Twoje autystyczne dziecko może cierpieć na wtórną niepełnosprawność

click fraud protection
Wszystko za darmo

Źródło: Wszystkie bezpłatne pliki do pobrania

Czas zmienić sposób, w jaki myślimy i odnosimy się do ludzi, których makijaż jest lub wydaje się różnić od normy. Myślimy teraz o tym, co jest inne - powiedzmy o biologicznej lub neurologicznej różnicy - jako głównym źródle niepełnosprawności i trudności, i koncentrujemy na tym pomoc i leczenie. Ale jest jeszcze jedna droga, którą podąża coraz więcej badaczy i praktyków.

Innym sposobem jest dostrzeżenie społecznych konsekwencji bycia odmiennym jako jeszcze większego źródła trudności i skoncentrowanie się na tym na pomocy i leczeniu. Krótko mówiąc, ci innowatorzy uważają, że wyzwania rozwojowe dla ludzi różnicy powinny być związane z kwestiami społecznymi, niezależnie od jakichkolwiek cech biologicznych lub neurologicznych. Wielu z nich czerpie inspirację z radzieckiego psychologa z początku XX wieku, Lew Wygotski który napisał, że największą przeszkodą dla osób niewidomych, głuchych i opóźnionych jest „wtórna niepełnosprawność”, na którą cierpią z racji tego, jak wszyscy się do nich odnoszą i jak uczą się odnosić do siebie gorszej, odmiennej, szczególnej, mniej niż, itp. Wygotski nalegał, aby pomaganie tym ludziom w prowadzeniu satysfakcjonującego życia i przyczynianie się do ich rodzin i społeczności wymagało zapłaty

Uwaga do „społecznego środowiska rozwoju”.

Ale dzięki dzisiejszym interwencjom mającym na celu zmianę lub „naprawienie” jednostek i funkcjonowania neurologicznego i zachowania, które powodują cierpienie dla siebie i innych, społeczeństwo jest wypychane z Internetu obrazek.

Czy możemy to odwrócić? Profesor Uniwersytetu Gruzji i badacz Wygotski Piotr Smagorinsky tak myśli. Uważa, że ​​badania i praktyka mające na celu wspieranie różnicujących ludzi muszą koncentrować się na niepełnosprawności wtórnej - społecznej przeszkody - zmieniając otoczenie społeczne, w którym dana osoba jest uważana za nienormalną, chorą, nieuporządkowaną lub innymi słowy niepełny. Właśnie skomponował książkę z kilkoma innymi autorami, których prace właśnie to robią (Tworzenie pozytywnych aktualizacji społecznościowych poprzez zabawę i wydajność: wspieranie Kreatywność i Społeczność wśród Autism-Spectrum Youth, Palgrave Macmillan, wkrótce). Książka koncentruje się wokół dzieci i dorosłych, u których zdiagnozowano spektrum autyzmu, ponieważ zbyt często ustawienia społeczne są w izolacji i stygmatyzują, wzmacniają niepełnosprawność i hamują emocje, inteligencję i emocje wzrost. Ale nie musi to iść w tę stronę, a autorzy książki Smagorinsky'ego podają przykłady tego, jak ludzie różni mogą znaleźć i zbudować społeczności (w szczególności artystyczne i oparte na spektaklach), w których ich różnica jest nie tylko szanowana, ale także tworzy wkład.

Jeden z rozdziałów napisał mój dobry przyjaciel, utalentowana terapeutka Christine LaCerva, dyrektor Grupa terapii społecznej. Tworzy grupę wielorodzinną terapia w którym zaprasza, rzuca wyzwanie i wspiera dzieci (niektóre z nich zostały zdiagnozowane na autyzmie spektrum) i ich rodzinom do zabawy i występów z nowymi sposobami widzenia, mówienia, słuchania i przebywania z nimi wzajemnie. Rodziny tworzą improwizowane sceny i rozmowy, w których z pomocą LaCervy dzieci aktywnie uczestniczą i wnoszą swój wkład. To, co LaCerva robi jako terapeuta, pracuje z tymi rodzinami, aby zmienić otoczenie społeczne, w którym ich dzieci są uważane za nienormalne, i w tym procesie, „nienormalność” ulega przekształceniu - rozpoznają, w jaki sposób nasze społeczeństwo koncentruje się na niepełnosprawności, specjalności i diagnozie utrudnia im robienie „tego, co” naturalny."

Bardzo konkretnie, oto LaCerva o tym, jak normalnie nie rozmawiać z twoim autystyczny dziecko może być przyczyną wtórnej niepełnosprawności.

Ludzie mówią niemowlętom: „Pożegnaj się z babcią!” Nie wiedzą, co to jest „do widzenia” lub „babcia”, ale odnosisz się do nich jako członków społeczności językowej i konwersacyjnej. Ale dzieci z autyzmem często nie są spokrewnione z członkami wspólnej społeczności, społeczności językowej. Są spokrewnieni z osobami z zewnątrz, które moim zdaniem wzmacniają wyobcowanie dziecka w stosunku do innych. Dziecko szybko dowiaduje się, że jest „wyjątkowe”. Z mojego doświadczenia wynika, że ​​związek z dziećmi autystycznymi jest równie ważny jak sama niepełnosprawność. Sposoby bycia w świecie zwanym „autystycznym” są częścią ludzkiego doświadczenia. Jest niezwykle ważne, abyśmy odnosili się do autystycznych „sposobów bycia” jako czegoś, co dzielimy jako istoty ludzkie. (fragment z „Terapia społeczna z dziećmi o specjalnych potrzebach i ich rodzinami”.

Bardzo się cieszę z tego, jak widzisz tę „niepełnosprawność społeczną” w działaniu, i czekam na twoje komentarze. Jak wytwarzamy „niepełnosprawność” w naszych rodzinach, klasach i gabinetach terapeutycznych? I co możemy zrobić lepiej, aby wspierać ludzi w naszym życiu, którzy stają przed wyzwaniami związanymi z ich różnicą?

Przesłane przez Lucy Montrose w dniu 19 stycznia 2016 r. - 16:06

Dziękuję za ten artykuł, bardzo... Nie chodzi jednak tylko o dzieci autystyczne; dosłownie każdy, kto ma inną osobowość lub światopogląd, może być „otyłości” i odizolowany. To może faktycznie STWORZYĆ chorobę psychiczną u wcześniej zdrowej osoby!

A to wszystko z powodu bardzo toksycznej lekcji, której nauczyliśmy się o związkach: musisz być taki jak ja, inaczej ja cię nie polubię.

Mimo że jest to prawdą niestety wielokrotnie popartą przez naukę, rujnuje ona ludzkość. Prowadzi to do uprzedzeń, dyskryminacji i wrogości nas wobec nich... i przez cały czas sprawia, że ​​czujemy się dobrze, bezpiecznie i społecznie. Nie mamy motywacji, aby naprawić fatalną wadę, która sprawia, że ​​czujemy się komfortowo. Idealny przykład czegoś, co sprawia, że ​​jesteśmy szczęśliwi, co NIE jest dla nas dobre.

Musimy oduczyć się lekcji „tylko ludzie, którzy mają ze mną coś wspólnego, mogą być moim przyjacielem” i wczoraj.

  • Odpowiedz Lucy Montrose
  • Cytuj Lucy Montrose

Wysłane przez Janet 19 stycznia 2016 r. - 16:19

W twojej orientacji podoba mi się to, że koncentruje się ona na stworzeniu przestrzeni dla WKŁADÓW, które ludzie mogą oznaczyć jako „inni”. Często to, co dają, może pomóc w rozwoju całej grupy.

  • Odpowiedz Janet
  • Cytuj Janet

Zgłoszony przez Lois Holzman Ph. D. w dniu 20 stycznia 2016 r. - 10:02

Dzięki, Janet. To, co mówisz, jest bardzo ważne - tyle razy widziałem, jak cała grupa rośnie dzięki temu, co dają.

  • Odpowiedź do Lois Holzman Ph. D.
  • Cytuj Lois Holzman Ph. D.

Zgłoszony przez Lois Holzman Ph. D. w dniu 20 stycznia 2016 r. - 10:06

Doceniam twój komentarz, Lucy. Bycie towarzyskim, aby być z ludźmi „takimi jak my”, jest tak wielką stratą. Kiedy myślisz o tym, uczymy się, dorastamy i stajemy się, gdy jesteśmy dziećmi, spędzając czas z ludźmi, którzy nas nie lubią - mianowicie ludźmi dorosłymi!

  • Odpowiedź do Lois Holzman Ph. D.
  • Cytuj Lois Holzman Ph. D.

Przesłane przez Richarda Patika w dniu 20 stycznia 2016 r. - 16:15

Lois Holzman Ph. D. napisał:

Bycie towarzyskim, aby być z ludźmi „takimi jak my”, jest tak wielką stratą. Kiedy myślisz o tym, uczymy się, dorastamy i stajemy się, gdy jesteśmy dziećmi, spędzając czas z ludźmi, którzy nas nie lubią - mianowicie ludźmi dorosłymi!

To kusząca koncepcja spędzania czasu z ludźmi, którzy nie są tacy jak my, aby się rozwijać. Choć z mojego doświadczenia dzieje się to bardziej w teorii niż w praktyce - szczególnie w przypadku osób o wysokim stopniu marginalizacji (które „mają” to lub inne dziwactwo lub „niepełnosprawność”). Wydaje mi się, że ważnym pytaniem jest, w jaki sposób zmniejszać atomizujący dyskomfort związany z kontaktami towarzyskimi z ludźmi, których mamy osądy na temat (lub kto je ma o nas), abyśmy mogli zostać, a nawet wrócić do tych kulturowo napiętnowanych domieszek „normalnych” i „nienormalni” ludzie? Jak odmawia się wydania wyroku? Jak można to utrzymać podczas regularnych spotkań towarzyskich, czy też ograniczyć się do występów? Jeśli nie, myślę, że ludzie nadal czują się zmarginalizowani, ponieważ nie są wystarczająco fajni, aby się z nimi trzymać, a to ogranicza i osłabia wartość rozwojową aktywności. (Chociaż myślę, że wydaje się, że przynosi to korzyści, nawet jeśli jest to tylko częściowo ustrukturyzowana sytuacja).

  • Odpowiedz Richardowi Patikowi
  • Cytuj Richarda Patika

Wysłane przez mplo w dniu 23 stycznia 2016 r. - 16:00

Widzę, skąd pochodzisz, Richard Patik, ale choć o wiele bardziej wzbogacające jest spędzanie czasu z ludźmi, którzy nie są tacy jak my, istnieje ograniczenie co do tego, jak daleko można się posunąć.
'
Na przykład dorosły, który ma mentalność niemowlęcia lub małego dziecka z powodu jakiegoś wrodzonego problemu biologicznego, a tym samym sprawiając, że praktycznie, jeśli nie wręcz niemożliwe, połączenie się z nim / nią, może być niezwykle trudne... i wyczerpujące, aby spędzać czas z. Nie oznacza to, że nie ma wielu ludzi z takimi lub innymi upośledzeniami, którzy byliby w stanie spędzać czas z tak zwanymi „typowymi” ludźmi, ponieważ są. Jednak spędzanie tego samego czasu z osobami z poważnymi niepełnosprawnościami rozwojowymi, a tym bardziej łączenie się z nimi, może być bardzo trudne.

  • Odpowiedz na mplo
  • Cytuj Mplo

Zgłoszony przez Lois Holzman Ph. D. w dniu 20 stycznia 2016 r. - 21:02

Takie dobre pytania, Richard! I z mojego doświadczenia wynika, że ​​odpowiedzi są udzielane tylko w praktyce... częściowo ustrukturyzowany występ jest tylko jednym rodzajem aktywność, która wspiera ludzi tworzących coś razem - są inni znani i wiele innych nieznanych / wciąż nieleczony

  • Odpowiedź do Lois Holzman Ph. D.
  • Cytuj Lois Holzman Ph. D.

Przesłane przez Marian w dniu 25 stycznia 2016 r. - 13:43

Dzięki za ten artykuł, Lois. Jako ktoś przeszkolony w improwizacji, aktywne słuchanie i mocne wykonanie „tak” poprowadziło mnie do pracy ze studentami „przeszkody społeczne”. Oznacza to również pozwalanie sobie na przebywanie z ludźmi, w których przebywają i twórcze zastanawianie się, jak budować z tym, co mają dawać.

  • Odpowiedz Marianowi
  • Cytuj Marian

Zgłoszony przez Lois Holzman Ph. D. w dniu 25 stycznia 2016 r. - 15:27

Dzięki, Marian. Tak, a to może pomóc im również „twórczo budować z tym, co mamy do zaoferowania”.

  • Odpowiedź do Lois Holzman Ph. D.
  • Cytuj Lois Holzman Ph. D.

Przesłane przez Hilary w dniu 27 stycznia 2016 r. - 13:48

Mój nastoletni syn ma HFA i zawsze chodził do prywatnej szkoły z dziećmi takimi jak on, dobrze sobie radzi z poznawaniem przyjaciół i kontaktami z innymi, którzy są „dziwni” (jego słowa, nie moje). Musiał iść do dwóch lat szkoły publicznej i został wybrany, na co nie zauważył, ale ja to zrobiłem. Było kilka fajnych dzieciaków, które próbowały się z nim zaprzyjaźnić, ale miał wiele problemów z interakcją z nimi. Mam nadzieję, że znajdzie swoją niszę jako dorosły i jeśli jego przyjaciele mają HFA, niech tak będzie. Świat jest trudnym miejscem dla każdego, kto jest inny,

  • Odpowiedz Hilary
  • Cytuj Hilary

Zgłoszony przez Lois Holzman Ph. D. 27 stycznia 2016 r. - 14:03

Hillary, wielkie dzięki za komentarze. Wygląda na to, że twój syn jest na dobrej drodze. Tak, wydaje się, że nasza kultura gloryfikuje „nasz indywidualizm”, ale nie naszą „różnicę”. Pracujemy jednak nad tym, aby to zmienić - na całym świecie.

  • Odpowiedź do Lois Holzman Ph. D.
  • Cytuj Lois Holzman Ph. D.

Przesłane przez Lauren w dniu 16 lutego 2016 r. - 20:01

Na podstawie mojej historii dziwne dorastanie i wychowywanie 2 jeszcze dziwniejszych córek, bardzo niewielu ich rówieśników (właściwie BRAK) i nieliczni rodzice ich rówieśników chcieli mieć z nimi relacje rodzina. Nawet w specjalnym środowisku ed było dziobanie, kto miał akceptowalne niepełnosprawności, a kto nie chciał, żeby twoje dziecko się kręciło. Mam niewielkie doświadczenie w prawdziwym świecie cierpliwości i tolerancji. Chodzi przede wszystkim o osądy i wyłączenia i jest w pełni popierany przez systemy szkolne. Jestem podekscytowany badaniami Lois i pracą Christine z dziećmi, rodzinami i dorosłymi, ale chciałbym, aby miało to większy wpływ na osądy naszego świata.

  • Odpowiedz Lauren
  • Cytuj Lauren

Przesłane przez Jean Martinolich w dniu 25 czerwca 2016 r. - 12:01

Nie, świat nie jest gotowy, ale niektórzy z nas muszą być przewodnikami, „aby być zmianą, którą chcemy zobaczyć w świecie”. Ja też czuję walkę z osobami o trudnych zachowaniach. Wymaga chęci i praktyki. Kilku z nas „wykonuje” nowe sposoby komunikowania się na scenie światowej jako wzór dla innych, nawet jeśli na tym etapie jest tylko kilka rodzin i przyjaciół wokół nas. A praca w grupie zawsze zapewnia większą swobodę, którą możemy przenieść najlepiej jak potrafimy w naszej indywidualnej praktyce. Mam grupę artystów, którzy robią to z osobą, która ma skrajny stan psychiczny i może być bardzo negatywny w swojej komunikacji, nawet nieuprzejmy, a jeden na jednego jest zbyt wyczerpujący i niewygodny dla wielu ludzi. Jednak w grupie komunikacja przesuwa się na niewerbalną poprzez ruch, dźwięk, bezruch i fragmenty historii. Wykorzystanie ciała do komunikacji minimalizuje językoznawstwo. Coś w przynależności ciała grupy za pomocą ruchu i dźwięków w połączeniu z bezruchem i ograniczoną mową powoduje, że uspokaja się i cieszy z tego procesu. Jego twarz łagodnieje i zaczyna się uśmiechać. Również grupa odnosi się do siebie nawzajem, nie tylko do niego, więc społeczność ewoluuje w obrębie grupy, a on jest tylko jej częścią, a nie głównym celem jest w modalności „napraw mnie” w „systemie leczenia”. Ta metoda jest w dużej mierze inspirowana przez InterPlay.org., Organizację dla światowej społeczności i połączenie, celowo pozbawione nakazowej metody formowania jednostki według jakiegoś programu tego, co jest „zdrowe” do tego osoba..

  • Odpowiedz Jeanowi Martinolichowi
  • Cytuj Jean Martinolich

Zgłoszony przez Lois Holzman Ph. D. 16 lutego 2016 r. - 20:35

Dziękuję bardzo, Lauren. Christine i ja możemy zrobić tylko tyle, ale każdy, kto pomaga głosić to słowo, jest ważny.

  • Odpowiedź do Lois Holzman Ph. D.
  • Cytuj Lois Holzman Ph. D.

Zgłoszony przez Lois Holzman Ph. D. 25 czerwca 2016 r. - 13:02

Dziękuję bardzo, Jean, za podzielenie się swoją historią i historią InterPlay.

  • Odpowiedź do Lois Holzman Ph. D.
  • Cytuj Lois Holzman Ph. D.

Przesłane przez Phoebe w dniu 20 marca 2017 r. - 00:06

Zastanawiam się, dlaczego mój komentarz został zablokowany ?!

  • Odpowiedz Phoebe
  • Cytuj Phoebe
instagram viewer