Kiedy idealne pary nie mają idealnych relacji

click fraud protection

Nazwijmy je Juliet i Aaron. Julia jest muzykoterapeuta; Aaron początkowo był szkolony jako muzyk klasyczny, ale teraz gra w kilku zespołach jazzowych i od czasu do czasu śpiewa z lokalną grupą gospel. Mają trzyletnią córkę, której opiekę dzielą. Oba są szczupłe, mają ciemne włosy i okulary; pod wieloma względami wyglądają podobnie - do tego stopnia, że ​​nieznajomi czasami mylą je z rodzeństwem.

Juliet i Aaron spotkali się w szkole podyplomowej, kiedy mieli około 20 lat i od razu się nimi zafascynowali oraz ich długie i bogate rozmowy o muzyce i psychoterapia. Aaron był wówczas w psychoterapii, więc był tak samo zainteresowany terapią, jak muzyką. Często czytają te same książki i biegają razem. Przez kilka tygodni były nierozłączne. Rzadko, jeśli w ogóle, mieli kłótnię lub nawet duży konflikt. Ich przyjaciele postrzegali ich jako „idealną parę”, a wielu zazdrościło łatwości, z jaką rozmawiali, poznawali się i dogadywali ze sobą nawzajem i ogólnie cieszyli się ciepłem wzajemnej miłości i atrakcja.

Na pierwszy rzut oka rodzaj łatwej znajomości, której doświadczyli Juliet i Aaron, jest przekonujący i wydaje się bardziej atrakcyjny niż związek z wieloma kontrastami, konfliktami i potrzebą wyjaśnienia. A jednak poczucie bycia bliskim jak strony w książce i już powiązane może wydawać się okropnym złudzeniem i wywołać bolesne poczucie zdrady, gdy pojawią się nieuniknione różnice: płeć różnice i różnice zakorzenione w religii, kulturze lub języku pochodzącym z rodziny pochodzenia. Na przykład Aaron pochodzi z rodziny katolickiej, Julia z rodziny żydowskiej; Rodzina Aarona jest pragmatyczna i zorientowana na pracę, Juliet jest dramatyczna i pełna emocji. Kiedy więc Juliet straciła pracę w wyniku cięć budżetowych, Aaron wydawał się jej „zimny i obcy”, niezdolny do wsparcia emocjonalnego, kiedy najbardziej go potrzebowała. To był powód, dla którego weszli terapia pary. Idealna para, szokująco, osiągnęła punkt, w którym bali się, że mogą rozwód.

Juliet narzekała, że ​​Aaron udzielił tylko „wargi” strach i gniew poczuła, że ​​nagle jej praca została przerwana. Aaron z kolei powiedział, że zrobił wszystko, co mógł - oferując, że zabierze ich córkę na dłuższy okres, aby Juliet mogła szukać pracy, sugerując, że bierze udział w krajowej konferencji dla muzykoterapeutów, oferując nawet rezygnację z koncertów w zespołach jazzowych, jeśli Juliet znajdzie pracę w inne miasto. Ale tym, czego Aaron nie dał Juliet, było uważne świadczenie o jej prawdziwym doświadczeniu; zdawał się nie znać emocji i naprężenie czuła się. Udzielił jej porad w zakresie rozwiązywania problemów i praktycznego wsparcia, zakładając, że pomoc, której udzielił, byłaby tym, czego by chciała, ponieważ byłaby tego rodzaju pomocą, jakiej chciałby w tych samych okolicznościach. Aaron był zdumiony, gdy Juliet narzekała, że ​​czuje, że „ledwo wiedział”, kim ona jest. Myślał, że znał ją „jak własną kieszeń”.
Aby Aaron i Julia byli naprawdę „idealną parą”, muszą świadomie porzucić swoją wiara że znają się doskonale i zamiast tego z nowo odkrytym zainteresowaniem i ciekawością pytają o swoją indywidualność. Muszą przyjąć, że ich nowe, bolesne różnice nie są oznaką zdrady, ale bramą na nowe poczucie tajemnicy i chęć poznania - zaproszenie do zadania palącego pytania: „Kim są ty?"

Zanim przejdę dalej, chcę wtrącić kolejną, bardziej osobistą historię - jako punkt odniesienia dla Juliet i Aarona. Mój mąż, Ed Epstein i ja, byliśmy kolejnym rodzajem idealnej pary: parą doskonałych kontrastów! Nasze osobiste nawyki, style, zdolności organizacyjne i osobowości były pod wieloma oczywistymi względami bardzo różne. Od samego początku inni często o tym mówili. Mówili, że Ed często wydawał się bardziej wyluzowany, szukający przyjemności, ciepły i ujawniający swoją słabość, podczas gdy ja wydawał się bardziej zorganizowany, wszechstronny w planowaniu społecznym, bezpośredni w mojej komunikacji i mniej ujawniający moje Słabości. Pomimo głęboko zakorzenionych zasad feministycznych, robiłem wszystkie typowe kobiece rzeczy - utrzymywałem wydarzenia towarzyskie, dbając o sprawy domowe aspekty naszego życia i dotrzymywanie kroku dzieciom - podczas gdy Ed robił typowe męskie rzeczy - utrzymywanie domu na zewnątrz, kupowanie i sprzedaż samochodów i maszyn, zapominanie o urodzinach ludzi i kupowanie prezentów w ostatniej chwili oraz kupowanie i sprzedaż gadżetów takich jak telewizory i Odtwarzacze DVD. Jednak w ramach odwrócenia tradycyjnych ról związanych z płcią byłem głównym żywicielem rodziny, a Ed prowadził konta finansowe i zarządzał firmą.

Jednak oprócz wielu różnic, które sprawiały, że wyglądaliśmy jak biegunowe przeciwieństwa, Ed i ja mieliśmy głęboką i szczególną znajomość i wspólne cechy. Ed i ja, być może najbardziej w naszym codziennym życiu, byliśmy psychoterapeutami i często pracowaliśmy razem, jako zespół, w leczeniu par. Ruszaj na nasze spacery rano lub kłamstwo w nocy w łóżku często przeglądaliśmy to, co pozostawało nam w pamięci po pracy i naprawdę cieszyliśmy się z wiedzy o zawiłościach ludzi i ich życia. Oczywiście nie ujawniliśmy tożsamości naszych różnych klientów, ale rozmawialiśmy o tym, co zdziwiło, zadziwiło i pogłębiło naszą miłość do pracy w psychoterapii. I nigdy nie męczyliśmy się „analizowaniem” własnych relacji i dynamiki rodziny, a także różnych konfliktów, wyzwań i zachwytów w życiu tych przyjaciół i rodziny, których znaliśmy najlepiej.

Uwielbialiśmy także filmy i poezję. Spędziliśmy godziny rozwijając i doceniając te zainteresowania. W każdy piątek wieczorem, kiedy było to możliwe - zwłaszcza po tym, jak nasze dzieci dorosły - oglądaliśmy film, a w każdą sobotę spędzaliśmy część dnia na recenzowaniu tego, co zobaczyliśmy. Często uzgadnialiśmy głęboko i intuicyjnie, co było dobre, prawdziwe i wspaniałe w filmach, które oglądaliśmy. Podobnie było z poezją: czytaliśmy sobie na głos i długo rozmawialiśmy o jej znaczeniu. Rzadko spieraliśmy się o filmy lub poezję, chociaż z pewnością mogliśmy mieć wyraźne różnice interpretacyjne, tak jak często mieliśmy sprzeczne opinie na temat życia rodzinnego i przyjaciół. I wreszcie, uwielbialiśmy piękno - naturalne piękno, kolor, projektowanie domu i przemijanie pięknych chwil, zarówno w widokach, jak i dźwiękach. Bez względu na to, co jeszcze się z nami dzieje, jak nie zgadzamy się z bilionem rzeczy, które mogą wywołać nieudany konflikt, możemy zostać rozerwani i popchnięci do łez lub śmiech przed zachodem słońca kwiat, cień padający pod pewnym kątem, kolor czyichś butów. I dlatego zawsze byliśmy gotowi, aby znów się zapoznać.

Ale chodzi o to, że nasza znajomość nie była łatwą znajomością, która pochodzi ze szczęśliwych zbiegów okoliczności i przypadkowego połączenia interesów finansowych i osobistych. Oczywiście mieliśmy trochę tego; każda para robi. Ale większość naszej znajomości była ciężko zarobiona, silna i sprężysty zażyłość, wydobyta z tajemnicy, różnicy, konfliktu... a czasem nawet z gniewu i rozpaczy. W przeciwieństwie do Julii i Aarona, Ed i ja od początku wiedzieliśmy, jak bardzo jesteśmy różni - mimo że pracowaliśmy razem i łączyły nas pewne wartości i zainteresowania. W rezultacie często mieliśmy wiele tajemnic w naszym związku. W przeciwieństwie do Juliet i Aarona musieliśmy stworzyć większość naszej znajomości, ale był to rodzaj znajomości, na którym moglibyśmy polegać, aby zbliżyć nas do siebie.

„Idealny” związek Juliet i Aarona był zupełnie inny. Kiedy po raz pierwszy się spotkali, ich młodość, wybór zawodów i względna wolność od obowiązków pozwoliły im w pełni cieszyć się korzyściami i komfortem wspólnych rzeczy. Ale kiedy ich życie i obowiązki stały się trudniejsze do opanowania, siła tej łatwej znajomości zaczęła słabnąć. Teraz, kiedy Julia jest matką, Aaron jest ojcem i pracują w różnych zawodach uległy głębokim zmianom jako jednostki i początkowe zaklęcie bycia idealnie do siebie dopasowanym zostało złamany. W przeciwieństwie do Eda i mnie, para bratnia dusza ma dużo znajomości; ale aby wejść w lepszy związek, muszą przyjąć „zdradę” - która tak naprawdę polega na pojawieniu się tajemnicy - i towarzyszący jej lęk przed różnicą. Muszą pozwolić, aby zbliżyły ich do siebie na innym poziomie i nauczyły się w ten sposób, jak traktować swoje różnice z zainteresowaniem i zaangażowaniem zamiast obrony.

Aby prawdziwie „idealna” para mogła się rozwijać, partnerzy muszą czuć się oboje dobrze znani i tajemnicze dla siebie nawzajem. Wymaga to przestrzeni interpersonalnej między sobą a ukochaną, luki, która musi trwać przez cały czas i zmieniać warunki, aby para mogła naprawdę się kochać. Stanie się gorącym zaangażowanym świadkiem oznacza przyjęcie pytania „W każdym razie kim jesteś?” jak nigdy zbyt daleko lub grożąc; stając się chętnym towarzyszem dnia; łączenie historii życia; głęboko akceptując (a nawet fascynując się) wady, wady i błędy ukochanej; bycie szczęśliwym z mocnych stron i zasobów ukochanej; i oferowanie pomocy w potrzebie, słabości i chorobie, dostosowanej do specyficznego charakteru ukochanego.

Kiedy zdobędziesz talent do tego gorliwie dostrojonego świadectwa, w końcu przyniesie ci ono twarz świętej ścieżki miłości. Pomimo znaczących różnic między różnymi rodzajami ludzkiej miłości -intymnośćrodzic-dziecko, rodzeństwo i przyjaźń- istnieje jedna miłość i tylko jedna, która leży u podstaw ich wszystkich, i to jest prawdziwa miłość.

instagram viewer