Jak radzić sobie z kimś, kto nieustannie przerywa wszystko

Jest na to przydatny akronim.

Każdy nasz produkt został niezależnie wybrany i sprawdzony przez nasz zespół redakcyjny. Jeśli dokonasz zakupu za pomocą zawartych w nim linków, możemy otrzymać prowizję.

W odcinku „I Want to Like You” w tym tygodniu prowadzący i Naprawdę proste redaktor Kristin van Ogtrop radzi sobie z irytacją, z którą wszyscy mieliśmy do czynienia - zakłóceniami. Oczywiście nasz świat jest pełen przerw - od telefonów komórkowych po e-maile - ale to skupia się bardziej na ludziach i tych, którzy nie mogą pozwolić ci dokończyć jednego zdania bez wtrącania się. Jednak może nie być tak niegrzeczne, jak myślisz - według Cynthii Gordon, profesora lingwistyki na Georgetown University, niektórzy ludzie są „bardzo zaangażowani”, jeśli chodzi o rozmowę - więc ich przerwy mogą być sposobem na pokazanie, że interesują się twoją fabuła. Ale co, jeśli nie okażą zainteresowania i są po prostu nierozważni?
Jane HightMcMurry, ekspert ds. relacji i autor Poruszanie się po dżungli szminki ($10,

amazon.com) oferuje akronim, który pomaga radzić sobie z irytującymi przerywaczami - niezależnie od tego, czy ktoś nie pozwoli ci dokończyć zdania, czy wpadnie na biurko lub do domu bez zapowiedzi. Słowo to brzmi L.A.S.T. i oznacza: słuchaj, przepraszaj, rozwiązuj i dziękuj. Po zastosowaniu do wspomnianego wcześniej scenariusza - osoby, która często wpada bez ostrzeżenia - McMurry sugeruje słuchanie i przywitanie się, przepraszając tę ​​wizytę w tej chwili nie pasuje do Twojego harmonogramu, sugerując czas na spotkanie w najbliższej przyszłości (co rozwiązuje problem) i dziękując im za poświęcony czas i za Nadchodzący.