Najlepsza rzecz na temat jesieni? Nigdy więcej bitew na włosy na ciele
Jeśli jest jedna rzecz nie Warto pominąć lato, to prawie ciągła walka z brzytwami, pincetami i wybielaczem.
Stockbyte / Getty Images
Rozstajemy się z kilkoma rzeczami z takim samym smutkiem jak lato. Gdziekolwiek się odwracam, ktoś lamentuje nad upadkiem, chce wrócić na plażę i zaczyna odliczanie, aż nadejdzie czas na białe spodnie i różowe.
Ale gdy robi się chłodniej, myślę tylko o tym, dzięki Bogu, mogę przestać golić nogi każdego dnia.
Przez całe lato trwa ciągła walka z niechcianymi włosami. Bikini, sukienki i krótkie spodenki wymagają mnicha jak brzytwa i wyczerpującego harmonogramu woskowania. Zanim nadejdzie Dzień Pracy, jestem wyczerpany, a jedyne, czego pragnę, to para grubych, wełnianych rajstop.
Będąc brunetką wcześnie nauczyłem się usuwania włosów. Po tym, jak chłopcy w czwartej klasie wyśmiewali mnie z powodu ciemnego puchu na nogach, powiedziałem mamie, że chcę zacząć się golić.
Moja matka była jednak głęboko w szaleństwie usuwania włosów z lat 80. zwanym „Epilady”, ręcznym, zasilanym bateryjnie urządzeniem z obracającymi się metalowymi cewkami, które szarpały pojedyncze włosy z nasady. „Spodoba ci się” - powiedziała. „A jeśli zaczniesz teraz, kiedy będziesz w moim wieku, nie będziesz miał już włosów.” Nie byłem pewien, czy tak wyglądają włosy działało, ale bardziej przerażała mnie myśl, że kiedykolwiek będę tak stara jak moja matka, która wtedy była w pobliżu 40.
Epilady poczuła się, jakby oderwano setki bandaży i wypełniła pokój niepokojącym zapachem palących się włosów. Trwałem tylko wystarczająco długo, aby usunąć pasmo włosów wielkości piłki golfowej i nigdy więcej nie korzystałem z urządzenia. To, jak moja mama spokojnie od lat wydepilowała się dwa razy w miesiącu, jest jedną z największych tajemnic mojego życia.
W szkole średniej pod koniec lat 90. XX wieku, kiedy spódnice wielkości znaczka pocztowego zainspirowane filmem bezradny były wściekłe, zacząłem wydawać cały swój dodatek co miesiąc, aby zapłacić profesjonalistom za woskowanie nóg. Na studiach dowiedziałem się, że powinienem również wykonywać zabiegi na brwiach, włosach na górnej wardze (zwanych także wąsami), ramionach, pachach i oczywiście w okolicach bikini.
Moje dążenie do bezwłosości po dwudziestce sprawiło, że wpadłem w nieprzyjemną sytuację poza książką z pracownikiem ekskluzywnego salonu przy Piątej Alei. Miałem umówić się na wosk do bikini z recepcją, ale kiedy Graciella i ja zostaliśmy zamknięci w pokoju zabiegowym, dałbym ma dużą „wskazówkę” gotówkową, aby woskować wszystkie inne części mnie, które wymagają woskowania, które, jak już ustaliliśmy, są obfity.
Moim błędem nie było z góry ustalenie dokładnej kwoty napiwku. Pod koniec jednej wizyty, kiedy wręczyłem Gracielli zwyczaje rachunków, spojrzała mi w oczy i powiedziała: „O nie, skarbie, ceny wzrosły”. Zanim dowiedziałem się, co się dzieje, stałem z Graciella w bankomacie delikatesów dwie przecznice od salonu, robiąc spore szkody konto.
Po tym, jak Graciella dał mi odcinek próbny, starałem się na dobre rozwiązać problem włochatości za pomocą depilacji laserowej. Poszedłem do stroju, który reklamował się z plakatami nagich kobiet siedzących na dużych misiach, być może oznaczającymi zabawę przed i po. Czymkolwiek byli, pracowali, ponieważ kobieta w białym fartuchu laboratoryjnym, która w żadnym wypadku nie była lekarzem namówił mnie do wydania nieprzyzwoitej sumy na pakiet sesji laserowych, przysięgając, że za sześć lat będę bezwłosy Odwiedziny. Wyszedłem z zawrotów głowy z obietnicą, że nigdy więcej nie będę musiał woskować, golić się, wyrywać ani wybielać.
Jednak kwiat wkrótce zniknął z róży. Kiedy zadzwoniłem do laserowego „spa” na spotkanie, recepcjonistka zachowywała się, jakbym starał się o miejsce Beyoncé w pierwszym rzędzie. Czasy, w których leciałem na laserze, bolały prawie tak samo jak Epilady, a co gorsza, po sześciu wizytach wciąż miałem dużo włosów. Kiedy kobieta w białym płaszczu powiedziała mi, że „muszę mieć twarde włosy” i zaprosiła mnie do zakupu kolejnych sesji, Zostałem oszołomiony, nazwałem ją kłamcą i krzyknąłem: „Zrujnuję ten biznes!”, Kiedy wyszedłem za drzwi. I na pewno bym to zrobił, gdybym pamiętał hasło do Yelp, kiedy wróciłem do domu.
Teraz skończyłem trzydzieści lat i wspólne godziny, które spędziłem na goleniu nóg, woskowaniu, laserowaniu lub dziurawieniu w moim w łazience za pomocą noża do masła do rozprowadzania kremowego wybielacza na moich ramionach, mogłem nauczyć się francuskiego lub mieć znaczący związek z psem. Chciałbym powiedzieć, że w miarę, jak się starzeję i jestem mądrzejszy, zdałem sobie sprawę, że są ważniejsze rzeczy do zmartwienia niż trochę włochaty. Ale to nie do końca prawda.
Nauczyłem się jednak czerpać wytchnienie od okrutnej kochanki bezwłosości, gdzie ją znajduję. Biorę niższe temperatury jesieni i energiczny wietrzyk jako sygnał, aby przestać planować mój kalendarz społecznościowy wokół wycieczek do woskowiny. Zdałem sobie sprawę, że nikt nigdy się nie dowie, że nie ogolę się za dwa dni, kiedy będę nosić niebieskie dżinsy do kostek. Kiedy lato znika w jesieni, nie rozpaczam. Z radością wybieram spodnie na całej długości, grube dzianinowe swetry z długimi rękawami, grube czarne legginsy i buty do kolan, wdzięczne, że w końcu mój zarost ma gdzieś się ukryć.