Marzec 2014: Wada w naszych gwiazdach

Każdy nasz produkt został niezależnie wybrany i sprawdzony przez nasz zespół redakcyjny. Jeśli dokonasz zakupu za pomocą zawartych w nim linków, możemy otrzymać prowizję.

Cześć, bukmacherzy!
Jak ci się podoba Wada w naszych gwiazdach jak dotąd? Czy ty też czujesz się trochę zabawnie, używając słowa „radość”, biorąc pod uwagę temat? A jednak właśnie to jest tak przekonujące w tych pierwszych sześciu rozdziałach - Hazel Grace Lancaster jest taka urocza, porywająca narratorka, o której myślę, że jako pierwsza jest bystrą, zabawną nastolatką ("Gratulacje! Jesteś kobietą. Now die ”rozśmieszyło mnie głośno), a potem jako terminalny pacjent z rakiem. Jakie było twoje pierwsze wrażenie z Hazel? A co z jej najbardziej ci się podoba? Czy jest w niej coś nieoczekiwanego?
Więc gdy Wada w naszych gwiazdach koncentruje się na dziewczynie z rakiem, kolejną centralną „postacią” jest dobroduszna, ale być może niewygodna sympatyczna nienowotworowa publiczność Hazel i Augustus, z którymi codziennie muszą sobie radzić. John Green świetnie sobie radzi, ustalając, jak to jest żyć ze piętnem raka, (delikatnie) wyśmiewać się z tego, jak traktujemy innych z tą chorobą jednym genialnym terminem: profity raka. Występują w postaci niezasłużonych praw jazdy i nieskończenie przedłużonych terminów, by wymienić tylko kilka.

Czy byłeś zaskoczony tym, jak frustrujące wydaje się Hazel i Augustus, mając te dobre intencje? Czy jest coś z natury niewłaściwego w scharakteryzowaniu osób chorych na raka jako „bojowników” lub „cudów”? Uznałem to za interesujące, gdy August poprosił o „historię” Hazel i wskazał, że chciał jej historii życia, a nie raka - to jest wystarczająco trudne, by dorastać, a czytanie Hazel, próbując dowiedzieć się, jaką jest tożsamość w walce z rakiem, dodaje jej wzruszającego poziomu podróż.
Tożsamość jest ogromnym tematem tej powieści, zwłaszcza poprzez soczewki miłości i sztuki. Związek Hazel z muzyką i książkami jest na pierwszym planie Wada w naszych gwiazdach. Myślę, że Green uchwycił dwa rodzaje uczuć, jakie mamy wobec sztuki: kiedy Hazel słucha muzyki w samochodzie Augusta i komentuje, że piosenki były dobre, „Ale ponieważ ich jeszcze nie znałam, nie były dla mnie tak dobre, jak dla niego”, a kiedy opisuje swoje skomplikowane uczucia związane z dzieleniem się Cesarska dolegliwość z Augustusem i jak bardzo jest wdzięczna, że ​​powieść nie odniosła masowego sukcesu. Jak myślisz, dlaczego Green tak głęboko bada relacje Hazel z książkami i muzyką? Czy ma to związek z jej trudnością w nawiązywaniu relacji z innymi? A może jej pasja pochodzi gdzie indziej? (Przyznaję: jestem winny Googlinga Cesarska dolegliwość ponieważ chciałbym móc to później przeczytać.)
Jeśli chodzi o miłość romantyczną i platońską, głębokie emocje przeplatają się z niepewnością i strachem związanym z rakiem. Jest to najbardziej widoczne w sytuacji Izaaka, gdzie w jednej chwili ma oddaną dziewczynę i... następnie zostaje porzucony, ponieważ nie chce ostatecznie zerwać z niewidomym facetem chodź. Co sądzisz o postaci Izaaka? Jak myślisz, jak Hazel przetwarza rozpad Izaaka i rzutuje to na jej związek z Augustusem?
Jest o wiele więcej do powiedzenia: „marnowanie” swojego Make-a-Wish, dziwny nałóg Augusta na papierosa, Hazel wkurzona za zmarłego Augustusa strona byłej dziewczyny na Facebooku, możliwość wycieczki do Amsterdamu, wszystko, co Peter van Houten, „Dobra” i ten klif na końcu Rozdział 6! Podziel się swoimi przemyśleniami w komentarzach poniżej - do tego czasu, do zobaczenia za tydzień w celu omówienia w rozdziale 12.
—Rachel

Cześć, bukmacherzy!
Rozdział 12 zakończyliśmy bardzo wysoko - trzymajmy się tego teraz, ponieważ coś mi mówi, że następne 13 rozdziały nie będą dotyczyły spontanicznych podróży zagranicznych i pierwszych miłości, a bardziej… smutniejszych wydarzeń.
Gdy opuściliśmy Hazel, spodziewałam się, że będzie tak chora, że ​​Amsterdam z pewnością zostanie odwołany. Kolor mnie mile zaskoczony! Czy wierzyłeś, że wycieczka naprawdę się wydarzy? Jest to w dużej mierze zgodne z tematem powieści: że pomimo ostatecznej diagnozy życie Hazel wciąż na wpół cudem, uparcie trwa.
Biorąc to pod uwagę, myślę, że Green świetnie sobie radzi, utrzymując element zaskoczenia i nieznanego w ogóle na stałym poziomie Wada w naszych gwiazdach. Historia Gusa o planowaniu ewentualnej działki na cmentarzu i zakupie „kombinezonu śmierci” jest przykładem, który szczególnie się trzyma w moim umyśle, wraz z - oczywiście - Peterem Van Houtenem, który okazał się curmudgeonly (mówiąc łagodnie) samotnikiem mężczyzna. Ja osobiście nie reaguję dobrze na nieznane, ale dla Hazel i Gusa nieznane jest sposobem na życie. Czasami nieznane jest tak dobre, jak to tylko możliwe. Czy odkryłeś, że zwrot wydarzeń jest nieprzewidywalny? Które elementy najbardziej Cię zaskoczyły?
W tym samym duchu Van Houten może być ogromnym palantem, ale głęboko doceniłem jego argument, że nie ma po dla postaci w powieści. Cała ich historia znajduje się na stronie (ostrzeżenie metaforyczne!) I przestają istnieć poza historią (z wyjątkiem chomika Syzyfa). Oczywiście, to jest dokładnie to, czego Hazel nie chce słyszeć… i niezwykle podobne do tego, jak się czułem po nauce J. RE. Salinger nigdy nie opowiadał całej historii Seymour Glass. Czy kiedykolwiek miałeś takie doświadczenie z dziełem sztuki? Czy sprawiło to, że bardziej lubisz pracę? Jak to pasuje do relacji Hazel z Gusem? Myślę, że fakt, że Gus jest żywą, oddychającą osobą z emocjami i doświadczeniami oraz odpowiedzi może być ostatecznym objawieniem / podnieceniem dla Hazel. To i fakt, że jest po prostu cudowny.
Inne punkty dyskusji: Nie było ładny Izaaka, aby oślepł i postawił Monikę w tak niezręcznej pozycji; stary zestaw huśtawek; Głęboko tragiczna śmierć Caroline; dom Anny Frank i czterech Aronów Franków; pytanie Boga; i ta linijka, która pozostała ze mną przez ostatnie kilka dni: „Dziwną rzeczą w domach jest to prawie zawsze wyglądają, jakby nic się w nich nie działo, mimo że zawierają większość z nas zyje. Zastanawiałem się, czy to taki punkt architektury. ”
Chciałbym również podkreślić tego kolegę Bookie dconnolly nauczyłem się, że Cesarska dolegliwość ma być mieszanką Davida Fostera Wallace'a Infinite Jest i Peter De Vries ” Krew Baranka- dwie powieści, które chciałem sam przeczytać!
W komentarzach zostaw swoje myśli, obawy i ulubione wiersze. Do zobaczenia w przyszłym tygodniu.
—Rachel

Cześć, bukmacherzy:
Zacznę nasz ostatni post do dyskusji cytatem z rozdziału 13: „Wierzę, że masz wybór na tym świecie, jak opowiadać smutne historie, a my dokonaliśmy śmiesznego wyboru”.
Z wielu tematów w Wada w naszych gwiazdach, Green kładzie nacisk na wybór w ostatniej trzeciej części powieści: wybór własnego światopoglądu (czy to dziecko się bawi Funky Bones czy jesteś szkieletem?); wybieranie sposobu opłakiwania związku (na przykład samochód byłego mistrza okazuje się tutaj najlepszym mistrzem); i wybranie, kto cię rani w życiu (… nawet samo pisanie tej linii, kilka dni po skończeniu historii, znów mnie dusi). Wydaje mi się, że Green twierdzi, że najlepszym powodem wyboru jest duch życia satysfakcjonującego - i, co ważniejsze, czasami wybór nie jest już opcją.
Najbardziej dotknęło mnie to, że kiedy Gus nie ma już „wyboru” godności, wtedy Green podaje nam najbardziej krwawe szczegóły codziennego życia Gusa życie: momenty upokarzające, o których nie mówimy podczas powolnej śmierci osoby, nie mówiąc już o momentach, których nigdy nie zobaczysz na rozłożystym płótnie w Rijksmuseum. Jak myślisz, dlaczego Green widział, jak Gus zstąpił? Myślę, że chodzi o to, aby czasem doprowadzić do wysokiego wyniku, że po prostu nie jest opcją… i że jest w porządku - w rzeczywistości jest to bardzo normalne część ludzkiego doświadczenia, a „umieranie bez honoru” nie zmienia faktu, że Gus jest cudowną osobą, za którą bardzo umknie jego ukochana te. Oczywiście, jego bardzo bolesna śmierć jest także efektem wzruszającej sceny pochwalnej i kulminacji opowieści Hazel.
Czytanie, gdy Hazel cierpi z powodu bólu, było dla mnie bardzo trudne emocjonalnie, zwłaszcza gdy ona przeglądał Facebooka Gusa i rozgniewał się na innych za to, że żałoba „źle” i kiedy zaatakowała ją rodzice. (Zatrzymałem się również po przeczytaniu szczegółów, że nie pasuje już do jej „sukni śmierci”). Cieszę się, że Green wykorzystał tę okazję, by w końcu nam pokazać - i Hazel - jak wszechstronni są jej rodzice: filozofia jej ojca o wszechświecie, która chce być zauważona, a dorosłość nie ma wielu odpowiedzi; jej matka ujawnia, że ​​chodzi do szkoły, aby zostać pracownikiem opieki społecznej. Wiem, że wielu z was uważało tę książkę za przewidywalną (i zazwyczaj zgadzam się w większości), ale nie spodziewałem się, że ten rozwój nastąpi. Jakie masz zdanie? Co czułeś się z Greenem, który czekał tak późno, by pokazać nam tę stronę rodziców Hazel? Co Green mówi o dorosłości? Jak pasuje do tego postać Petera Van Houtena?
Jak zwykle rozpakowanie jest o wiele więcej, co jest szczególnie trudne, biorąc pod uwagę, jak emocjonalne było zakończenie. Szczerze mówiąc, trudno mi napisać coś więcej niż „Jestem taki smutny !!!” dyskusje są pouczające i jestem zaszczycony, że moja pierwsza powieść w naszym klubie książkowym musi być właśnie taka jeden. Proszę zostawić swoje przemyślenia poniżej i - perkusję! - pytania, które możesz mieć dla Johna Greena, który będzie dla nas odpowiadał na pytania i odpowiedzi.
Sprawię, że piłka się potoczy: chociaż mogę powiedzieć w imieniu nas wszystkich w Klubie Książki Bez Obligacji, że jesteśmy bardzo wdzięczni, że daliście wszystkim Wada w naszych gwiazdach „prawdziwe” zakończenie, czy zastanawiałeś się kiedyś nad zakończeniem powieści w środku zdania?
Dziękuję wszystkim za przeczytanie wraz ze mną.
—Rachel

Cześć, bukmacherzy:
Oto dobry sposób na rozpoczęcie tygodnia roboczego: z odpowiedziami Johna Greena na nasze pytania dotyczące Wada w naszych gwiazdach. Są uczciwi i troskliwi, a może nawet nieco zaskakujący. Cieszyć się.
—Maura
Od czytelnika BringSunshine: Jak zdecydowałeś się na 15-letnią dziewczynę jako swoją główną bohaterkę? Wygląda na to, że jest to biegunowe przeciwieństwo ciebie i byłoby bardzo trudne do odniesienia. Dlaczego nie uczynić z chłopca głównego bohatera? Czy masz również osobiste doświadczenia z rodziną lub przyjaciółmi dotyczące śmiertelnej choroby, z której można czerpać?
Cóż, trudno jest nawiązać kontakt z kimkolwiek innym niż tobą, dlatego pisanie powieści jest zawsze próbą radykalnej empatii, próbowania przez pewien czas życia poza sobą. Chciałem, aby Hazel była młoda, ponieważ dla mnie ważne było argumentowanie, że krótkie życie może być również dobrym, bogatym i godnym życiem. I chciałem, żeby była kobietą, ponieważ zwykle w tych opowieściach jest to mężczyzna piszący o tragicznej kobiecie. Kobieta cierpi szlachetnie, a czyniąc to, zmienia życie mężczyzny, który jest wdzięczny za wszystkie lekcje, których nauczył się od dawnej wielkiej miłości. Ta konstrukcja redukuje sens życia człowieka do „pozwalania innym ludziom na naukę”, i naprawdę myślę, że znaczenie w życiu jest o wiele bardziej skomplikowane. Ważne było dla mnie odwrócenie oczekiwań związanych z płcią, a także usunięcie zdrowych ludzi z centrum historii, aby mieć nadzieję, że życie Hazel ma sens samo w sobie.
Miałem sporo osobistych doświadczeń, z których mogłem czerpać. Pracowałem jako kapelan studencki w szpitalu dziecięcym zaraz po ukończeniu college'u iw tych miesiącach spotkałem wielu młodych ludzi chorych (i wielu zmarłych). Byłem głęboko zainspirowany moją przyjaźnią z Esther Earl, młodą kobietą, która zmarła na raka w 2010 roku, kiedy miała 16 lat i której własne wspomnienia Ta gwiazda nie wyjdzie, został niedawno opublikowany. Esther była cudowną osobą i świetną pisarką, a ja jestem wielkim fanem jej książki.
Od czytelnika Xiandisc: Dlaczego nazwa Syzyf dla chomika i dlaczego Syzyf jest jedynym, który kończy się, gdy mitologiczny Syzyf jest skazany na działanie daremności na zawsze?
To był żart. Podobało mi się, że tylko Syzyf byłby w stanie zejść z chomikowego koła dwuznaczności. (Poza tym zawsze po prostu myślałem, że byłoby wspaniale mieć chomika o imieniu Syzyf, ponieważ chomiki naprawdę robią to samo przez cały dzień każdego dnia, co musi im się wydawać wiecznością.)
Od czytelnika karingam: Czy miałeś na myśli jeden z głównych tematów w książce wokół „ludzkiej kondycji człowieka”? Bez względu na to, przez co przechodzili ci młodzi ludzie, nadal pozostawali „ludzcy”: żyjąc życiem, kochając, czując, myśląc, śmiejąc się, marząc, reagując i żartobliwie mściwszy się, w razie potrzeby. Ludzki duch jest cudowną i niesamowitą rzeczą, którą tak pięknie nam przypominałeś. Dziękuję Ci!
Dzięki za miłe słowa. Tak, chciałem podkreślić, że chorzy - a nawet poważnie chorzy - wciąż są całkowicie żywi i całkowicie ludzcy. Myślę, że wielu z nas wyobraża sobie osoby przewlekle chore lub niepełnosprawne jako zasadniczo inne. (Przypominam sobie, jak umierał starszy znajomy, odwiedziłem go, a on oglądał wiadomości, i pomyślałem sobie: „Dlaczego on ogląda wiadomości? On umiera. ”Ale oczywiście oglądał wiadomości, ponieważ wciąż był człowiekiem i wciąż był osobą, którą zawsze miał ). Miałem nadzieję, że historia ta pokaże, że niepełnosprawność nie przeszkadza ci w byciu częścią człowieka przygoda.
Od czytelnika CatKib: Czy „Chrystus jest centrum życia” to twój osobisty pogląd? Myślałem, że odniesienie do grupy wsparcia znajdującej się w „dosłownym sercu Jezusa” jest podsumowaniem naszego życia. Hazel i Gus mogą nie mieć tej wiedzy i czuć się niemal agnostyczni. Ale wierzę, że źródłem miłosierdzia, miłości i mądrości, której szukali, jest Jezus. Znaleźli ograniczoną formę każdego z ich relacji ze sobą i powieść, ale wciąż ich brakowało.
Bardzo starałem się, aby moje osobiste poglądy religijne pozostały poza powieścią. (Jestem osobiście chrześcijaninem - konkretnie episkopalianinem). Ale zarówno Hazel (która jest agnostyczna), jak i Gus (który nie jest, przynajmniej w takim stopniu, w jaki sobie wyobraża) świat wydaje się być uzależniony od jakiejś nadprzyrodzonej siły), świecko zmagając się z rzeczywistością - i pozorną trwałością - śmierć. To powiedziawszy, chciałem przedstawić różne perspektywy (w tym perspektywę taty Hazel, która jest po prostu teistyczna). Prawdziwe pytanie dla mnie brzmi: jaka nadzieja przetrwa kontrolę i przetrwa w najtrudniejszych ciężkich czasach? Nie sądzę, aby każdy miał taką samą odpowiedź na to pytanie.
Od czytelnika aStarc: Co się stało z postaciami po zakończeniu książki? Czy wymyśliłeś zakończenia ich życia?
Nie wiem! Czuję się źle, że nie wiem, ale tak naprawdę nie. Mam nadzieję, że pod każdym względem różnię się od Petera Van Houtena, ale pod tym względem jesteśmy tacy sami: Oboje wierzymy, że powieść kończy się, kiedy się kończy, i że głos autora nie powinien być uprzywilejowany, jeśli chodzi o sprawy poza tekstem fabuła.
Od czytelnika dconnolly: Moje pytanie do Johna Greena polega na zapytaniu, jak bardzo był zaangażowany w filmową wersję swojej książki, i poproszeniu go o podzielenie się ogólnymi przemyśleniami na temat nadchodzącego filmu.
Po pierwsze uwielbiam ten film. Myślę, że to najbardziej wierna adaptacja, o jakiej kiedykolwiek marzyłem, a występy są niezwykłe i jestem bardzo dumny ze wszystkich zaangażowanych. Byłem zdecydowanie bardziej zaangażowany w cały proces - od scenariusza po casting i filmowanie - niż większość autorów i jestem za to bardzo wdzięczna. Byłem na planie przez większość kręcenia filmu i zaprzyjaźniłem się z wieloma osobami z obsady i ekipy i mam nadzieję, że okazyjnie mogłem być pomocny. To powiedziawszy, to nie jest mój film. (Nie wiem, jak robić filmy.) Całe podziękowania należą się scenarzystom, producentom, reżyserowi, obsadzie i ekipie.
Od zastępcy redaktora RS.com Maura Fritz: pojawienie się Petera Van Houtena w Indianapolis było dla mnie bardzo denerwujące - nie w zdziwienie, że tam był, ale dodało nutkę niewiarygodności do sytuacji, która była bardzo odczuwalna wiarygodne. Dlaczego uważasz, że pojawienie się go w Indianapolis było konieczne w tej historii? Zważywszy na to, jak Hazel i Gus po latach rozmawiali i działali, czy kiedykolwiek zastanawiałeś się nad stworzeniem ich jako nastolatka?
O Van Houten: Właściwie myślę, że zrobili to lepiej w filmie niż w książce, ale czułem, że potrzebuję go, aby wrócił ponieważ musiałem absolutnie wyjaśnić, że nie uratowało go spotkanie z Hazel i Gusem, że nie uratowano dorosłych, wiedząc im. Przytłaczającym tematem powieści o chorobie jest to, że zdrowi ludzie wokół chorego uczą się ważnych lekcji na temat tego, jak być wdzięcznym na co dzień lub cokolwiek, co moim zdaniem jest katastrofalnie odczłowieczające dla chorych, ponieważ implikuje, że chorzy istnieją wyłącznie po to, aby zdrowi ludzie mogli uczyć się od chorych cierpienie. Czułam więc, że musimy zobaczyć, jak prawie idzie tą ścieżką, ale potem weź ślimak ze swojej kolby w lusterku wstecznym, ponieważ nie jest odkupione przez Hazel i Gusa, ponieważ życie Hazel i Gusa ma znaczenie odrębne od wszystkiego, o czym inni mogliby dojść do wniosku im. Mają w sobie znaczenie.
O języku powieści: Myślę, że nastolatki są naprawdę wyrafinowane intelektualnie. Podobnie jak postacie w TFIOS nie mogą być tak dalekie od doświadczeń intelektualnych / emocjonalnych nastolatków, ponieważ wielu nastolatków lubi książkę. Oczywiście, faktyczni ludzie tak naprawdę nie mówią w ten sposób, ale najbardziej interesuje mnie próba odzwierciedlenia sposobu, w jaki doświadczamy konwersacji i emocji. (Uważam, że tak zwany realizm nie jest fascynujący w fikcji, ponieważ uprzywilejowuje - błędnie, jak sądzę - abstrakcyjny pomysł rzeczywistość obiektywna nad rzeczywistość doświadczaną, która moim zdaniem jest jedyną weryfikowalną / interesującą / ważną rzeczywistość.)
Chciałem też być bardzo przytomny TFIOS z gatunku „gwiazda skrzyżowana z romantyczno-tragedią”, a jedną z cech tego gatunku jest podwyższony, romantyzowany język, szczególnie w dialogu. Najsłynniejszym tego przykładem jest Romeo i Julia: Pierwsze 14 wierszy, które Romeo i Julia ze sobą rozmawiają, tworzą idealny sonet. Oczywiście ludzie nie rozmawiają ze sobą w jambicznym pentametrze, ale nadal działa dla mnie.
Od prowadzącej dyskusję Rachel Stein, redaktorki mediów społecznościowych RS.com: Chociaż mogę powiedzieć w imieniu nas wszystkich w Klubie Książki Bez Obligacji, że jesteśmy bardzo wdzięczni za to, że daliście wszystkimWada w naszych gwiazdach„prawdziwe” zakończenie, czy zastanawiałeś się kiedyś nad zakończeniem powieści w środku zdania?
Tak zrobiłem Ale zgadzam się z Gusem, że narusza niepisaną umowę między czytelnikiem a pisarzem. Myślę, że w fikcji jest miejsce na dwuznaczność - w rzeczywistości uważam, że dwuznaczność jest naprawdę ważna - ale