dzieci. Próbowałem zrobić wszystko, co w mojej mocy, aby złagodzić szkody i postawić ich potrzeby przed własnymi.

Wielokrotnie byłem testowany pod tym ślubowaniem, a czasem mi się nie udawało. Ale powiedziałem, że będę wspierać każde z moich dzieci w ich decyzji i teraz muszę to zrobić. Nauczyłem się, że podobnie jak mam nieograniczoną zdolność kochania obu moich dzieci, moja córka musi spędzać czas z inną rodziną jej ojca, nie zagraża ani nie zmniejsza jej oddania dla mnie. Miłość nie jest grą o sumie zerowej.

* Nazwa została zmieniona w celu ochrony prywatności