W obronie męskiego bałaganu
Rozmowa ze Stevem Almondem, autorem eseju Life Lessons.
Nato Welton
Naprawdę prosteNoelle Howey rozmawiała ze Stevem Almondem, autorem eseju Life Lessons „In Defense of Male Clutter” (czerwiec 2009), o Accumulated Male Junk (AMJ), o tym, jak jego żona naprawdę się z tym czuje, a także o jego tak uroczym piśmie proces.
Naprawdę proste: Co zainspirowało cię do napisania tego eseju?
Steve Almond: Pogarda mojej żony? To jeden z niewielu obszarów, w których nie potrafię się jej wytłumaczyć. Dlaczego potrzebuję tych wszystkich... rzeczy. Im dłużej o tym myślałem, tym bardziej stało się dla mnie jasne, że mój AMJ ma głębokie, neurotyczne korzenie. Myślę, że to prawda o wszystkim, co trzymasz przez długi czas.
RS: Czy ten esej skłonił twoją żonę do odmiennego odczuwania swojego AMJ?
SA: Raczej. Mam na myśli, że moja żona w tym momencie nie świeci dokładnie tym zardzewiałym pudełkiem na chleb. Ale myślę, że docenia to, że poświęciłem czas na wyjaśnienie, w bardziej spójny sposób, dlaczego moje biuro wygląda jak śmieciowy sklep. Powiedzmy, że tak: przynajmniej teraz istnieją prawdziwe problemy. To nie tylko spór o „utrzymanie porządku w domu”.
RS: Pisałeś dla Naprawdę proste w zeszłym roku około stara się nie wydawać pieniędzy przez tydzień. Czy zareagowałeś na ten utwór? A jak radzi sobie teraz ta nowa oszczędność?
SA: Reakcje były w większości miłe. Nikt nic nie rzucił. Wiele kobiet wyraziło ulgę, że nie byliśmy małżeństwem. Jeśli chodzi o „nową oszczędność”, czuję się trochę nieszczęśliwie usprawiedliwiony. Ponieważ faceci tacy jak ja zawsze przygotowują się na najgorsze finansowo i, cóż, sprawy potoczyły się inaczej. Więc oboje z żoną ograniczamy wydatki. Wszyscy są, oczekuję.
RS: Odnosząc się do samego pisania, czy możesz mi powiedzieć, jaki jest twój proces?
SA: Yikes! Zazwyczaj siedzę w bieliźnie i tracę czas na kilka godzin. Potem, kiedy czuję się wystarczająco winny, wybijam kilka słów. Potem je czytam i zwykle są do bani, więc staram się wrócić i je „zrzucić” (to termin techniczny). Potem mój komputer ulega awarii. Wszystko jest bardzo efektowne.
RS: Co teraz czytasz?
SA: Diana Joseph ma wielką książkę esejów pod tytułem Przykro mi, że tak czujesz. Również powieść Król Dart Dart, autor: Keith Lee Morris. Zarówno brutalnie śmieszne, jak i smutne.
RS: Opowiedz nam o swojej najnowszej książce i wszelkich innych realizowanych projektach pisania.
SA: Najnowsza książka jest zbiorem esejów na temat całego AMJ w mojej głowie. Obejmuje to czczenie Kurta Vonneguta, porwanie przez ekipę telewizyjną, nienawiść do Boston Red Sox i Seana Hannity oraz przeżycie oszałamiającego seksualnego poniżenia nastolatków. Ludzie albo to lubią, albo wysyłają mi gniewne listy. Następna książka jest związana z tymi 4123 płytami CD w mojej piwnicy. Chodzi o bycie szalonym fanem muzyki. Dobra wiadomość jest taka: jest krótka. Lepsza wiadomość jest taka, że otrzyma darmową płytę CD!
Aby kupić najnowszą książkę Steve'a Almonda, (Nie o to pytałeś), Kliknij tutaj.
Esej
Jedną z najlepszych decyzji, jakie podjąłem w ciągu ponad trzech lat małżeństwa, było przeniesienie całego naszego dobytku do nowego domu. Dokładnie nie była to decyzja. Biorąc pod uwagę, że moja żona w tym czasie kończyła szkołę średnią, może to kwalifikować się jako coś bliższego głupiemu szczęściu.
Niemniej jednak zaoszczędził nam konieczności znoszenia wielkiej próby, znanej parom na całym świecie jako Inspekcja nagromadzonych męskich śmieci (AMJ). W moim przypadku śmieci zawierały między innymi zardzewiałe pudełko chleba z czasów administracji Eisenhowera, dwa ręcznie malowane spacery kije, gramofon z prędkością 78 obr./min, odśnieżoną dmuchawę śniegu podarowaną mi przez mojego dawnego właściciela i dokładnie 4123 płyty CD. Z miłością pakowałem te różne produkty do mleka skrzynie A kiedy przybyłem do nowego domu, umieściłem je w różnych miejscach - w garażu, naszym domowym biurze i piwnicy schowek, który postanowiliśmy nazwać Serial Killer Room, ze względu na sporą plamę na podłodze, która może, ale nie musi, być Krew ludzka.
Moja żona w końcu odkryła i zbadała moją AMJ. Dużo westchnęła. Zrobiła dużo pyłu z rozmaitych przedmiotów, a potem kaszlała teatralnie. Kiedy podeszła do nadmuchiwanego rekina, potrząsnęła tylko głową. „Czy jest jakiś powód - zastanawiała się głośno - że 40-letni mężczyzna potrzebuje nadmuchiwanego rekina?”
No tak. I to właśnie moja żona (i tak naprawdę wszystkie kobiety) muszą zrozumieć o AMJ: To nie powinno być praktyczne. W zawsze kłopotliwej męskiej psychice AMJ służy jednemu z dwóch celów: albo działa jako przypomnienie naszych radośnie zaniedbanych kawalerii lub reprezentuje nasze całkowicie nierealistyczne nadzieje na przyszłość. Rekin zalicza się do pierwszej kategorii, przypominając moje szalone samotne dni w Miami Beach. Z drugiej strony odśnieżarka reprezentuje złudzenie, że pewnego dnia osiągnę męską zdolność wymaganą do naprawy odśnieżarki.
Należy zauważyć, że zdecydowana większość AMJ należy do kategorii przypomnień. Na przykład mój przyjaciel Owen, który jest teraz szczęśliwym małżeństwem z dzieckiem, postanowił wyposażyć swoją piwnicę w wiele akcesoriów z jego lat braterskich. Czy jego żona pochwala neonowe znaki piwa i urządzenie, które chłodzi Jägermeistera? Domyślam się, że nie. Ale rozpoznaje prawdziwe potrzeby emocjonalne, które te obiekty spełniają, i pozwala jej jeździć.
Moja żona zrobiła podobne ustępstwa. Jeśli chcę, aby brzydki czerwony stojak na gazety w moim biurze przywołał moje lata jako reportera, niech tak będzie. Podobnie brudne skrzynki pocztowe, których używam jako szafek na dokumenty, i rozmazane tabloidowe wycinki pokrywające moje ściany.
Posłuchaj, wszyscy potrzebujemy czegoś, by zapamiętać naszą przeszłość. W końcu większość mężczyzn nie prowadzi dzienników. Nie gromadzimy zdjęć w albumach. Nie jesteśmy nawet szczególnie dobrzy w trzymaniu się listów miłosnych (chyba że zawierają wyraźne materiały). Nie chodzi o to, że nie stajemy się nostalgiczni. To dlatego, że jesteśmy zbyt leniwi, zawstydzeni lub zaabsorbowani, aby upamiętnić poszczególne epoki naszego życia. I tak pozostaje nam dziwny szczegół, który stanowi AMJ.
Czy naprawdę potrzebuję zniszczonej czarnej rękawiczki do softballa, która przebiła mnie przez osiem sezonów na lewym polu? A może radziecka czapka wojskowa, która oznaczała mój krótki i katastrofalny romans z polskim studentem z wymiany? A może zepsuty zegarek na rękę, który prawdopodobnie kupiłem w sklepie z pamiątkami w Graceland?
Tak, właściwie to robię. Pomyśl o donnybrook, z którym spotkałem moją pierwszą poważną dziewczynę. Właśnie się wprowadziliśmy i starając się „posprzątać to miejsce”, rzuciła moje ulubione trampki. Przyznaję, że mieli wiele dziur i być może śmierdzący. Ale kupiłem te buty na Starym Mieście w Jerozolimie i nosiłem je, aby wspinać się na Masadę i brodzić w Morze Martwe (to pomogło wyjaśnić ich wyjątkowy funk). Nie byłem w stanie wyrazić tego jako 21-latek, ale te buty były częścią mnie. Nigdy jej nie wybaczyłem.
Jedyny uporczywy zarzut mojej żony AMJ dotyczy tych 4123 płyt CD, o których wspominałem wcześniej. Jej argument jest całkowicie rozsądny. Teraz, gdy mamy bibliotekę cyfrową, powinniśmy sprzedawać / przekazywać / przetwarzać płyty CD. Więc co miesiąc lub dwa schodzę na dół do Serial Killer Room, w pełni zamierzając wykonać jej licytację.
Oto co się dzieje. Wyciągam skrzynię i zaczynam sortować dyski i niezmiennie znajduję jedną z nich: Awaria miejsca docelowego, przez Smoking Popes ― i wsuwam to do stereo i zaczynam zastanawiać się, ile ten album dla mnie znaczył, kiedy byłem nieszczęśliwym studentem w Greensboro w Północnej Karolinie. Potem zamglę, podkręcę głośność i zacznę tańczyć jak idiota.
Wchodzę na górę trochę spocony, zadyszany i z pasją ściskam moją nową ulubioną starą płytę.
Moja żona kręci głową.
„Nie, poważnie kochanie”, mówię, „nie rozumiesz. Ten album poprowadził mnie do 1997 roku! ”
Ale co z ogromnym pudełkiem starej elektroniki, która mieszka w naszym garażu, między porzuconym zestawem narzędzi a stosem Nowojorczyk czasopisma z 1989 roku? Czy można naprawdę powiedzieć, że te rzeczy mają wartość sentymentalną? Nie, to stanowi AMJ, która reprezentuje nasze nadzieje na przyszłość.
Widzisz, podczas gdy kobiety marzą, powiedzmy, spokojne popołudnia z idealną książką, mężczyźni marzą o przekształceniu tej plątaniny niedziałających adapterów do laptopów oraz automatycznych sekretarek i przewodów telefonicznych w super-robotach zdolnych do wyjęcia Śmieci.
W tym momencie wchodzi zestaw narzędzi. Jesteśmy prawie pewni, że moglibyśmy zbudować tego robota - nazwijmy to AMJ-1200 - ale musimy najpierw nauczyć się, jak korzystać z tego zestawu do lutowania, którego nigdy nie zadawaliśmy sobie trudu podczas rozpakowywania.
Oczywiście będzie to dość intensywny projekt. Potrzebujemy więc czegoś do przeczytania podczas przestoju, co doprowadzi nas do tego stosu czasopism. Chcieliśmy nadrobić zaległości.
Widzicie więc, ten podzbiór naszego AMJ reprezentuje istotną, choć wyobrażoną, część nas. Część, która jest kompetentna, wydajna i zdolna do wybuchów wynalazków MacGyveresque. Wyrzucenie rekwizytów z tej fantazji byłoby rozbiciem naszych marzeń. Zasadniczo, aby nas zredukować do leniwych, nieosiągalnych pracowników, o których być może wiesz, że jesteśmy. Naprawdę nikt tego nie chce.
Powiedziawszy to wszystko, mam świadomość, że będą kobiety, które będą mnie uważać za bzdury. (Ostrzeżenie spoilera: Moja żona jest jedną z nich.) Będą argumentować, że mój wymyślny akronim i wynikające z tego wyjaśnienia są kwotą do długotrwałej racjonalizacji, wymówka wysokiej falutyny, aby nie posprzątać mojej szafy i pogodzić się z obecny.
Na co odpowiadam, sugerując, że nikt z nas nie zawarł pokoju z teraźniejszością, nie do końca. W erze przemieszczania się geograficznego, kiedy ludzie przenoszą się z miasta do miasta, nie zakotwiczeni w swoich historiach, wszyscy pragniemy silniejszego połączenia z naszą przeszłością.
Ciągle staram się robić z żoną, że mój AMJ nie jest po prostu pomnikiem mojej uporczywej nerwicy lub lenistwa. Te zakurzone przedmioty są także wehikułami czasu. Ich wartość tkwi w szczególnym zestawie wspomnień i skojarzeń emocjonalnych posiadanych przez ich właściciela. Dokonali tego świętego przejścia od przedmiotów fizycznych do, jak ośmielę się powiedzieć, relikwii religijnych.
Więc pamiętaj o tym następnym razem, gdy natkniesz się na tę torbę obskurnych T-shirtów z naszej punk-rockowej fazy, wiele z nich z poplamionymi pachami, co jest „OK, przyznamy to” rodzaj obrzydliwości. To, co postrzegasz jako obrzydliwe artykuły odzieżowe, może być po prostu przedmiotami wiary.