Tak właśnie było filmować To cudowne życie

Świąteczny klasyk Franka Capry przypada w tym roku na 70. rocznicę. Naprawdę proste rozmawiała z Karolyn Grimes, która gra Zuzu Bailey, gdy miała sześć lat, i podzieliła się swoimi wspomnieniami z kręcenia filmu, przemyśleniami na temat dzisiejszego znaczenia filmu i swoją ulubioną sceną. Co twoje?

Każdy nasz produkt został niezależnie wybrany i sprawdzony przez nasz zespół redakcyjny. Jeśli dokonasz zakupu za pomocą zawartych w nim linków, możemy otrzymać prowizję.

Hulton Archive / Getty Images

Jaka jest twoja ulubiona scena?
Kiedy George jest na moście. Mówi: „Clarence, Clarence, chcę znów żyć”. A potem przytula twarz i mówi: „Boże, chcę znów żyć”. Z chwilą, gdy wypowie słowo Bóg, zaczyna padać śnieg i wiesz, że wrócił. Dla mnie odkrył wszystko, co ważne w życiu - wiarę, rodzinę i przyjaciół.

Co ludzie ci mówią To jest wspaniałe życie znaczy dla nich?
Słyszałem, jak ludzie mówili mi, że byli na moście. I obejrzeli ten film i zdali sobie sprawę, że życie jest warte życia i że mają znaczenie, i że każdy robi różnicę.

Ludzie powiedzieli mi, że to ich ulubiony film. Pewien mężczyzna powiedział, że on i jego żona oglądali to co Boże Narodzenie. Po wielu latach małżeństwa miała raka. Ostatnie 15 dni jej życia, każdego dnia siedzieli w jej pokoju i oglądali razem film. Codziennie przez 15 dni. Po jej podróży wyszedł i kupił dzwonki. Podczas nabożeństwa dał każdemu dzwonek, a wszyscy zadzwonili.

To niesamowite, ile osób dotknęło ten film w tak pozytywny sposób. Daje im nadzieję. Odmładza je. I uświadamia im, że się liczysz.

Wiele osób widziało ten film w kółko. Czy jest jakiś wyjątkowy moment, który mogli przegapić, na który powinni uważać?
W biurze George'a jest mały próbnik punktowy. Kiedy biegnie bank, on patrzy na portret ojca, zanim pójdzie porozmawiać ludzie, a pod tym względem próbnik mówi: „Wszystko, co zabieracie ze sobą, to to, co daliście z dala."

W tym roku jest 70th rocznica To jest wspaniałe życie. Czy jest coś specjalnego planowanego, aby to zaznaczyć?
Wielka uroczystość odbędzie się w Seneca Falls [mieście w Nowym Jorku, które mogło być wzorem dla Bedford Falls w filmie]. Spotkamy się z trójką dzieci Bailey, wnuczką Franka Capry i córką Donny Reed. Zjemy obiad, aby zasymulować kolację z okazji otwarcia, którą mieliśmy w L.A. - menu będzie dokładnie takie samo. Mamy mnóstwo spotkań z pozdrowieniami; pokazujemy film; mamy brunche i przyjęcia, bieg na 5 km po śniegu i paradę. Jest wszystkiego po trochu i to świetny czas. [Od 9 do 11 grudnia therealbedfordfalls.com.]

Czy ten 70-letni film jest nadal aktualny, czy ludzie bardziej go uwielbiają z powodu nostalgii za prostszym czasem?
Myślę, że jest ich trochę. Tak, przypomina ci wczoraj, ale daje też nadzieję na jutro. Czasami zamykamy się w naszym małym świecie - tak małym, że nie patrzymy poza nim. Ale na zewnątrz jest cudowny świat. Musisz tylko tego poszukać. W końcu, dając, bardzo wrócisz.

Czy masz jakieś szczególne wspomnienia o Jamesie Stewart?
Nigdy nie zapomnę, jaki był wysoki. Zawsze byłem w jego ramionach i czułem się, jakbym był na niebie. Był słodkim człowiekiem. Gdybym coś pomieszał, powiedziałby: „W porządku, Karolyn. Zrobisz to następnym razem. ”I zrobiłbym to. Myślę, że postanowił zbudować między nami relację i wykonał świetną robotę. Byłem w nim całkowicie zaangażowany przez cały film.

Wspomnienia Franka Capry?
Nie był reżyserem, który oczekiwał, że będziesz dosłownie w swoich szeregach. Jeśli dostałeś tę samą wiadomość, używając własnych słów, pomyślał, że to w porządku. To był mniej stresu. I myślę, że to zachęca ludzi do bardziej naturalnego działania.

Byłeś w innym filmie świątecznym, Żona Biskupa. Jakie było to doświadczenie?
ja miłość Cary Grant! Lubił dzieci i bawił się ze mną, a my żartowaliśmy. Patrząc wstecz, powiedziałbym, że na planie było trochę problemów z ego. Zaczęli kręcić film zupełnie inaczej: David Niven jako anioł i Cary Grant jako mój ojciec. Szefowi studio nie podobało się to, co widział. Zwolnił reżysera i zatrudnił Henry'ego Kostera, który zmienił postacie. Sprawił, że David Niven stał się komediowym bohaterem, a Cary Grant był z tego niezadowolony. Chciał być facetem z komedii. Ale na pewno zadziałało. Było więc dużo napięcia. Tak naprawdę nie spędzał dużo czasu z dorosłymi, więc trzymał się ze mną.

W tym roku masz nową książkę.
Tak, to się nazywa Płatki Zuzu: sen o cudownym życiu. To książka dla dzieci, która ukaże się w listopadzie.

Karolyn Grimes napisał kilka książek To jest wspaniałe życie, i pojawia się wiele osobiście przez cały rok. Możesz dowiedzieć się o niej więcej i kupić jej książki pod adresem zuzu.net.