Jak przestać wydawać pieniądze

Artykuł pierwotnie ukazał sięLearnVest.com.

Jesteś sprytną dziewczyną.
Co prawdopodobnie oznacza, że ​​twój umysł może mieć własny umysł.
Możesz mówić o sobie, z rzeczy, nawet z rzeczy (on zawsze zrobił wygląda trochę kulawo w swojej ulubionej fedorze). Kiedy twój umysł jest zdrowy, silny i po anielskiej stronie twojego ramienia, wypowiadanie cię z nadmiernych wydatków, świetnie. Ale kiedy jest słabym i zwiotczałym adwokatem diabła, mówi swojemu lepszemu ja: „Ale jest na wyprzedaży… i dostaniesz to dodatkowa kontrola prowizji wkrótce ”, nadszedł czas, aby wprowadzić duże działa: mały trening bojowy, w którym można przełamać te wymówki kształt.
Poniżej znajduje się przewodnik po tworzeniu umysłu ze stali antyzakupowej: 10 najlepszych wymówek wydatków, których używamy - i jak je zmiażdżyć. Pomyśl o nich jak o przysiadach na „wydatki”. Teraz zabierz się do pracy i powtarzaj w razie potrzeby!

(Znany również jako: Jest naprawdę tani; to tylko 12,99 USD; to świetna okazja.)
Ach, urok tej umowy. Detaliści rozumieją więc, że ludzie chcą oferty, która w całości

Groupon- zainspirowany przemysł odrodził się z tego, a punkty sprzedaży nawet tworzą fałszywe przeceny na swoich metkach cenowych. Będzie to wymagało umysłu ze stali, ale musisz wyszkolić się, aby zignorować cenę podstawową i skupić się tylko na oferowanej cenie. Twój tylko należy wziąć pod uwagę: (1) czy naprawdę tego potrzebujesz, oraz (2) czy cena mieści się w Twoim budżecie. Nawet duże rabaty mogą oznaczać duże wydatki.

Wszyscy ciężko pracujemy (chyba że urodziłeś się bogaty lub wygrałeś na loterii, w takim przypadku, hmm, dobrze dla ciebie). Donna Summer ujęła to najlepiej, gdy powiedziała: „Ciężko pracuje dla pieniędzy”. Zgadza się. Wszyscy ciężko pracujemy. Nie chodzi o to, że nie powinieneś wykorzystywać ciężko zarobionych pieniędzy, by cieszyć się życiem - powinieneś. Po prostu „ciężka praca” nie powinna być wymówką do wydawania pieniędzy. W końcu to nie tak, że twój dochód automatycznie powiększa się proporcjonalnie do tego, jak trudna była ostatnio praca. Twój budżet przewyższa Twoje odczucia związane ze stresem w pracy. (Ale jeśli konsekwentnie się nie sumuje, poszukaj pracy, w której będziesz lepiej wynagradzany).

Derek E. Rothchild / Getty Images

To podstępniejsza i znacznie bardziej przekonująca wersja numeru dwa. W tym usprawiedliwieniu leży obietnica pieniędzy, która czeka na Ciebie, czy to prowizja, premia, podwyżka, czy nawet nowa pensja pracy. To pewne, prawda? Co najmniej 90 procent, jeśli nie 99 procent. Nie, to określone, a przynajmniej prawdopodobnie się wydarzy… Najgorszą rzeczą obok wydawania pieniędzy, których nie masz, jest wydawanie pieniędzy, których nie masz jeszcze. Ale w rzeczywistości jest to to samo. Życie jest nieprzewidywalne i wszystko może się zdarzyć. Nie uruchamiaj żadnych wyzwalaczy, dopóki pieniądze nie trafią na Twoje konto. Do tego czasu po prostu nie masz tych pieniędzy.

Uwielbiamy zmieniające się pory roku, aby życie było ciekawe. Pory roku nie są jednak wbudowanym pretekstem do wydawania pieniędzy, bez względu na to, czego chciałbyś od branży detalicznej i reklamowej uwierz we wszystkie swoje przekonujące zdjęcia uroczych kobiet ubranych w przytulne swetry i buty lub trzepoczącą wiosnę sukienki Prawdopodobnie masz już wszystko, czego potrzebujesz w swojej szafie. Pomyśl o tym, co oferuje każda pora roku, co nie wiąże się z koniecznością zakupu: rześkie powietrze i dynie, śnieg na gałęziach, maślane słońce i pąki wystające z ziemi.

Kup za życie, które masz, a nie za to, czego chcesz. Czasami kupujemy rzeczy ze względu na styl życia, który reprezentują i jak upiększają osobę, którą chcemy być. Nie ignoruj ​​tych popędów - zbadaj je. Twoje pożądane zakupy mogą ci coś powiedzieć - że tęsknisz za przygodą, kulturą lub życiem towarzyskim. Spraw, by zmiany w życiu się wydarzyły. Zdobądź rzeczy później - jeśli w ogóle będziesz ich potrzebować.

Kusząco nazywamy jednego z naszych przyjaciół „sukkah shoppah”, ponieważ kiedy wychodzimy jako grupa i ktoś kupuje przedmiot, łatwo przekonuje go do zakupu. Nie lekceważ potęgi wpływu, jaką inni mogą wywierać na twoje nawyki wydawania pieniędzy - i nie musisz tak naprawdę robić z nimi zakupów; może to być po prostu wpływ współpracowników lub przyjaciół, którzy kupują ubrania jesienne, podróżują lub prowadzą określony styl życia. Wyłącz je. Liczy się Ty i Twój budżet. Nikt inny nie będzie w pobliżu, aby cię ratować później, jeśli wejdziesz nad głowę.

Zgadza się, powiedzieliśmy ślub. Nie gramy. Specjalne okazje to jedna z największych radości życia, ale czasem pragnienie idealnego stroju lub dekoracje lub „rzeczy” mogą sprawić, że stracimy z oczu to, co najważniejsze - relacje, ludzi i uroczystość. To, co nadal przeważa nad wszystkimi decyzjami o wydatkach, to - zgadłeś - budżet. Zaplanuj budżet na specjalne okazje na rok i trzymaj się go. Bądź kreatywny, jak zmienić przeznaczenie lub pożyczyć sukienki i akcesoria. Tu nie chodzi o pozbawienie, chodzi o przeniesienie uwagi na to, co najważniejsze - na sam powód świętowania.

Jest to wysoko w skali podstępnych wymówek. Po powrocie do domu z przedmiotem możesz przywiązać się do niego, powody, dla których go zwrócisz, znikną lub po prostu nie będziesz się tym przejmować. Jeśli jesteś returnaholikiem, nie jest zdrowe (ani czasochłonne) wejście w cykl kupowania i powrotu - i nie jest etyczne kupowanie czegoś, noszenie go i zwracanie. Dlatego zachowaj zasady zwrotu w celu wymiany rozmiaru lub wymiany uszkodzonego produktu, a nie zmiany zdania. Szanse są, gdy go kupisz, zatrzymasz go.

Gratulacje, jeśli trzymałeś się budżetu i ograniczałeś wydatki. Po prostu nie cofaj całej swojej ciężkiej pracy, dmuchając ją gigantyczną falą. Najlepszym sposobem, aby sobie z tym poradzić, jest wyznaczenie sobie konkretnych celów, a kiedy je osiągniesz, odłóż na bok pewną kwotę za osiągnięcie celów pośrednich (tj. jeśli uda mi się zaoszczędzić 500 USD każdego miesiąca, zafunduję sobie wyłudzenie 50 USD na koniec miesiąc). Jeśli mimo to okaże się, że masz niekontrolowane wyrzuty sumienia za „bycie dobrym”, może to oznaczać, że twoje cele są zbyt agresywne. Ponownie skalibruj je, abyś mógł robić prawdziwy postęp, nawet jeśli wydaje się być wolniejszy.

Jest to równie toksyczny kuzyn do dziewiątej. Czasami, gdy coś psujemy, mówimy: „Co do cholery, mam już za dużo budżetu” i pozwalamy, by karta kredytowa latała. Jest to myślenie typu „stracona przyczyna”, kiedy w rzeczywistości każdy dzień jest szansą na rozpoczęcie świeżości i ćwiczenia tego nie wydatkującego mięśnia. Jeśli masz zły dzień, nie poddawaj się i nie pobijaj. Po prostu zacznij następny dzień z jeszcze silniejszym postanowieniem. Wszyscy się mylą - kluczem jest to, co robimy z naszymi niepowodzeniami. Użyj swoich błędów w wydatkach, aby zainspirować cię do lepszych działań - nie daj im więcej mocy, zagłębiając się w nich.