Kwiecień 2014: klub klubu The Liars ’Book Book ub

Każdy nasz produkt został niezależnie wybrany i sprawdzony przez nasz zespół redakcyjny. Jeśli dokonasz zakupu za pomocą zawartych w nim linków, możemy otrzymać prowizję.

Kiedy opublikowała Mary Karr Klub kłamców w 1995 r., jej brutalnie szczery, zabawny / smutny portret jej trudnego dzieciństwa w miasteczku naftowym we wschodnim Teksasie, zmieniła krajobraz wspomnień. Jej połączenie umiejętności opowiadania historii i sugestywnego pisania ustanowiło standard - taki, który obowiązuje wiele lat po ukazaniu się książki. Naprawdę proste Zastępca redaktor Danielle Claro była gospodarzem naszej dyskusji na temat Klub kłamców.

Cześć, bukmacherzy!
Czy wszyscy jesteście tak przywiązani do tego pamiętnika jak ja? Czuję się, jakbym siedziała z Mary Karr i zagłębiała, tak jak zrobiła to z ojcem, kiedy opowiadał swoje historie. Jej pyszne, bez wysiłku metafory („rzeki pełzające” przez jej bagienne miasto; „Ten słaby dźgnięcie strachu”) rozlewa się tak hojnie. To pyszne czytanie. Owinęła mnie wokół palca, więc kiedy mówi, że „rzuciła kamykiem na kolano siostry” i babcia kazała jej siedzieć w gorącym samochodzie, ponieważ kara, nie kwestionuję tego nawet kilka stron później (kiedy zaczynam się zastanawiać, co miała na myśli przez „podrzucanie” i gdzie leży granica między kamykiem a skała).


Sceny, w których Karr spotyka się z Klubem Kłamców, mają takie ciepło i tę radość z integracji cenimy w dzieciństwie (do diabła, na zawsze, prawda?). To sprawia, że ​​myślę trochę The Tender Bar, napisane znacznie później niż ta książka, J.R. Moehringer. Założę się, że J.R. jest fanem Mary Karr. Jeden z moich ulubionych momentów przychodzi, gdy chłopacy mają problemy z ojcem Karra w związku z jedną z jego opowieści / postaci: „Tata wpatruje się poważnie w na średnim dystansie, jak gdyby ten stary człowiek sam tam stał, czekając, aż jego historia zostanie odpowiednio opowiedziana i będąc świadkiem ignorancji, że Tata musiał cierpieć w tym procesie ”. Nie jestem pewien, czy to właściwe, żebym posypał ten post uśmiechniętymi twarzami, ale są tu duchowo, po każdym zacytować.
Babcia jest tak żywą (często złośliwą) postacią i wyraża uznanie dla Karr za uznanie, że jej siostra niekoniecznie zgadza się ze wszystkimi jej faktami, zwłaszcza otaczającą Babcię. To jedna z rzeczy, które uwielbiam w tym pamiętniku. Jesteśmy w głowie naprawdę małego dziecka i odkrywamy życie - szarańczę i tajne historie oraz moment, w którym zabawa zamienia się w strach.
Muszę porozmawiać o scenie gwałtu. Czułem, że nadchodzi, i odkładałem książkę - pozostawałem na tym samym rozkładzie stron i szukałem wymówek, by nie czytać dalej. Czułość, z jaką Karr pisze tę scenę, prawie tak, jak opiekuje się swoim małym ja, a także jest niezwykle delikatna wobec czytelnika, jest prawie nie do zniesienia. Nigdy czegoś takiego nie czytałem. Jestem trochę bez słów. Nie mogłem spać po przeczytaniu. Horror wkradł się i nie znikał, a to wydaje się właściwe. Powinno nas to przerazić, zmartwić i nie spać całą noc.
Jest o wiele więcej do opowiedzenia, więc pozwólcie mi trochę omijać mówcę i usłyszeć, co wszyscy mają na myśli. Co myślisz o matce Karra? Jestem nią zafascynowany i nie mogę się doczekać, aby spędzić z nią więcej czasu. Czy czytałeś również wstęp? Celowo pomijam wstępy z tego samego powodu, dla którego proszę przyjaciół, aby nie mówili mi ani jednej rzeczy o filmie, który chcę obejrzeć; Lubię wchodzić w interakcję ze sztuką jako taką, bez konfiguracji. I to wprowadzenie zostało dodane w 2004 r. (Książka została opublikowana w 1995 r.). Czekamy na Wasze przemyślenia!
—Danielle

Cześć wszystkim,
Mam nadzieję, że miałeś okazję przeczytać rozdziały od 5 do 11. Tak wiele stało się z naszą bohaterką, Mary i jej siostrą Lecią. Zostali wyrwani z życia, które zawsze znali i wpadli w inne, z zupełnie nowym zestawem postaci i, co tragiczne, bez ojca.
Można niemal poczuć suchość Kolorado w porównaniu z bogatym zalewem domu. Magiczne opisy sensoryczne, które wylewały się z MK w Leechfield, zniknęły. Prawie wszystko jest teraz wewnętrzne - także błyskotliwe, poruszające i łamiące serce - ale wewnętrzne. Wracam myślami do incydentu na plaży, kiedy biedna Lecia prawie umiera, i do opisu natury MK w okolicach Leechfield (nieszczęsny, groźny) w porównaniu z idyllicznymi obrazami dziewcząt i ich koni (wodospady, widoki, łąki). Trudno sobie wyobrazić, jak musiało być przetworzenie tego kontrastu. Uwielbiam fakt, że MK nie marnuje czasu na próby wyjaśnienia. Chodzi mi o to, że doceniam to, czego nie umieszcza w tej książce tak bardzo jak to, co robi. Daje nam żywe rzeczy. I radzi sobie z tym, kiedy kończy się jej pamięć - to wszystko, co tam jest - lub kiedy następna rzecz, którą przypomina, to dzień później. Jest tak intymny, ponieważ tak działają wszystkie nasze wspomnienia i rzadko to potwierdzamy.
Zacząłem podkreślać - i mówić „zabrać do”:) - ponieważ jest tak wiele pięknych zwroty zdań lub obolałe prawdy lub śmieszne / ostre spostrzeżenia, po prostu nie chcę przegrać im:
„Nigdy wcześniej nie widziałem z bliska rekina, a uderzyło mnie to, jak bardzo był bez podbródka…” (strona 111)
„Jednocześnie jestem bardziej tam, gdzie byłem w sobie, niż zanim tata zaczął mówić, i dlatego kłamstwa mogą powiedzieć ci prawdę.” (Strona 124)
„… Może szaleństwo było po prostu stojeniem w szeregu, a picie faktycznie powstrzymało go na jakiś czas.” (Strona 125)
Dobra, teraz widzę, że mam zbyt wiele rzeczy podkreślonych do podzielenia się.
Jeszcze tylko jedno, podczas pożaru (porozmawiajmy o pożarze, proszę): „Płótna chwytają się, zanim zrobią to ramy, więc ustawiliśmy się w linii różne wysokości po jednej stronie piramidy to oprawione w ramki obrazy. Sam ogień to coś, o czym moglibyśmy porozmawiać godzinami.
Czego pragniesz dla Maryi w tym momencie historii (koniec rozdziału 11)? Tęsknię za nią. Chciałbym, żeby mogła wrócić do Leechfield - choć kto wie, jak by to było. Jakie sceny / chwile zostają z tobą?
Nie mogę się doczekać, aby usłyszeć twoje myśli.
—Danielle

Cześć, bukmacherzy:
Po pierwsze: Mary Karr jest w domu! Niedługo będzie. Masz do niej pytania? Opublikuj je poniżej przez EOD w następny piątek, 2 maja.
Powrót do biznesu: chętnie usłyszę twoje przemyślenia na temat tej ostatniej części Klub kłamców.
Rozdziały 12 i 13, kiedy Mary i jej siostra są jeszcze w Kolorado, były niezwykle bolesne. Przez jakiś czas musiałem odłożyć książkę. MK była łagodna i niejasna w opowiadaniu o swoim pierwszym gwałcie. Ale ten drugi incydent przedstawia nam bardzo szczegółowo i nie ma ucieczki przed okropnościami tej małej dziewczynki. Jako czytelnik czułem się bezradny. Skomplikowane. Dorośli ją zawiedli. Matka zostawiła ją z tym facetem jako „opiekunkę”. Co?! Trudno mi to wyartykułować. Za każdym razem, gdy myślę o tym, przez co przeszło to dziecko, nie mogę pisać.
Ogromnie ulżyło mi oczywiście, kiedy Lecia przejęła władzę. Chociaż po raz kolejny dziewczyny wracają do względnego bezpieczeństwa Leechfield, są w rękach podejrzanej postaci.
O strukturze: Byłem zszokowany i trochę przerażony skokiem do 1980 roku. Nie byłam jeszcze gotowa pożegnać się z bohaterami, zwłaszcza z małą Mary Marlene. Czułem się jak ogromna strata. Miałem w głowie / sercu, że mam z nią jeszcze 30 stron, ale ona po prostu zniknęła. Nowym narratorem była Mary, tak, ale inna. Dorastając i widząc świat i jej życie jak pisarz. Miała nowy głos - myślę, że była bardziej obserwatorką. Więc dla mnie ta ostatnia sekcja wyglądała jak inna książka - książka, którą chciałbym przeczytać, ale nie kosztem więcej czasu z rodziną, z którą spędzałem czas. Rozumiem, że trzecia część była tutaj, aby wyjaśnić Matkę i pomóc nam jej wybaczyć. Ale historia Matki była bez wątpienia głęboką historią, a wysłuchanie jej szybko pozostawiło mnie z pytaniami i potrzebą dalszych szczegółów. To powiedziawszy, ta książka zawiera jedne z najpiękniejszych pism (i mój ulubiony rodzaj pisma - prosty, surowy, bez ozdób), jakie kiedykolwiek widziałem. I poleciłbym go wszystkim.
Mam dużo więcej przemyśleń na ten temat LC ale wolałbym usłyszeć od ciebie.
Co sądzisz o ostatnim czasie spędzonym przez Mary i Lecię w Kolorado?
Jakie były twoje ulubione części zjazdu / powrotu do Teksasu?
Jakie były twoje przemyślenia na temat tatusia w tej ostatniej części?
Jak oceniasz skok do 1980 roku?
Jakie są twoje przemyślenia na temat tytułu książki?
Masz zamiar skończyć i kupić wszystkie inne książki MK? (Jestem.)
Proszę Podziel się. Dzięki!
—Danielle

Cześć, bukmacherzy:
Tępy, zabawny, nie taki zabawny. Tak, odpowiedzi Mary Karr na nasze pytania dotyczące Klub kłamców przybyli i są bardzo podobni do jej książki.
—Maura
Od czytelnika dconnolly: Jakiego rodzaju odpowiedzi otrzymałeś od członków spoza rodziny, którzy rozpoznali sięKlub kłamców?
Wszyscy byli podekscytowani lub zbyt martwi, aby komentować. Miałem podpisaną bibliotekę w rodzinnym mieście, w której ustawiło się 500 osób. Poza tym nikt mnie nie zastrzelił.
Od czytelnika aStarc: Wiem, że pisanie wspomnień musi być wyzwaniem na wiele sposobów. Jak trudno było w pełni odkryć prawdę? Czy nie miałeś chwil, w których chciałeś po prostu nacisnąć przycisk usuwania?
NACISNĄłem przycisk usuwania tylko dlatego, że pisanie nie było tak dobre, jak chciałem przez większość czasu - przepisuję jak maniak. Ale nie, zdecydowałem, że prawda była moją jedyną nadzieją w wieku około 19 lat ...
Od czytelnika BringSunshine: Jedną rzeczą, która mnie niepokoiła i zdawała się niepokoić Mary, były jej sąsiedzi. Odwrócili głowę lub rozmawiali za plecami. Moje pytanie brzmi: Maryjo, jako dorosła, jaką rolę według ciebie powinni odgrywać sąsiedzi, jeśli widzą sytuacje, w których dzieci są zaniedbywane lub mogą być w niebezpieczeństwie?
Teraz jest tak inaczej - istnieje zwiększona świadomość społeczna na temat zaniedbań / wykorzystywania dzieci. Ale kiedy myślę, jak bardzo byłbym osamotniony, gdybym opuścił rodziców, nie sądzę, że chciałbym ich opuścić. Gdyby ktoś wysłał ich obu na rehabilitację i dał nam terapię, byłoby miło. Ale to były różne dni.
Od czytelnika karingam: Jakie są teraz twoje relacje z członkami rodziny w twojej książce? Czy pisanie było bardziej bolesne czy terapeutyczne? Czy twoją główną motywacją była świadomość zaniedbywania dziecka i znaczenia systemów wsparcia?
Pisanie było bolesne i krzepiące, ale terapia przez 15 lat wcześniej umożliwiła pisanie. Moi rodzice nie żyją, a ja i moja siostra życzymy sobie dobrze, ale nie jesteśmy blisko. Niestety moja motywacja była żywa. Na moim tyłku miał miotacz ognia - samotna mama w Syrakuzach, gdzie na placach można było zmierzyć śnieg. Potrzebowałem samochodu! I byłem za stary, żeby czekać na stoliki - moje plecy były bardzo złe. „Żaden człowiek, z wyjątkiem wstrętnego pisarza, z wyjątkiem pieniędzy”, powiedział Samuel Johnson. To oczywiście częściowo żart. Znalazłem tak wielu innych ludzi, którzy cierpieli o wiele gorzej niż kiedykolwiek po wydaniu książki. Jestem niesamowicie szczęśliwy - wspaniały człowiek z kochającą (dla mnie) rodziną i synem jak coś, co wygrywasz na loterii.
Od czytelnika CatKib: Co powiesz lub pomyślisz, gdy dana osoba „wykorzystuje” usprawiedliwienie swoich wydarzeń z dzieciństwa, aby wyjaśnić przestępstwo, alkoholizm, a nawet straszne przewinienie wobec innej osoby? Czy wróciłeś do „domu” z dzieciństwa w Teksasie? Czy twoja siostra nadal ma grzywkę? (Moje siostry i ja byliśmy bardzo wybredni w związku z tym, jak wyglądały również nasze włosy :))
Moja siostra wciąż ma spryskane grzywką v. ciężko na miejscu, żeby się nie ruszali! Lol. Niestety dzieciństwo to jedyny czas, kiedy powinniśmy się tym zająć. Częścią mojej duchowej praktyki jest wzięcie odpowiedzialności za moje dorosłe działania. Ci z nas, którzy mieli ciężki czas, nigdy nie tęsknią za młodością - moje życie jest szczęśliwsze każdego roku.
Od czytelnika Kelkarp: Chciałbym wiedzieć, czy Mary kiedykolwiek mówiła o napaściach seksualnych, czy też jej rodzina nie wiedziała, dopóki nie napisała książki. Wyobrażałbym sobie, jak okropnie czułaby się jej matka, na tle wszystkich innych win, jakie żywiła w swoim życiu.
Moja matka i siostra nie wiedziały o napaściach seksualnych i żadne z nich nie czuło się winne. Nie był też typem winnym. Moja mama powiedziała słodko: „Te skurwysyny”. A moja siostra zmieniła temat. Co było w porządku. Kiedy pisałem książkę, skończyłem już z tymi rzeczami. Z przyjemnością mogę powiedzieć.
Od czytelnika monya7: Zastanawiam się, jaką poradę ma do napisania pamiętnika.
Piszę książkę o pamiętniku, który ukaże się jesienią 2015 r. - mów prawdę. Jeśli piszesz o ludziach, którzy byli dla ciebie okrutni, rób to z miłością. Nie pisz zemsty.
Od prowadzącej dyskusję Danielle Claro, zastępcy redaktora,Naprawdę proste:Jak zdecydowałeś, gdzie rozpocząć historię od nowa (mam na myśli 1980)? Czy zdarzyły Ci się chwile, w których zastanawiałeś się nad powrotem, czy też był to dla ciebie wyraźny punkt ponownego wejścia?
Martwiłem się o to, gdzie zacząć, a potem wątek narracyjny bardzo wyraźnie dotyczył tajemnicy Matki. Moja edytorka ciągle powtarzała: „Jak dokonasz przejścia?”. Pewnego dnia zadzwoniłem do niej i powiedziałem: „X-lat po przecinku…” Moja propozycja Klub kłamców zawiera wszystkie trzy książki [TLC, Cherry, Lit], do około połowy Oświetlony, kiedy stałem się trzeźwy. Kto wiedział?
Od zastępcy redaktora RS.com Maura Fritz: Piszesz o swoich rodzicach i ich działaniach (lub niedziałaniach) z tępą szczerością, a nawet z humorem, ale bez osądu. Jak to było, gdy nieznajomi podejmowali własne decyzje?
Większość ludzi uwielbiała moją rodzinę. Zdziwiłbyś się, gdy dowiedziałem się, że moja 75-letnia matka dostała propozycje małżeństwa! Moja siostra była bardzo zainteresowana przyzwoitością. Matka była banitką, tak naprawdę się nie wzdrygnęła.