Technologia już tu pozostanie, pokonaj ją!

click fraud protection

Allison Gopnik napisał wnikliwą kolumnę w Dziennik Wall Street, „Dziecko, które nie puściło urządzenia”, 22–23 marca 2014 r. W nim opowiedziała historię małej dziewczynki, która otrzymała „Urządzenie”, gdy miała zaledwie 2 lata. „Działa poprzez potężny i wyrafinowany interfejs nerwu wzrokowego / mózgu / umysłu, wstrzykując jego zawartość do kory mózgowej. Kiedy miała 5 lat, została całkowicie zmieciona do alternatywnego wszechświata, który stworzyło Urządzenie. ”

Gopnik opowiada dalej, jak obrazy posadzone przez Urządzenie były dla niej bardziej żywe niż własne wspomnienia. Jako dorosła kobieta była uzależniona od Urządzenia i spanikowała na myśl, że może spędzić dzień bez tego. Co to za urządzenie elektroniczne? Laptop? Inteligentny telefon? Nie, żaden z powyższych.

Urządzeniem była książka drukowana.

Ok rozumiem. I jest to przyjemny i dobrze napisany artykuł w czasopiśmie. Ale choć jest to tak sprytne, nie wydaje mi się, aby spełniało ono kryteria porównania książek, które mogą być tak uzależniające od mediów elektronicznych.

Po pierwsze, opracowujemy cyfrowe mózgi z nowymi obwodami do skimowania, a nie do dogłębnego czytania. Przeczesywanie może pomóc nam szybko wykrzykiwać słowa, ale to nie to samo, co czytanie ze zrozumieniem. To dlatego, że nie przestajemy się zastanawiać i nie czytamy dogłębnie. Dorośli zgłaszają zwiększone trudności w czytaniu długich zdań z wieloma klauzulami i szczegółowymi informacjami podstawowymi.

Po drugie, średni czas ekranu osób uzależnionych od komputerów i urządzeń mobilnych wynosi obecnie pięć godzin dziennie.

Po trzecie, oprócz przeglądania, czytelnik jest rozproszony przez sieć społecznościowa oraz zaproszenia e-mail, które nie są dostępne w książce.

Po czwarte, producenci gier elektronicznych wydają miliony dolarów na opracowanie fascynujących wyświetlaczy, aby uwieść małe dzieci. To nie Mark Twain, ludzie, waląc Huckleberry Finna na jego zaufanej maszynie do pisania.

Po piąte, w przeciwieństwie do drukowanej książki, te urządzenia elektroniczne są interaktywne. Zwiększa to prawdopodobieństwo uzależnienie. Pani Gopnik mogła być głęboko zaangażowana w czytane przez nią historie, co niewątpliwie ją wzmocniło kreatywność i wyobraźnię, ale przynajmniej nie musiała przezwyciężyć erozji prania mózgu, która ma miejsce w mediach elektronicznych. W mojej książce The Digital Pandemic omawiam dylemat mopsa w parku.

„Obserwowałem tłum ludzi śmiać się jak słodki mops ścigał kawałki chodnika od metalowych nieśmiertelników na szyi. Nasz pies był tym, co my, psychologowie, nazywamy „związanym z bodźcem”. Bodziec lub migające światła związały go tak mocno jak linę lub łańcuch i nie był w stanie uciec nad nim. Ten sfrustrowany mały facet był zarówno nadmiernie skupiony na odbijającym świetle, jak i niedostatecznie skupiony na otaczającym go świecie. Zamień słodkiego psa na niektóre z dzisiejszych dzieci i termin elektroniczny kokaina przychodzi na myśl. Korea Południowa informuje, że co piąty student jest uzależniony od korzystania ze smartfona przez ponad siedem godzin dziennie.

Martwię się również o mózgi dzieci w wieku od 4 do 8 lat. Mózg - zwłaszcza płaty czołowe - nie osiąga pełnej dojrzałości, dopóki nie osiągnie dwudziestki. Mózg rozwija się powoli, od tyłu do przodu, z niezwykle ważnymi płatami czołowymi - umożliwiającymi dziecku planowanie, ustalanie priorytetów i podejmowanie złożonych decyzji - wchodzących na końcu. Na razie nie mamy dowodów, że gry elektroniczne stymulują płaty czołowe. Nauczyciele zgłaszają zmniejszoną wyobraźnię, skróconą Uwaga rozpiętość i mniej tolerancji na frustrację w tych elektronicznych rodzajach cudów.

Czy więc witamy nową kulturę elektroniczną? Czy jest to podobne do odkrycia ognia i wynalezienia koła, czy może mniej niesamowitych dzieł, takich jak samolot i samochód? Era cyfrowa jest ważna w porządku i przynosi wiele korzyści. Nie sugeruję powrotu do dni jazdy konnej, ale pomogłoby to, gdybyśmy używali pasów bezpieczeństwa przez pierwsze 50 lat istnienia samochodu. Niezliczone życia - może nasze własne - zostałyby uratowane.

I mam inne zmartwienie. Duży. W książce Iiana McGilchrista Mistrz i jego wysłannik (Podzielony mózg i tworzenie świata zachodniego) McGilchrist ostrzega, że ​​nasza kultura zmierza w kierunku lewostronnego spojrzenia na świat, który jest odłączony i mechaniczny. Kroi i kroi ludzi w abstrakcyjne kategorie i ignoruje twórcze i humorystyczne atrybuty prawej strony mózgu.

McGilchrist uważa, że ​​lewy mózg naciska prawy mózg z istnienia. „Lewa półkula, zawsze optymistyczny, jest jak lunatyk gwiżdżący wesołą melodię, gdy leci w stronę otchłani. ” Wskazuje, że lewy mózg jest wspaniałym sługą, ale bardzo biednym panem.

Podzielam się tym strach –– strach, że w przyszłości, w przeciwieństwie do odkrycia ognia i wynalezienia koła, nadmierne poleganie na technologii przyspieszy upadek ludzkiego ducha, jaki znamy.

Przesłane przez Marka Noo w dniu 28 kwietnia 2014 r. - 23:48

„lewy mózg wypycha prawy mózg z istnienia”
Czy to metafora, czy masz na myśli to fizycznie? Myślę o londyńskich taksówkarzach z dużym obszarem mózgu hipokampa.
Nie mogę wymyślić nic bardziej szkodliwego dla społeczeństwa niż utrata artystów.

  • Odpowiedz Markowi Noo
  • Cytuj Mark Noo

Przesłane przez Mack R. Hicks Ph. D. w dniu 29 kwietnia 2014 r. - 11:45

Użyłem tego metaforycznie, ale teraz, kiedy o tym wspominasz... hmmm, dobra uwaga

  • Odpowiedz Mackowi R. Hicks Ph. D.
  • Cytuj Mack R. Hicks Ph. D.

Zgłoszony przez Aspie Teen w dniu 29 kwietnia 2014 r. - 15:46

Jeśli dobrze rozumiem, jesteście po stronie debaty „elektronika nas uzależnia i rujnuje”? Jeśli tak, chociaż zgadzam się z częściami twojego artykułu, czy są jakieś wyjątki?
Być może dotyczy to głównie młodego pokolenia? Dorastałem z książkami i bez względu na to, ile obecnie mam na telefonie, nadal dużo czytam. I nawet kiedy rozmawiam przez telefon, czytam na nim przynajmniej w połowie.
Przepraszam, nie chcę być tak niegrzeczny, ale jestem ciekawy, do kogo to wszystko dotyczy.

  • Odpowiedz Aspie Teen
  • Cytuj Aspie Teen

Przesłane przez Mack R. Hicks Ph. D. w dniu 29 kwietnia 2014 r. - 16:00

Dzięki za komentarz

Mam nadzieję, że czytasz dogłębnie i pamiętasz co przeczytałeś. Czy zmniejszyłeś swoje czytanie o 50%? Czy to zwiększyło?

wszystkie artykuły oparte są na średnich i prawdopodobieństwach. Rzadko cokolwiek dotyczy wszystkich osób.

powodzenia

  • Odpowiedz Mackowi R. Hicks Ph. D.
  • Cytuj Mack R. Hicks Ph. D.

Przesłane przez Anonimowego w dniu 29 kwietnia 2014 r. - 16:29

Zamiast porównywać książki i komputery / smartfony itp. czy powinniśmy porównywać korzystanie z telewizji i komputerów / smartfonów.

Czy spędzamy teraz mniej czasu na oglądaniu telewizji, a więcej na grze wideo, surfowaniu w sieci?

Ogólnie myślę, że tak jak sugeruje ten artykuł, sposób, w jaki wykorzystujemy obecną technologię, sprawia, że ​​jesteśmy bardziej lewymi mózgami i mniej w pełni ludzkimi. Krok wstecz w ewolucji, że tak powiem.

Zauważyłem w biznesie, że chowamy się za pocztą elektroniczną, ponieważ nie chcemy odbierać telefonu ani osobiście poznawać ludzi, gdy pojawiają się treści emocjonalne. Wygląda więc na to, że nie ćwiczymy mięśni emocjonalnych tak mocno, jak poprzednie pokolenia.

  • Odpowiedz na anonimowy
  • Cytuj Anonimowo

Zgłoszony przez Mack Hicks, Ph. D, 25 maja 2014 r. - 12:33

Dzięki za komentarz. Lubię analogię mięśni emocjonalnych.

  • Odpowiedź na Mack Hicks, Ph. D.
  • Cytuj Mack Hicks, Ph. D.
instagram viewer